eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiZłoto?Re: Złoto?
  • Data: 2013-06-12 23:52:59
    Temat: Re: Złoto?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 12.06.2013 17:32, Jarek Andrzejewski pisze:

    >>> To ludzie podejmują decyzje (w obecnych państwach niestety w bardzo
    >>
    >> Ludzie oraz społeczeństwa.
    >
    > "Społeczeństwa" podejmują decyzje? Jak?!
    > Myślą społecznym mózgiem a wykonują społeczną ręką?

    Mhm... W taki razie to pewnie będzie dla ciebie nowe słowo: DEMOKRACJA.

    Zapoznaj się z tym zagadnieniem, zanim weźmiesz udział w poważnej dyskusji.

    >> Ludzie nie są izolowanymi wyspami. Jeśli komuś powodzi się lepiej, to
    >> może lepiej płacić za lepsze usługi podwykonawców. W rezultacie i im
    >> powodzi się lepiej. I tak dalej. W bogatym społeczeństwie biedak będzie
    >> miał lepiej niż stosunkowo bogaty w ledwie zipiącej gospodarce.
    >
    > to wszystko prawda. Ale twór "ogólna gospodarka" nie ma IMHO sensu.

    Świat inny niż płaski dysk też może nie mieć dla ciebie sensu. Ale to
    twój problem.

    > Powiedzmy, że jakaś osoba (przedsiębiorca) zarobiła w tym miesiącu 10
    > mln złotych więcej (na czysto, bez przyszłych zobowiązań), a 20
    > milionów pracujących obywateli dostało wypłatę mniejszą o 50 groszy
    > (każdy). "Ogólna gospodarka" zyskała, straciła czy jest bez zmian?

    Zależy, co ten przedsiębiorca zrobi z tymi 10 milionami.

    Jeśli tak jak ty kupi sobie złoto i na nim usiądzie, jak na laurach, to
    ogólna gospodarka straciła.

    Jeśli zainwestuje w rozwój swojego (lub cudzego) przedsiębiorstwa, to
    prawie na pewno da okazję choćby części z tych 20 milionów (lub części z
    niepracującej populacji) na zarobienie więcej.

    >>> Obliczenie uwzględnia zakup i sprzedaż "bielika" w NBP (czyli z ok.
    >>> 15% marży; na wolnym rynku można dostać trochę więcej).
    >>
    >> No i widzisz - jeśli kupujesz i sprzedajesz przy podobnej cenie tracisz
    >> dużo, bo są wysokie opłaty manipulacyjne.
    >
    > Tracę?
    > Właśnie pokazałem, że _mimo_ tej dużej marży złoto spełniło rolę, dla
    > której je kupiłem: ochroniło moje oszczędności przed inflacją.

    Bo przypadkiem trafiłeś na dobry moment na kupno (niską cenę).

    Ja z kolei od pyty zarabiam na tym, że dom postawiłem na kredyt we
    frankach, który potem parę razy przewalutowałem - najpierw miałem we
    frankach (jak były po 2,5) potem zamieniłem na złotówki przy kursie
    poniżej 2, a potem znowu zamieniłem na franki w okolicy 3zł.

    I tak mam własny dom który mnie kosztuje około 500zł miesięcznie (przy
    obecnym kursie) wraz z ubezpieczeniem od ognia, kradzieży itepe zamiast
    ciułać latami i wydawać majątek na czynsz.

    > Bez "inwestowania" w "środki produkcji", bez codziennego śledzenia
    > kursów i notowań - kupiłem, schowałem "w piwnicy" i rząd przynajmniej
    > w tej drobnej części mnie nie ograbił.

    Tak, a zabrał wszystko inne i gdyby nie ta mizerna kupka złota nic byś
    dziś nie miał ;->

    >>>> Też nie. Ale to ty proponujesz strategię bogacenia i w ten sposób
    >>>> wykarmienia rodziny poprzez gromadzenie rzeczy niejadalnych.
    >
    > Ręce opadają... wciąż swoje projekcje traktujesz jako moje tezy.
    > Nie! Nie pisałem nigdzie o bogaceniu się przez zakup złota, a jedynie
    > o jego funkcji ochronnej przed zakusami emitentów "papieru".

    Która to funkcja ochronna ma sens tylko wtedy, jeśli przewidujesz rychłe
    utracenie wszystkiego włącznie z możliwością uzyskiwania dochodu.

    Czyżbyś szykował się do polskiej edycji serii "Doomsday Preppers"? ;)

    > Tak, złoto jest niejadalne. Ty twierdzisz, że proponowane przez Ciebie
    > jako inwestycja "środki produkcji" są jadalne?

    Łatwiej/korzystniej zamienisz je na jedzenie niż złoto.

    Spróbuj kupić chleb w markecie za uncję złota - na pewno nie dostaniesz
    dobrej ceny za to złoto ;)

    > Ta teza (że złoto jest be, bo się go nie da zjeść) moim zdaniem
    > świadczy o tym, że w ogóle nie rozumiesz na czym polega ekonomia (w
    > sensie indywidualnych decyzji dotyczących naszego życia).

    Jeśli nie zrozumiałeś tej dość oczywistej przenośni, to jestem zdumiony
    że ktoś tak... mało ostry... jest w stanie uzyskać dochód pozwalający na
    odłożenie choćby grama złota miesięcznie ;)

    >>> ależ skąd. Nie pisałem o bogaceniu się, a jedynie o ochronie stanu
    >>> posiadania przed pazernością rządów psujących pieniądz.
    >>
    >> Histeryzujesz. Uświadom sobie, że pieniądz jest tylko i wyłącznie
    >> środkiem do podziału zasobów zgodnie z umiejętnością wykonywania
    >> cenionej przez innych pracy (przyjmijmy, że udzielanie pożyczek oraz
    >> inwestowanie to też praca). To tylko punkty w grze. A gra musi się
    >
    > tak, zgadza się, tak powinno być.
    > Pompowanie 85 miliardów dolarów miesięcznie na pewno temu nie sprzyja.

    Tia, bo oczywiście plajta wszystkich dookoła byłaby dla ludzkości
    korzystniejsza, nie?

    >> toczyć. Ekonomia musi żyć i ludzie z podejście "smoczym" (zgromadzić i
    >> trzymać) są dla całości szkodliwi. Dlatego wszystkie obecne waluty mają
    >> "wbudowaną" inflację - żeby zniechęcić do nieruchomego trzymania.
    >> Pieniądz musi pracować.
    >
    > OK, Ty obracaj, ja pooszczędzam.
    > A ja nie uważam, by oszczędzanie było szkodliwe "dla całości", za to

    Zależy co to za oszczędzanie. W twojej formie ("zbieram na kupę jakiś
    towar i trzymam jak skarb") w najlepszym przypadku będzie najwyżej
    neutralne.

    > uważam, że inflacja jest szkodliwa.
    > Może pomyśl o emigracji do Zimbabwe? Mają "wbudowaną" całkiem dobrą
    > inflację i pieniądz pewnie całkiem nieźle tam "pracuje".

    Czy ty na prawdę jesteś taki durny, że nie odróżniasz umiarkowanej i
    kontrolowanej inflacji od niekontrolowanej hiperinflacji?

    >> Jeśli złoto traktujesz jako "absolutnie bezpieczną przystań", to jesteś
    >> tylko kolejnym frajerem do golenia.
    >
    > powodzenia życzę "golarzom"... i klientom banków islandzkich,
    > cypryjskich, "udziałowcom" TFI.

    I kto tam stracił, hmm? Cwaniaczki szukający łatwego zysku na z reguły
    niezbyt czysto zebranej kasie. Taki Amber Gold walut.

    >>> Masz jakieś źródła mówiące, ile konkretnie dodrukowują (np. w
    >>> porównaniu do znaych wielkości QE, QE2 i - szczególnie -
    >>> QE-nieskończoność w wysokości $85 mld miesięcznie)?
    >>
    >> Przypuszczam, że tego typu dane wolą trzymać przy orderach ;)
    >
    > ... co nie przeszkadza Ci bez zawahania stwierdzić >>/.../Szwajcarzy
    > [n]iszczą i niszczą "dodrukowując"/.../ "?
    > Zaiste, argumentacja nie do podważenia.

    Widzę, że sarkazm też jest ci obcy.

    >> Zresztą sama groźba "dodruku" powoduje, że rynek sam grzecznie nie
    >> przekracza granicy, więc nie ma potrzeby "dodruku".
    >
    > aha, czyli "niszczą i niszczą dodrukowując", ale bez potrzeby dodruku?
    > BTW: już nie raz wspominałem (dodatkowo twierdząc, że może to być
    > jeden z powodów siły ich waluty), że Szwajcaria ma zakaz uchwalania
    > budżetu z deficytem (aka zadłużania przyszłych pokoleń).

    To akurat może być rozsądne, ale może też być samobójcze. Zależy od
    okoliczności. Czasem lepiej zadłużyć przyszłe pokolenie niż mieć problem
    z wykarmieniem obecnego.

    > Dla jasności: to, że Szwajcarzy "dodrukowują" swój pieniądz Ty
    > stwierdziłeś, więc to Ty powinieneś znaleźć jakieś potwierdzenie.
    > Ja sądzę, że to rozsądnie rządzone państwo i powątpiewam w
    > niefrasobliwą dewaluację ich waluty (ale chętnie dowiem się o FAKTACH
    > potwierdzających te działania).

    Czy ty na prawdę nie rozumiesz, do czego się sprowadza ustalenie
    minimalnego kursu wymiany franka na euro?

    Jeśli tak, to nie mamy o czym rozmawiać ponieważ swoją myślą nie jesteś
    w stanie objąć podstaw....

    --
    Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
    są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
    I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1