eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankikraj z bankowościąlepszą od polskiej › Re: kraj z bankowościąlepszą od polskiej
  • Data: 2009-12-22 19:04:23
    Temat: Re: kraj z bankowościąlepszą od polskiej
    Od: BK <b...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 22 Gru, 19:11, "pmlb" <p...@d...com> wrote:

    > Ale w banku kazdy osobnik na pozycji kasjera w gore ma dostep do twoich
    > danych:)

    Nie kazdy. Nie ma chyba banku, w ktorym 100% kadry ma dostep do bazy
    danych klientow.

    > Ba! W odziale gdzie skladales papiery ma dostep nawet do twojego
    > wzoru podpisu...

    A to niekoniecznie prawda, bo moze miec dostep znacznie wiecej osob :)

    > Czy problem jest dla kogos w banku "dorobic" karte?:)

    Zasadniczo tak. Chyba, ze konto jest nieaktywne. Latwiej jest to
    zrobic np. gdy nieuczciwy pracownik banku dowie sie o smierci klienta.
    Natomiast w przypadku aktywnego klienta jest to [prawie] niemozliwe w
    wiekszosci bankow.

    > Byc moze wiekszosc ludzi mysli, ze tak, ze pracownik nie moze, ze sa
    > zabezpieczenia ect... otoz nie ma!

    Zabezpieczenia sa. Skad glupi pomysl, ze zabezpieczen nie ma? ;)

    > A potem do prasy idzie notka, ze hakerzy sie wlamali albo ktos zamontowal
    > kamere w bankomacie:)))

    Ale to akurat prawda. Wiekszosc wypadkow kradziezy srodkow z rachunkow
    bankowych w Polsce to skimming i dzialania "hackerow" wyludzajacych
    hasla i inne dane np. przez falszywe strony lub telefony.

    > Zrozum, pracownik banku moze nawet kompletnie zniesc limit z karty i
    > wyplacic wszystko z konta nieomal jednorazowo. Wierz mi, ze moze:)))

    Nie moze. Albo inaczej - przy prawidlowo opracowanym systemie nie
    powinien miec takiej mozliwosci.

    > Naprawde zapamietaj: pracownik banku ma FIZYCZNY dostep do twoich danych - i
    > to jest najslabsze ogniwo, a ze nie ma o tym w prasie? A jak sadziesz
    > dlaczego:)))? Czy ty bys dal do banku oszczednosi zycia powiedzmy 500 000
    > majac swiadomosc, ze pracownicy banku moga to w kazdym momencie zwinac:)?

    Sorry najslabszym ogniwem pozostaje jednak uzytkownik koncowy. Ludzie
    dalej zapisuja piny na kartach debetowych czy potrafia obcej osobie
    przez telefon podac wszystkie swoje istotne dane.

    Z czysto logicznego powodu to jest najsbalsze ogniwo. Kazdy zlodziej,
    ktory chce "wyzyc" z okradania kont w pierwszej kolejnosci uderzy do
    klienta banku - ukradnie mu karte, zeskanuje ja lub wyludzi dane. Tym
    sposobem uzyska dostep do danych klienta. Zaden zlodziej nie bawi sie
    w zatrudnianie w banku i "skubanie" klientow. Zawodowcy wiec nie
    zatrudniaja sie w bankach tylko zajmuja sie krojeniem uzytkownika
    koncowego. Natomiast przestepst w bankach dopuszcza sie tylko taki
    pracownik, ktory albo czuje sie do tego zmuszony okolicznosciami
    zyciowymi albo naiwnie uzna, ze trafila mu sie okazja. Dlatego to
    jednak ochrona uzytkownika koncowego jest wiekszym problemem.

    Co do czytania o tym w prasie - kwestia kto jaka prase czyta. W Polsce
    takie sprawy sa opisywane. Wystaczy wygooglac fraze "pracownik banku
    ukradl" :)


    > Zrozum, wszelkiego rodzaju ograniczenia, limity nie sa by ciebie chronic!
    > Limity, ograniczenia, blokady sa po to by bank ochronic.

    I tak i nie. Limity maja chronic i bank, i klienta. Chociaz w wielu
    wypadkach to bank [na mocy przepisow prawa lub ubezpieczenia] bardziej
    zaboli dzialanie typu skimming niz klienta. Dlatego banki inwestuja w
    bezpieczenstwo bo staraja sie zarzadzac ryzykiem. Tam gdzie koszty
    zabezpieczen oplaca sie poniesc bardziej niz koszty braku zabezpieczen
    bank wybierze to pierwsze :)

    > A nie posiadacza
    > kasy, o takowego banki zadko dbaja i to na calym swiecie, bo tak naprawde,
    > jak juz jestemy przy systemach bankowych, to moze nie wiesz, ale zanoszac do
    > banku kase oddajesz 100% kontroli nad nia bankowi. Bank staje sie
    > wlascicielem twoje kasy i jedynie obiecuje ci wypate twoich srodkow (nawet
    > nie nazywa sie to pieniedzmi tylko srodki):))

    Jakby nie patrzec taka jest cywilnoprawna konstrukcja rachunku
    bankowego. Oddajemy swoje pieniadze bankowi i mamy roszczenie o ich
    zwrot. Kwestia nazwania czegos srodkami to akurat jest w tym wypadku
    bez znaczenia. Co za roznica czy nazwiesz to srodkami zgromadzonymi na
    rachunku, pieniedzmi czy aktywami? :)


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1