eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankijestem w banku, ale nadal mam problem z głośnym mówieniem?...Re: jestem w banku, ale nadal mam problem z głośnym mówieniem?...
  • Data: 2011-08-04 01:47:38
    Temat: Re: jestem w banku, ale nadal mam problem z głośnym mówieniem?...
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    "Waldek" j1cq65$sh1$...@n...onet.pl

    >> Mucha (ogromna) uciekła gdzieś piechotą...
    >> Jak/gdy/jeśli/kiedy ją odnajdę -- zabiję ją na śmierć!!!!

    Konała w konwulsjach!!!
    Na wszelki wypadek napisałem, co myślę o Smoleńsku

    "Eneuel Leszek Ciszewski" j1csqm$7eu$...@i...gazeta.pl

    aby w razie czego ;) tłumaczyć ludziom, że mnie zwinęli nie
    za znęcanie się nad zwierzyną, ale za moją wypowiedź o JKaczyńskim...


    Wylazła prosto pod fotel, w którym siedzę! Siknąłem na nią
    Ziają -- mucha mężnie uchodziła polewania... Przewróciła się
    na plecy i machała nogami jak czasami ja to robię w czasie ćwiczeń...
    (tak zwany rowerek) Polałem więc ją ponownie Ziają na komary, mucha
    zmobilizowała resztki sił i wyczołgała się jakoś z kałuży smrodu, ale
    ja natychmiast zacząłem polewać ją tak, że nie zdołała opuścić miejsca
    porażonego repelentem...


    Konała w konwulsjach!!!


    A ja -- przypominałem sobie ogromne bąble na nogach z roku 2010 i 2009,
    jakie miałem w efekcie składania jaj przez muchy... Boże!! CO to się działo!!!

    Zresztą... W 2010 to chyba był pajęczak... Jakiś kleszcz.
    Przywarło to do skóry i czułem, jak odrywam w czasie rutynowego
    czyszczenia nóg -- czyściłem tak bardzo często, idąc z odsłoniętymi nogami przez
    las...

    A w 2009 -- nie mam pojęcia, co mnie dopadło...



    -=-

    Zdechło bydlę sześcionogie w bólach, cierpieniach niewypowiedzianych,
    męczarniach, żebrząc o litość, próbując wyczołgać się z zasadzki...
    Ale byłem bezlitosny!!! Po jakimś czasie zauważyłem, że wcale nie
    jest aż taka duża... Może skurczyła się po zdechnięciu?


    Nie... Nie paliłem jej... Ale przypomniały się mi czasy,
    gdy strzelałem w muchy ogniem z malutkich miotaczy...
    Skrzydła zapalały się natychmiast i mucha traciła środki lokomocji. ;)


    Teraz tak już nie robię -- mam astmę... Sam rozumiesz...


    > A moze powtorzysz doswiadczenie radzieckiego naukowca
    > z tresury muchy ? Ten urywal jej kolejne nogi i wydawal polecenie :
    > - nu mucha, idi ... no i szla. Jednak po urwaniu ostatniej, sie nie ruszyla :(

    Może innym razem. ;)

    > Napisał wiec, ze po odjeciu ostatniej nogi, mucha ogluchla.....

    Nie ogłuchła, ale uznała, że nie będzie służyła byle komu!

    > To jednak zadanie z pogranicza sadyzmu, i malo ambitne
    > wiec moze obadaj czy cos jeszcze da sie kupic karta MC np. < 50gr
    > - bezcenna mine sprzedawcy masz gratis ;)

    Jaką minę? To moja mina była bezcenna. ;)
    W sklepie znajdującym się ze 200 metrów stąd -- mogę
    (i wiele razy tak czyniłem, kupując jabłka czy mleko)
    zapłacić dowodnie mało.

    Jabłka w ubroku można było kupić po 50 groszy za kilogram,
    a sam rozumiesz, że cały kilogram dla samotnego człowieka
    to zbyt wiele.... :)

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1