Użytkownik Arek napisał:
> Konrad N.S. napisał(a) w wiadomości: ...
>> dlaczego dla banku tak bardzo liczy się posiadanie telefonu stacjonarnego?
>>
>> kiedy mówię, że nie mam - bo nie mam - konsultant twierdzi, że będzie dużo
>> gorzej uzyskać kartę kredytową.
>
>
> To go przyciśnij dlaczego. Zwykle nie wie, ale ciekawe jest co na
> poczekaniu wymyśli... Np. w banku usłyszałem takie głupoty w informacji

>
> Spróbuję zgadnąć...
> 1. "Takie mamy procedury..." przy czym nikt nie jest w stanie podać
> kto, i po co akurat takie wymyślił.

> 3. Może jednak procedura przewiduje kontakt telefoniczny ze strony
> banku - chcą dzwonić taniej? :)

Ja byłem świadkiem w sklepie Neonet, jak babka (deklarująca zresztą jako
jedyne dochody 200 PLN alimentów ;-)) chciała coś kupić na raty. Na
wysokość dochodów znalazł się sposób - żyrant, ale kolejnym problemem
okazał się brak stacjonarnego. Dziwne, żeby osoba z takimi dochodami i
zapewne z dzieckiem na utrzymaniu miała taki kosztowny gadżet
stacjonarny. Sprzedawca zaproponował w końcu wpisanie telefonu
stacjonarnego do kogokolwiek kto może przekazać wiadomość
(rodzina/znajomi) ;-)

Przemek