eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiZłoto?Re: Złoto?
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!newsfeed2.atman.pl!newsfeed.
    atman.pl!.POSTED!not-for-mail
    From: Andrzej Lawa <a...@l...com>
    Newsgroups: pl.biznes.banki
    Subject: Re: Złoto?
    Date: Sat, 15 Jun 2013 23:40:41 +0200
    Organization: ATMAN - ATM S.A.
    Lines: 194
    Message-ID: <kpin0p$jlo$1@node1.news.atman.pl>
    References: <8...@4...com>
    <kp1pcs$8qs$1@node1.news.atman.pl>
    <h...@4...com>
    <kp4fl2$1hm$1@node1.news.atman.pl>
    <3...@4...com>
    <kp5c8u$ris$1@node2.news.atman.pl>
    <6...@4...com>
    <kp81r6$nqo$1@node1.news.atman.pl>
    <0...@4...com>
    <kp9ur7$8um$1@node2.news.atman.pl>
    <m...@4...com>
    <kpaovh$hs4$1@node1.news.atman.pl>
    <t...@4...com>
    <kpc442$reg$1@node1.news.atman.pl> <m...@i...localdomain>
    <kpfubu$bkt$1@node2.news.atman.pl> <m...@i...localdomain>
    NNTP-Posting-Host: 193.242.146.25
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: node1.news.atman.pl 1371332441 20152 193.242.146.25 (15 Jun 2013 21:40:41
    GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Sat, 15 Jun 2013 21:40:41 +0000 (UTC)
    User-Agent: Mozilla/5.0 (X11; Linux x86_64; rv:17.0) Gecko/20130510
    Thunderbird/17.0.6
    In-Reply-To: <m...@i...localdomain>
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.biznes.banki:592747
    [ ukryj nagłówki ]

    W dniu 15.06.2013 00:34, Krzysztof Halasa pisze:

    >>>> Bo powoduje to tendencję do wybitnie szkodliwej deflacji poprzez
    >>>> paskudne ograniczenie ilości pieniędzy krążącej w systemie.
    >>>
    >>> Dla Ciebie nie istnieje sytuacja normalna, możliwe są tylko ekstrema?
    >>
    >> Dla mnie?
    >
    > Przecież sam wyżej napisałeś, że brak inflacji = "wybitnie szkodliwa
    > deflacja" i "paskudne ograniczenie ilości pieniędzy". Jak dla mnie,
    > "brak inflacji" to może być po prostu "brak inflacji".

    1. czego nie rozumiesz w słowie "tendencja"?
    2. uważasz, że "trafienie w punkt" (0%) jest łatwiejsze, pilnowanie
    pewnego przedziału?

    >>> Czy nie może być tak, że rząd albo inny bank centralny utrzymuje poziom
    >>> inflacji (np. w sensie całki w dłuższym czasie) w okolicach zera?
    >>
    >> Ale przecież właśnie tak jest! Wg CIA mamy w okolicy 3% rocznie.
    >
    > Sam sobie przeczysz.

    Raczej ty słabo czytasz.

    > Inflacja jest praktycznie cały czas dodatnia, tak?
    > To nie może się scałkować do zera.
    > 3% to nie jest wcale mało.

    To twoja opinia. Dla mnie 3% to całkiem blisko zera.

    > Nic mnie nie obchodzi porównanie
    > z Singaporem, ani np. z Zimbabwe.

    Jeśli rzeczywistość nie zgadza się z twoją wiarą - tym gorzej dla
    rzeczywistości?

    > Poza tym nie ma czegoś takiego jak pojedynczy wskaźnik inflacji. To
    > zależy od "koszyka". Dla wielu osób dotycząca je sumaryczna inflacja
    > jest dużo wyższa niż 3%.

    A dla wielu dużo niższa.

    >> Może zwróć uwagę, komu odpisujesz?
    >
    > Odpisuję autorowi, oczywiście. Zepsutego czytnika raczej nie mam.

    Czyli masz PEBKAC...

    >> To nie ja przyjąłem stanowisko
    >> "złoto jest dobrze na wszystko". Ja generalnie uważam to za towar jak
    >> każdy inny.
    >
    > Ale ja nie odnosiłem się do takich tez. Liczyłeś ile złota musieliby
    > odłożyć ludzie na emerytury. Nikt chyba takiego absurdu nie proponował?
    > W każdym razie ja nie zauważyłem.

    Masz problem ze wzrokiem - przywiązanie pieniądza do złota to dość
    popularny postulat, zresztą wysuwany i w tym wątku.

    >> Tylko, jak wspominałem, to realne zapotrzebowanie to jakieś 10%
    >> obecnego.
    >
    > Owszem, a to (zwłaszcza w połączeniu z popytem "jubilerskim") m.in.
    > oznacza, że cena złota tak bardzo gwałtownie nie spadnie. No chyba że

    Zależy co rozumiesz przez "gwałtownie".

    > ktoś wymyśli dużo tańszy sposób jego pozyskiwania, ale bardziej
    > prawdopodobne są większe skoki związane np. z walutami, bankructwa
    > państw itp.
    >
    >>> Ja akurat jestem wrogiem wielu rodzajów ubezpieczeń, ale zwykle nie są
    >>> to piramidy finansowe.
    >>
    >> Jak nie? Wielu się składa na pojedynczych "szczęściarzy".
    >
    > Zwyczajnie nie. Piramida finansowa to nie jest "wielu się składa na
    > pojedynczych szczęściarzy". BTW w przypadku piramid finansowych

    Czyżby?

    > szczęście ma zwykle niewielkie znaczenie, ważniejszy jest (wczesny) czas
    > przystąpienia do systemu.

    Który nie jest ustalony arbitralnie, bo twórcy nielegalnych piramid chcą
    wydoić ile się da, tylko dość losowy, czyli nadal zależy to w dużej
    mierze od przypadku.

    > Poza tym, raczej nie nazywałbym "beneficjentów" ubezpieczenia
    > "szczęściarzami", posiadanie ubezpieczenia zwykle nie redukuje straty do
    > zera, a z definicji nie powinno powodować wzbogacenia.

    Cudzysłów to dla ciebie tylko taki ozdobny znaczek, hmm?

    >> Aczkolwiek mi bardziej chodziło o 238. Marzy mi się niezależne
    >> zasilanie w postaci RTG ;) Tylko obecnie to nieopłacalne...
    >
    > Inflacja znacznie poniżej 1% rocznie. Ale fakt, z tego powodu nie nadaje
    > się do dłuższego przechowywania. A pieniądze tracą wartość dużo szybciej.

    Tak. I co z tego? Aaaa... Przepraszam... Nie zauważyłeś, że moje
    napomknięcie o plutonie i jego inflacji było zasadniczo żartobliwe? LOL

    >>> Teoretyczna i praktyczna możliwość to dwie różne rzeczy. W praktyce nie
    >>> ma możliwości delegalizacji złota, dokładnie tak samo zresztą jak nie ma
    >>
    >> Bo?
    >
    > Bo nie ma praktycznej metody skłonienia ludzi, żeby się tego złota
    > pozbyli.

    "Sprzedaj albo pójdziesz do więzienia" - na wielu zadziałało.

    > W USA miałeś teoretycznie delegalizację, i co - wszyscy
    > grzecznie oddali?

    Nie. Ale większość oddała.

    >> Ummm... Popraw mnie, ale zdaje się narkotyki są nielegalne... czy może
    >> coś przegapiłem? ;)
    >
    > No są, teoretycznie. I co z tego, nie istnieją?

    Istnieją. Ale spróbuj lokować w nich kapitał na emeryturę - zobaczymy
    jak skończysz (nawet jeśli założymy, że ich cena będzie ciągle rosła).

    > Zresztą, mieliśmy stosunkowo niedawno próbkę z "walutami wymienialnymi",
    > też były nielegalne, a później można było mieć "niewielkie ilości do
    > użytku osobistego", bez prawa do obrotu. Widzisz jakieś podobieństwa?
    > Bo chyba nie uważasz, że Polacy nie mieli dolarów albo innych np. DM.

    No i jaki odsetek Polaków ma emerytury z tych uciułanych czarnorynkowych
    walut, hmm?

    > Tylko że wtedy na granicy były zasieki, paszport był "na milicji", mimo
    > że właściwie Polska nie graniczyła z żadnym "wrogim" państwem. A teraz,
    > wsiadasz w samochód (albo inny express bus) i za chwilę jesteś nad
    > oceanem.

    No i? Spróbuj przywieźć "trawkę" z Holandii ;->

    >>> inna sprawa że jeśli w innym miejscu takiej np. strefy Schengen) taki
    >>> towar jest legalny, to ograniczenie jest raczej średnio efektywne.
    >>
    >> Ponoć wszyscy psują i wszyscy spiskują przeciwko ludowi... czyli i na
    >> to mogą się zmówić.
    >
    > Prawdopodobieństwo jest niewielkie.

    A jakie? Jak je policzyłeś?

    >> A ja jeśli już to chyba raczej ziemię ;) Zawsze można coś na niej
    >> posadzić albo wydzierżawić.
    >
    > Nie zawsze. Np. można ziemię stracić, o czym wielu ludzi się boleśnie

    Złoto tym bardziej.

    > przekonało. Szansa rośnie, jeśli tej ziemi masz więcej niż "na własne
    > osobiste potrzeby" (najlepiej w "budownictwie wielorodzinnym"). Ziemię
    > można stracić często łatwiej niż złoto.

    Teraz to już jakieś brednie wypisujesz. Jak sobie taką "łatwą" utratę
    wyobrażasz?

    > Cechą pozytywną jest możliwość uzyskiwania pożytków z ziemi, no ale
    > z pieniędzy też można to robić, tyle że chyba nie o to miało chodzić.

    Zależy komu. Zwolennicy złota cenią sobie model "nachapać się i spocząć
    na laurach". Dla mnie to patologia.

    >> A co zrobisz ze złotem?
    >
    > W czasie wojny za złoto można było kupić wiele rzeczy, także żywność.
    > Na pewno zakup żywności oznaczał dużą stratę, ale czy sprzedaż ziemi

    Tak, dokładnie - sam wielokrotnie to powtarzałem. Może czytaj uważniej
    wątek, hmm?

    > byłaby wtedy mniejszą stratą, to nie wiem. Na wsi pewnie dałoby się
    > wyżywić z niewielkiego obszaru.

    Bingo.

    > Ale chyba nie chcesz, by ludzie oszczędzali na emeryturę kupując ziemię?

    A ty chcesz, żeby oszczędzali na emeryturę kupując złoto?

    --
    Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
    są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
    I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1