eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiczy obecny system finansowy Kanady (i Polski) jest niedorzeczny?Re: czy obecny system finansowy Kanady (i Polski) jest niedorzeczny?
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!newsgate.onet.pl!niusy.
    onet.pl
    From: "Jacek" <j...@p...onet.pl>
    Newsgroups: pl.biznes.banki
    Subject: Re: czy obecny system finansowy Kanady (i Polski) jest niedorzeczny?
    Date: 11 Dec 2005 12:22:44 +0100
    Organization: Onet.pl SA
    Lines: 30
    Message-ID: <1...@n...onet.pl>
    References: <dngvfk$l49$1@news.onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: newsgate.onet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: newsgate.test.onet.pl 1134300164 2462 213.180.130.18 (11 Dec 2005 11:22:44
    GMT)
    X-Complaints-To: a...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: 11 Dec 2005 11:22:44 GMT
    Content-Disposition: inline
    X-Mailer: http://niusy.onet.pl
    X-Forwarded-For: 83.27.199.187, 192.168.243.35
    X-User-Agent: Opera/8.50 (Windows NT 5.1; U; pl)
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.biznes.banki:371698
    [ ukryj nagłówki ]

    > Teges, no. A jak teraz mamy deficyt na poziomie 30 mld zlotych na rok - to
    > czemu NBP nie dodrukuje kasy, tylko wypuszcza obligacje/bony, etc?
    > ...
    > Sam bym Ci wytlumaczyl - ale niestety musialbym zaczac siegac do
    > podrecznikow - bo jak tak zaczne pisac - gdzies jeszcze popelnie blad... :)

    Już popełniłeś :-)
    I to fundamentalny: obligacji/bonów (przynajmniej skarbowych) nie "wypuszcza
    NBP", tylko skarb państwa=~rząd=~MF. I jest to naprawdę wielka różnica. Gdyby
    było, jak piszesz, poniekąd zbiżałoby to Cię to tez Jurka.

    Z Twoim opisem dyskusji zgadzam się. Mocno NTG - stąd może, nie zawsze
    zasłużone, kopy w stronę Jurka.

    A do Jurka: kiedyś w wątku o deficycie broniłeś wydatków sztywnych (gospodyni..
    .), ja miałem trochę inne zdanie. A może gdyby tych wydatków sztywnych było
    mniej, to rząd miałby środki właśnie na inwestycje, które przyczyniałyby się do
    wzrostu? Jest taka definicja inwestycji (bodajże profesora Jajugi), która moim
    zdanie pasuje tu jak ulał.
    Inwestycje to _wyrzeczenie się_ bieżącej konsumpcji na rzecz przyszłych
    korzyści.

    --
    Pozdrawiam,
    Jacek



    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1