eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiczy obecny system finansowy Kanady (i Polski) jest niedorzeczny?Re: czy obecny system finansowy Kanady (i Polski) jest niedorzeczny?
  • Data: 2005-12-08 20:20:50
    Temat: Re: czy obecny system finansowy Kanady (i Polski) jest niedorzeczny?
    Od: "Glenn" <g...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Jurek Wawro wrote:
    > Glenn napisał(a):
    >
    >>> Sądziłem, że znajdę tu kogos, kogo zainteresuje problem
    >>> i zechce się z nim zmierzyć.
    >>
    >> No i? Parę osób się "zmierzyło" i po tym zmierzeniu orzekło "bzdura"
    >> :-)
    >
    > Dobrze by było jeszcze, żeby te kilka osób:
    > a) zrozumiało o co chodzi
    > b) poparło swe orzeczenia jakąkolwiek sensowną argumentacją.

    Argumentacja była - tylko czas byś raczył ją przeczytać i odpowiedzieć.


    >> Przeczytałam ten tekst. To jest coś co postuluje Lepper w swoim
    >> projekcie o NBP.
    >
    > To ma być argument?

    Nie-to jest konstatacja.

    > Mam tylko nadzieję, że Lepper nie ma w swoim programie
    > np. reformy służby zdrowia - bo to byłoby przecież wówczas
    > niehonorowo uważać, że obecnie jest źle ;-)

    A co ma piernik do wiatraka? Postulujesz "generowanie" pieniądza i
    pożyczanie z NBP - to samo mówi Lepper.


    >>> Może podam konkretny przykład, by pokazać o co chodzi. [...]
    >
    >> To teraz mi powiedz co ma prywatyzacja (taka czy inna) jednej firmy
    >> do "generowania" przez NBP pieniędzy na cele "prowzrostowe". Czy
    >> finansowanie "każdemu obywatelowi" dostępu do sieci
    >> telekomunikacyjnej (i co to oznacza ten dostęp - samo podłączenie,
    >> abonament, połączenia?) to cel "prowzrostowy"? I KTO określi co jest
    >> tym celem "prowzrostowym". Odpowiedz konkretnie.
    >
    > 1. Po pierwsze nigdzie nie pisałem o inwestycjach "prowzrostowych".
    > Uzylem sformułowania: "w części pokrywającej wydatki rządu
    > wpływające na wzrost PKB".

    To teraz napisz czym różni się sformułowanie " prowzrostowy wydatek rządu" i
    "wydatek rządu wpływający na wzrost".


    >Chodziło mi dokładnie o to,
    > żeby nie generować pustego pieniądza (stąd odwołanie do PKB -
    > pojawia się wytworzony towar lub usługa).

    Ale to właśnie to oznacza - drukowanie pustego pieniądza.


    > Przyznaję, że było to mało precyzyjne,
    > ale w kontekscie komentowanego tekstu (który ponoć czytałes) -
    > oczywiste.
    > 2. Nie wiem - skąd pomysły o "finansowaniu" dostępu.
    > Napisałem o "zapewnieniu". Taka zasada obowiązywała w USA,
    > gdy Bell miał monopol w zakresie łączy telekomunikacyjnych.
    > I takie były zamiary polskich władz - skuteznie utrącane
    > przez lobbystów. Chodzi o to, że nie jest ważne, czy ktoś mieszka
    > w centrum wielkiego miasta, czy na zabitej dechami wsi -
    > dajemy mu możność przyłaczenia do sieci na takich samych zasadach
    > (wcale nie musi być bezpłatnie).


    A jak chcesz "zapewnić" nie finansując? A poza tym kto Ci powiedział, że
    cokolwiek "zapewniać" ma rząd? Rząd ma nie przeszkadzać- tylko tyle i aż
    tyle - resztę zrobią firmy, które chcą zarobić.


    > 3. Podałem taki a nie inny przykład, bo to akurat uważam za
    > sensowną inwestycję, która może być z budżetu sfinansowana.
    > Pytanie "co ma prywatyzacja..." przypomina mi w tym kontekście
    > skecz o "sęku".

    No właśnie - skecz o sęku w pełnej postaci - tyle, że nie tak jak Ty to
    rozumiesz.




    >>> Na razie nie znalazłem nikogo, kto zrozumiałby o co chodzi.
    >>> O ewentualnym poparciu pomysłu można mówić później.
    >>
    >> Pomysły tego typu były już popierane. Przez przydupasów Moskwy przez
    >> 50 lat. Chyba wystarczy jak na jeden naród, nie?
    >
    > Co za żałosna argumentacja.
    > Szkoda komentować.

    Owszem szkoda - bo skutki wszyscy znamy i spłacamy (długi Gierka).



    >>> Sorry - ale to nie jest prawda.
    >>> Gospodarka PRL rozsypała się dzięki absurdom centralnego planowania,
    >>> oraz pułapce zadłużeniowej powiązanej z niską konkurencyjnością
    >>> i pewną izolacją w stosunku do zachodu (co skutkowało niemożnością
    >>> spłaty). Kryzys finansowy końca lat 80-tych był rzeczą wtórną.
    >>
    >> A złotóweczki to kto drukował w latach 80? Duch Święty? I to była
    >> rzecz wtórna? Wiesz - ja się jeszcze załapałam mając lat 5 na
    >> kolejkowanie za papierem toaletowym więc z tymi teoriami to może do
    >> tych co nie pamiętają :/
    >
    > ożesz podjać wysiłek mówienia na temat, czy traumatyczne przeżycia z
    > dzieciństwa z brudną pupą Ci to uniemożliwiają?


    Stary - to nie ja postuluję "generowanie" pieniądza więc może zastanów się
    co piszesz, poczytaj historię gospodarczą PRL (lata 80 szczególnie) i wtedy
    wypisuj swoje recepty na szczęscie. Ja mam tylko nadzieję, że Kaczory nie
    trzymają w zanadrzu "fachowców" od NBP, którzy zaczną to wprowadzać w życie.


    --
    /Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o twoich planach na
    przyszłość/ Woody Allen

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1