eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiciti WTF?Re: citi WTF?
  • Data: 2016-01-03 00:04:44
    Temat: Re: citi WTF?
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Szymon <a...@w...pl> writes:

    > Niewątpliwie. Ale póki co nie ma obowiązku posiadania paszportu czy
    > wizy do USA, a jest obowiązek posiadania karty działającej w USA, bo
    > innej banki nie dostarczają. Absurdalne w moim przekonaniu.

    Raczej wykonaniu.

    Tak jak napisałem, w niektórych (wielu?) bankach możesz zablokować
    transakcje np. inne niż EMV.

    > Z tym już się nie zgadzam. Zdecydowanie przeważająca większość
    > klientów nigdy nie była w Peru, Boliwii czy Bułgarii i utrzymywanie
    > paska, bo może kiedyś tam będą nie wydaje się być rozsądne.

    Ale niektórzy bywają w takich miejscach. W wielu bankach można
    zablokować np. transakcje poza Europą (co akurat nie jest zrobione dla
    dobra klientów, przynajmniej bezpośrednio, tylko wynika z niedawnych
    układów w V/MC).

    > Dlatego uważam, iż klient powinien mieć wybór czy chce paypass czy
    > nie.

    Ja np. używam karty bez paypass/paywave - bo bezstykowość nie jest mi
    potrzebna do niczego (fakt, transakcje stykowe trwają dłużej z powodu
    szykanów organizacji). Ale paska potrzebuję, nie mam wyzerowanego limitu
    dla magstripe itd. Nie potrzebujesz, wyłącz i po sprawie. Ew. zmień
    bank/kartę, wyłącz itd.

    > Tudzież możliwość ustawienia limitów - wtedy bym sobie ustawił
    > limit zerowy dla paska, bezstykowych czy transakcji poza krajem
    > wydania karty i już.

    Czemu tego nie zrobiłeś?

    > Tymczasem operowanie gotówką wydaje się być o wiele bezpieczniejsze
    > niż noszenie karty. Dziwnych czasów doczekaliśmy.

    Jeśli ktoś nosi bardzo mało gotówki, to jasne (np. mniej niż 0, albo
    mniej niż 150 euro w przypadku utraty karty). Nie każdy tak może.

    >> Generalnie obecnie jedyny względnie bezpieczny (potencjalnie, karta musi
    >> spełnić wiele warunków) sposób przeprowadzania transakcji to transakcje
    >> stykowe EMV.
    >
    > Stawiam zatem pytanie: dlaczego żaden bank tego nie oferuje (pomijam
    > ingerencję użytkownika typu magnes, młotek i wiertarka)?

    Wystarczy magnes, karty bez anten są dostępne. Młotek - nie wiem w czym
    miałby być pomocny.

    BTW blokada transakcji bezstykowych to też nie jest coś niemożliwego.

    >> Pytanie (retoryczne) jest inne - czy terminale bez EMV koniecznie muszą
    >> być?
    >
    > Albo komu zależy, aby nadal były.

    Zależy np. ludziom, którzy nie mają normalnego zasilania. Chyba nie
    myślisz, że wszędzie na świecie jest normalna energia elektryczna?
    Z tym że oni raczej korzystają z cyferek na karcie, nie z paska.

    Natomiast podejrzewam, że dałoby się to zorganizować - skoro używają
    telefonów komórkowych (a tak jest, tam gdzie widziałem), to mogliby
    korzystać z terminali zasilanych akumulatorami (i z autoryzacją przez
    GSM).

    Dlatego zakładam, że niedługo czytniki nie-EMV wyginą. Tak jak
    np. skończyły się nieautoryzowane transakcje (na większe sumy) po
    wycofaniu papierowych stop list. Kwestia ryzyka ponoszonego przez sklep.

    > Dwa - różnica polega na tym, iż banki zazwyczaj chętnie uznają
    > reklamacje nieautoryzowanego użycia karty w Internecie, natomiast
    > ludzie tracą często dorobek całego życia poprzez skimming.

    A źródło tych danych?
    Według prawa, odpowiedzialność klienta za każdy z tych fraudów jest
    żadna.

    > Tu
    > odpowiedzialność często jest przerzucana na klienta, który nie
    > dochował należytej staranności przy przechowywaniu PIN-u.

    ... przy wypłacie z bankomatu?
    Chętnie zobaczyłbym jakieś potwierdzenie tych informacji, bo mam
    delikatne wrażenie, że są wyssane z palca (w szczególności, ta
    o "dorobku życia").
    BTW zgodnie z prawem, klient nie odpowiada za takie fraudy. No chyba
    że bank istotnie udowodni, że np. ktoś zapisał sobie PIN na karcie -
    raczej trudne.
    Patrząc od strony banku, wydawca karty w praktyce nie odpowiada za
    fraudy skopiowanym paskiem magnetycznym, jeśli karta miała
    mikroprocesor - nawet jeśli podano prawidłowy PIN.
    --
    Krzysztof Hałasa

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1