eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankicudo-fixing, co w nim złego? :) › Re: cudo-fixing, co w nim złego? :)
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: Maverick <k...@N...pl>
    Newsgroups: pl.biznes.banki
    Subject: Re: cudo-fixing, co w nim złego? :)
    Date: Fri, 21 Nov 2008 18:04:29 +0100
    Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
    Lines: 61
    Message-ID: <gg6pmu$oot$1@inews.gazeta.pl>
    References: <gg6onb$jik$3@inews.gazeta.pl>
    NNTP-Posting-Host: chello089077089244.chello.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1227287070 25373 89.77.89.244 (21 Nov 2008 17:04:30 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Fri, 21 Nov 2008 17:04:30 +0000 (UTC)
    X-User: krzysztofbober
    In-Reply-To: <gg6onb$jik$3@inews.gazeta.pl>
    User-Agent: Thunderbird 2.0.0.18 (X11/20081105)
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.biznes.banki:462847
    [ ukryj nagłówki ]

    rafal wrote:
    > Od tygodnia nie milkną echa tzw "cudo-fixingu" na warszawskiej giełdzie.
    > Dziś przeczytałem sobie kolejny artykuł:
    > http://www.bankier.pl/wiadomosc/KNF-zawiadomila-prok
    urature-przestepstwo-na-fixingu-Za-zleceniem-stalo-J
    P-Morgan-Securities-1867125.html
    >
    > i w sumie... muszę przyznać, że dalej nie rozumiem co złego jest w
    > złożeniu zlecenia na kupno akcji :)
    > Wydawało mi się, że rozumiem podstawy funkcjonowania giełdy... Ktoś chce
    > kupić akcje, ktoś chce sprzedać, ustalana jest cena i jazda. Rozumiem,
    > że gdyby jakaś firma nagle rozpoczęła masową wyprzedaż akcji po każdej
    > cenie, to skończyłoby się ogromnymi spadkami i w rezultacie akcje
    > należące do części inwestorów straciłyby na wartości. Ale tu mamy
    > przecież odwrotną sytuację. Wszyscy płaczą, że WIG, WIG20 i reszta
    > wskaźników przez ostatni rok tylko traciła a teraz gdy ktoś spowodował
    > wzrost cen akcji i zmniejszył spadek - nagle oburzenie. Generalnie
    > byłbym wdzięczny gdyby ktoś w prostych słowach wytłumaczył jakie to mega
    > negatywne konsekwencje dla rynku niosą duże zakupy akcji i jakie ma
    > znaczenie, że dokonuje je akurat jedna firma?
    >
    > I jeszcze jedno zdanie z linku powyżej:
    > "Wartość zlecenie, które zatrzęsło warszawską giełdą na środowej sesji
    > 12 listopada opiewało na wartość 130 mln zł, a zrealizowało się na
    > poziomie 108 mln zł."
    > Skoro zlecenie na zakup akcji opiewało na kwotę 130 mln to dlaczego przy
    > wzroście cen akcji o około 4,5% zostało zrealizowane za niższą kwotę? :D
    > Nie znam się na tym... proszę o wyrozumiałość :)

    Bo na koniec sesji sa dokonywane tranzakcje po ustalonym kursie (w
    trakcie sesji kurs sie zmienia), np:

    Poczatek sesji, powiedzmy godz 10:00, kurs akcji spolki XX to 10 pln.

    Gdyby teraz jakis makler chcial kupic nagle 1mln akcji tej spolki - to
    cena nagle podskoczy - powiedzmy ze torche kupi po te 10 pln, ale za
    pozostale musi zaplacic juz np po 13-15 pln - a wiec zaplaci wiecej niz
    zamierzal - bo kurs z kazda kupiona akcja bedzie rosl.

    Gdy robi to na koniec sesji - to wie ze kupi akcje po stalym kursie - do
    tego jesli gielda spada - to raczej kurs bedzie nizszy niz na poczatku
    dnia (a na pewno nie wzrosnie nie-wiadomo-jak-bardzo - bo nie bedzie
    hurra optymizmu na ta spolke). Zlecenia na dogrywke i fixing sa
    przyjmowane przez caly dzien (chyba ze sie myle - i dotyczy to tylko
    dogrywki?).

    Generalnie najwiekszy problem polega na zachwianiu gielda i utrata
    zaufania do niej - a nie na tym ze ktos zarobil czy stracil. Takie akcje
    sa czesto (powiedzmy kilka razy w miesiacu) - tylko zdarzylo sie to
    chyba pierwszy raz na taka skale. Do tego obrot dzienny gieldy to teraz
    ok 1000 mln - a tutaj ktos rzucil 130 mln w ciagu jedenj chwili - wiec
    sobie policz jakie to moze miec skutki (gdyby kupowal przez caly dzien
    po trochu i jakie gdy kupuje na fixingu).

    Dlaczego zlecenie sie nie zrealizowalo w pelni? bo za malo akcji bylo w
    sprzedazy ;) aby odbyl sie fixing ktos musi zglosic kupno, a inny
    sprzedaz - przy takiej kwocie ciezko aby az tylu inwestorow chcialo
    sprzedac akcje. JP Morgan chcial kupic, ale za malo osob chcialo sprzedac.

    Jesli gdzies sie myle - wybaczcie i poprawcie.
    --
    Regards,
    Maverick

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1