eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiRe: Zostałam oszukanaRe: Zostałam oszukana
  • Data: 2007-08-09 14:08:12
    Temat: Re: Zostałam oszukana
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    "swen" <n...@n...com> writes:

    > No to jest za darmo czy nie? Bo juz sam nie wiem. Chce otworzyc konto, na
    > ktore np. bede wplacac cos czasem, czasem nic, czasem skorzystam z karty
    > itp. Czy takie cos jest w mBanku za darmo?

    No jasne Einsteinie.

    > 15zl jest srednia, sa konta za 8zl, za 10, za 15, 20 25 wiec srednia to ok
    > 15 zl.

    A jakies zrodlo, moze np. rocznik statystyczny?

    > czy duzo ludzi w Polsce ma konta za ktore placi z obawy o to by to rodzina
    > dostala kase a nie bandzior?
    > To nie taniej sie ubezpieczyc?

    Nie wiesz tez jak dzialaja ubezpieczenia. Nie, ubezpieczenie jest
    duzo drozsze i wciaz nie masz pewnosci.

    > Z tego co wiem to niektore odzialy ZUS przymuszaja emerytow do tego.

    Jakies szczegoly?

    > Bylo na pewno uczciwiej,

    Taaaak, jasne, gdy wszyscy musieli kombinowac jak w ogole przezyc,
    gdy lapowki to byla codziennosc, gdy towaru sie nie kupowalo lecz
    "zalatwialo" to bylo "uczciwiej". No pewnie.

    > dzis poza bankami malo jest szczesliwych ludzi,

    Otworz oczy, teraz mozna normalnie zyc, a jak sie komus nie podoba
    w Polsce, to moze sobie pojechac tam, gdzie mu sie podoba (praktycznie
    w dowolne miejsce na swiecie).

    > I kto na tym zarobil? "Kowalski" czy bank?

    Banki panstwowe przekazywaly zysk do budzetu panstwa. Jesli byl jakis
    zysk oczywiscie, bo na tych kredytach to sie raczej nie oblowily.

    >>> Waska grupa, glownie milicja, wojsko, aparat najwyzszej wladzy.
    >>> Ewentualnie pracownik sklepu czy magazynu.
    >>
    >> I górnicy, i hutnicy ....
    >
    > Dzis rodziny prominentow. Maja wiecej niz wowczas gornicy, hutnicy, milicja
    > i wojsko razem wzieci...

    Dzis wiele ludzi ma wiecej niz kiedys gornicy itd.
    Wystarczy ze ktos nie ma wstretu do pracy i do np. myslenia.

    > Trzeba bylo isc na bazar tam bys kupil od razu. Albo stanac w kolejce i
    > kupic 4-krotnie taniej niz na bazarze - miales wybor. Dzis wyboru nie masz,
    > bo mozesz kupic tylko to co jest w sklepie. Nie masz tanszej alternatywy.

    Taaak, bo teraz w sklepie to jest drozej niz kiedys, nie?

    > Jesli piszesz o Pewexach to wiedz, ze mozna bylo wyminic walute na tak zwane
    > bony dolarowe.

    Czysty zysk, nie?
    W Peweksie mozna bylo kupowac bez potrzeby dokumentowania pochodzenia
    pieniedzy.
    Za srednia pensje np. $15 mogles kupic az cala paczke batonow Bounty.

    >> Chyba, że marzy Ci się fucha "pani sklepowej z mięsnego"
    >
    > Zadna praca nie chanbi, jesli byla by taka potrzeba nic nie stoi na
    > przeszkodzie.

    Niektorzy uwazaja przekrety za haniebne, ale nic to.

    > Wiec moze napiszesz skad biora sie pieniadze?

    Ja tylko napisze skad sie nie biora - nie biora sie z drukarni.

    > To jak nazwac ruch balcerowicza z rewaloryzacja kredytow, gdzie jeszcze na
    > dwa miesiace przed dawali chetnie na 3-5% a potem bach na 55%? Czy to nie
    > piekne zlodziejstwo? To sie dopiero nazywa drenaz majatku.

    Czyjego majatku? Udzielanie "kredytow" na 3% przy kilkudziesiecio-
    procentowej inflacji to jest wlasnie taki drenaz.

    > No, ale wiesz, ich wartosc zostala zanizona juz po PRL-u....

    Czyli to w porzadku, jak rozumiem. PRL - ok, tylko Balcerowicz/UW
    albo inni liberalowie (sprawdz znaczenie slowa "liberty") zli.

    > Te pomniki socjalizmu w niejednym przykaldzie byly jednymi z lepszych
    > zakladow w europie (tej calej)

    Tylko w mniemaniu tego socjalizmu. BTW: podobne teorie niedawno mieli
    ludzie w postradzieckich republikach, mam znajomego, ktory sie tym
    interesowal - im sie wydaje, ze taka fabryka to nie wiadomo jaki
    majatek, a tak naprawde jakims majatkiem bywa teren, na ktorym
    stoi zaklad (czesto np. w centrum miasta), nawet budynki sie do
    niczego nie nadaja, bo remont bylby drozszy niz wybudowanie nowych
    (poprzednich, niekoniecznie starych, nie da sie uzywac ze wzgledu
    na wadliwy projekt, energochlonnosc itd).

    > "nalezy wszystko doprowadzic do
    > gruzopw i budowac od nowa".

    Akurat chyba nie slyszalem ale brzmi dokladnie tak, jak wrazenia
    mojego znajomego z bylego ZSRR.
    --
    Krzysztof Halasa

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1