eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankipralnia Ojca DyrektoraRe: pralnia Ojca Dyrektora
  • Data: 2010-03-02 21:09:04
    Temat: Re: pralnia Ojca Dyrektora
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    "p47" <k...@w...pl> writes:

    >> Widocznie suma byla niewielka, bo przeciez nie mieli prawa przekazac
    >> pieniedzy z tamtego konta (mogli je tylko oddac wlascicielom, np.
    >> odbijajac przelewy (i niech sie poczta martwi)).
    >> --
    >
    > Nieprawda,

    Prawda prawda.

    > bank miał OBOWIĄZEK pieniądze zatrzymać. I to zarówno z
    ^^^^^^^^^
    > powodów opisanych w kodeksie karnym, jak i w prawie bankowym:
    > art. 106a ust 3 ustawy prawo bankowe
    >
    > "W przypadku powzięcia uzasadnionego podejrzenia, że zgromadzone na
    > rachunku bankowym środki, w całości lub w części pochodzą lub mają
    > związek z przestępstwem innym niż przestępstwo, o którym mowa w art.
    > 165a lub art. 299 Kodeksu karnego, bank jest uprawniony do dokonania
    ^^^^^^^^^^
    > blokady środków na tym rachunku. Blokada może nastąpić wyłącznie do
    > wysokości zgromadzonych na rachunku środków, co do których zachodzi
    > takie podejrzenie."

    Obowiazek i uprawnienie to dwie rozne rzeczy :-)
    Koniecznosc zablokowania tych srodkow na rachunku "sprawcy" byla
    oczywista, natomiast do zwrotu przelewow bank ma prawo ze wzgledu na
    niezgodnosc danych (wadliwe wykonanie przelewu, ktory nie powinien sie
    wykonac).

    Ale oczywiscie w praktyce to moze wygladac mniej teoretycznie.

    > mBank dodatkowo uznał swoją winę

    I slusznie, bo byl winny tego, ze nie sprawdzil nazwy beneficjenta. Ale
    to wina wzgledem wplacajacych.

    > i oczywistość sprawy i dlatego od
    > razu (podobno) przekazał wskazywanemu przez darczyńców adresatowi,
    > czyli prawdziwej fundacji Radia Maryja jakies, tymczasem swoje,
    > pieniądze.

    Co bank robi ze swoimi pieniedzmi to inna sprawa.

    > Fundacja ta obecnie wzywa darczynców do nadsyłania dowodów wpłaty, aby
    > ustalić wysokośc środków faktycznie wpłaconych na fałszywe konto, aby
    > moć zatem okreslić wysokość strat, a także miec dowody przestepstwa.

    Ale to moze tylko miec sens np. do dzialania w imieniu wplacajacych.
    Sama fundacja nie jest tu strona.

    > Nie może bowiem ufac informacjom banku,

    Mysle ze akurat tu mozna zaufac informacji z banku, to jest proste do
    obliczenia.

    > który juz wykazał się
    > niestarannością i bałaganem.

    Nie wydaje mi sie, chyba ze tak nazywasz praktyke stosowana przez
    (prawie) wszystkie banki w Polsce (i nie tylko).

    To kwestia kalkulacji oplacalnosci, bank moze sie zastanowic czy wiecej
    zaplaci za ew. wadliwie zaksiegowane przelewy, czy za sprawdzanie nazw
    beneficjentow. Tak czy owak, poszkodowanymi sa wplacajacy, bo bank
    powinien po prostu odbijac takie przelewy.
    --
    Krzysztof Halasa

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1