-
Data: 2019-07-19 12:26:37
Temat: Re: rynek złota mocno w górę
Od: Szymon <...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]W dniu 2019-07-19 o 10:31, J.F. pisze:
> A musi byc zmilitaryzowany ?
>
> Moga produkowac bron.
> Bofors, Oerlikon ... ale jakos nie moge znalezc informacji, zeby Niemcom
> sprzedawali ... zamkneli fabryki na czas wojny ?
A nie wydaje Ci się logiczne, że gdyby neutralna Szwecja lub Szwajcaria
sprzedawały produkty czy surowce strategiczne III Rzeszy lub aliantom to
- z gruntu - przestałyby być neutralne?
>> Jeśli waluta idzie do góry - zyskuję. Poszła na 4,5 to mam 45.000 i
>> kupuję 5000 za 22500. Mam 67.500 zł w USD. Za rok jest po 5 zł. Mam
>> 75.000 i kupuję za 3000$ za 15.000zł. Kolejny rok 5,5. Mam 18.000
>> czyli 99.000. Wydałem 77.500. Zysk 21.500 zł.
>
> Mozna miec watpliwosci czy zyskujesz :-)
> Zlotowek niby wiecej, ale wartosc stracily, dolarow masz ciagle tyle
> samo :-)
Przeczytaj proszę to co napisałeś. Mam tyle same $ i WIĘCEJ złotówek.
Ale masz wątpliwości czy zyskuję?
> I teraz kurs zaczyna spadac, a Ty kupiles ostanio po 5.5 zl :-)
Po 5,5 to nic nie kupiłem. Ostatni zakup w tym wyliczeniu był po 5zł.
Zatem mam pewien margines. Jeśli nadal spada to wówczas sprzedaję -
polecam film "Big short" - może lepiej wytłumaczy na czym polega krótka
sprzedaż.
Gdy zaczyna się zajmowanie pozycji krótkich, czyli sprzedawanie po
hossie to potocznie określa się to mianem "realizacji zysków".
>> Jeśli zaczyna spadać z wyjściowych 4 zł do 3,5 to mając 10000$
>> sprzedaję 5000. Teraz mam 4000$ (14000 zł+17500). Spada dalej do 3 zł
>> - sprzedaję 2000. Mam 2000 (6000+17500+6000). Spada do 2,5 zł -
>> sprzedaję resztę. Mam tylko PLN: 35.500. Teoretycznie straciłem
>> 9.500zł. Ale spada do 2zł i odkupuję 10000. Teraz mam 10000$ i
>> 15.500zł. Kurs wraca do 4zł.
>
> Albo spada do 1.5 :-)
To możliwe. Jednak to oznacza, że jestem "zapakowany" w PLN, które
wzmacnia swoją wartość.
To może tak: samochód kosztuje 30.000$. USD po 4 zł. Mam 30.000$ i zero
złotych, bo na full kupowałem dolary, gdy wchodziły na poziom 4zł, z -
powiedzmy - 3. Pensja miesięczna 4.000 zł, czyli 1000$.
Za oszczędności mogę kupić auto i jestem na zero.
Teraz... Kurs spada, ja realizuję zyski. Spadł do 2 zł/USD. Co 1zł
sprzedawałem po 10.000$. Zatem mam: 40.000+30.000+20.000 = 90.000 zł.
Kurs leci dalej - jak chciałeś - do 1zł (dla łatwiejszych obliczeń). I
mamy parytet 1$:1PLN. Ja mam nadal 90.000 zł. Czas iść kupić auto za
30.000$, czyli... 30.000 zł. Mam samochód + 60.000 + zarabiam teraz
4.000zł, co jest odpowiednikiem 4000$.
No to zyskałem czy straciłem na spadającym kursie?
Co dalej? Kupuję $ jak szalony. Rzecz jasna kurs 1:1 jest tak
absurdalny, że gdy skończy się to coś co go powoduje wystrzeli w górę.
Jakie ma potencjalne możliwości zejścia nadal w dół? 1zł - wtedy dolar
będzie bezwartościowy. Ale nie może spaść na minusowy poziom. Jaki
potencjał do góry? Teoretycznie sky is the limit, w praktyce bazując na
danych historycznych powiedzmy 4-5 zł., bo już na takim poziomie był.
No to jak tak sobie kupuję i kupuję... w pewnym momencie kurs idzie z
tej złotówki na 2-3 zł, a mój majątek się mnoży...
Jak widzisz... odpowiednie operowanie walutą pozwala na czerpanie zysków
tak ze wzrostów kursów, jak i spadków.
>> W rękach mam 10000$ (czyli 40000) i 15.500 = 55.500zł. Zarobiłem. A
>> kurs spadał.
>
> Wiecej bys zarobil, jakbys tych $ nie tykał.
W inwestycjach zazwyczaj jest tak, że im większe ryzyko tym większy
zysk. Pewnego progu nie warto przekraczać.
>> Taki numer banki zrobiły w przypadku CHF. "Oddały" gdy spadało, a
>> ściągają, gdy kurs jest wysoko.
>
> Ale trzeba bylo wiedziec, ze bedzie spadal, spadal i wzrosnie wiecej niz
> spadl.
Ale to jest akurat proste. Jeśli udzielamy kredytów na potęgę to
pieniędzy na rynku jest dużo. Czyli jest duża podaż. Jeśli potem ludzie
przestają spłacać, czyli pieniędzy nie mają, a my chcemy je ściągnąć do
siebie (popyt) to cena towaru (jakim w tym wypadku jest pieniądz) rośnie.
Nie musi wzrosnąć więcej niż spadł. Prowizje, marże, oprocentowanie
kredytów, ubezpieczenia, cross selling powodują, że wzrost jedynie do
pewnego poziomu poprzedniej ceny już generuje zysk.
> Dla tych, co brali kredyt przy kursie 3.0 i wiekszym, to nie jest takie
> oczywiste.
Po doliczeniu tego co wyżej - nie zyskali, nawet gdy kurs osiągnąć 4 zł.
Jednak to zobowiązanie na 25-30 lat (rekordowe były zawierane na 45
lat), obciążone marżami, prowizjami, spreadami itd.
>> Co mniej oczywiste - z żywnością także jest problem.
>
> Biorac pod uwage, ze to jest najwieksze panstwo na Ziemi, i najmniej
> zaludnione - to jest bardzo malo oczywiste :-)
Historycznie trudno znaleźć państwo europejskie, w którym tyle osób
zmarłoby z głodu. Według różnych szacunków spowodował śmierć około 6-10
milionów ludzi, z czego minimum 3,3 miliona na terytorium Ukraińskiej
SRR. W latach 1921-1947 wskutek trzech klęsk głodu (w 1921-1923,
1932-1933 i 1946-1947) życie straciło około 10 milionów mieszkańców Ukrainy.
Tak - Ukrainy, która jest względnie rolniczym terenem Rosji.
Obecnie Rosja obłożyła embargiem import:
Zakaz importu obejmował swoim zasięgiem następujące grupy produktów:
mięso (większość jego rodzajów) i produkty mięsne;
ryby, skorupiaki i owoce morza;
produkty mleczne (mleko, śmietana, maślanka, serwatka, masło, ser,
twaróg);
warzywa;
owoce i orzechy;
niektóre przetwory spożywcze z mąki, kasz, mączki, skrobi,
ekstraktu słodowego, a także produktów mleczarskich, niezawierające
kakao lub zawierające mniej niż 40% masy kakao.
Na moje Rosja całkiem sporo importuje żywności (roczny import tych
towarów jedynie z Polski szacowano na 1,36 miliarda euro). Po prostu
obecnie stara się to robić (w ramach odwetu) spoza m.in. UE i USA.
>> 1. Zwiększyć wydobycie. W USA wydobywa się ropę.
>
> I tu jest problem. Szczegolnie, ze np wydobywaja z tych piaskow
> bitumicznych, a to kosztowna metoda, i oplaca sie tylko przy wysokiej
> cenie ropy.
Być może zauważyłeś, że podając opłacalność wydobycia odnotowałem ten
fakt. Pamiętaj jednak o dopłatach - tak jak są dla rolników, tak mogą
być dla producentów strategicznych.
>> Ropa to czysta spekulacja. Jeśli spadła ze 100$ do 20 to uważasz, że
>> się 5-krotnie zmniejszył popyt? ;-))
>
> No ale zapasy sie skoncza, i trzeba bedzie kupic. A tu cena idzie w gore.
To tak nie działa... Czasami celowo jest atak na dany instrument, by
zbić jego cenę, a potem odkupić w dołku. Zazwyczaj występuje w warunkach
małej płynności.
> Chyba, ze rzucilismy zapasy, poczekalismy az cena spadnie, zawarlismy
> kontrakty ... i teraz moze sobie rosnac.
> Ale to jest raczej na krotki okres.
Czas jest kwestią względną. Trudno określić długość wojny (także handlowej).
>> Ależ to proste. Dziś obowiązują limity wydobycia. Właśnie, aby nie
>
> W USA ?
Wszędzie.
>> doszło do spadku ceny. Dopiero poniżej 30-40$ za baryłkę w USA
>> przestaje się opłacać wydobywać.
>
> I co - podnosimy limity ? Ale czy producenci podniosa wydobycie, czy
> stwierdza, ze cena jest dobra i nie ma co obnizac.
W przypadku surowców strategicznych to nie do końca tak działa, że
producent robi co chce. Są koncesje, warunki odbioru, podatki, cła itd.
Nie wiem czy masz świadomość, że rolnicy w 2015 roku doczekali się
zniesienia limitów na mleko w UE. Wcześniej obowiązywały przez 30 lat. A
Tobie się wydaje, że będziesz sobie wydobywał ropę jak Ci się chce. ;-)
>> W imię wyższych racji można dofinansowywać i dalej ciąć. Wszak wojna
>> kosztuje.
>
> Oczywiscie, dlatego sie pytam ile to kosztowalo, i kto na tym wiecej
> stracil :-)
To skomplikowane wyliczenie i nie sądzę, abyśmy mieli wiedzę na ten temat.
> Fakt, ze nawet jak USA doplaci do potanienia paliwa, to bedac duzym
> importerem - obywatele zarobia :-)
Dopłaci jak dopłaci - manipulując podatkami masz wpływ na cenę chociażby.
>>> A szejkowie zrobia to za darmo ? Na pewno nie :-)
>> Krajom OPEC opłaca się wydobywanie poniżej 22$ za baryłkę. Teraz też
>> są ograniczane.
>
> Ale jaki sens sprzedawac po 22$, jesli mozna 90% sprzedac po 50, albo
> 80% po 90$ ?
> Oni tez nie sa glupi, i trzeba ich przekonac, zeby doplacili do tej wojny..
To nie do końca jest tak. Wyobraź sobie, że ja, Ty i RobertS mamy
produkt X. Ustalamy cenę na 60$/szt. Ja mam koszt produkcji 20, Ty 30, a
RobertS 40$. Produkujemy - dla uproszczenia - tyle samo. Wszystko cacy,
choć ja zarabiam najwięcej z jednostki. Stać mnie na to, aby budować
zapasy (de facto kupuję nasz produkt z rynku). Ciebie tylko trochę,
RobertaS w ogóle.
Nagle przestaje mi się podobać RobertS. Łamię umowę i obniżam cenę do
35$ u siebie. Nadal zarabiam, Ty po odliczeniu kosztów ledwo ciągniesz,
RobertS bankrutuje (jechał od pierwszego do pierwszego). Co więcej -
przejąłem większość rynku. Za chwilę Ty też odpadniesz, a ja nadal
zarabiam. Czy teraz jest jasne? Po prostu lepiej mi sprzedać 1000 sztuk
towaru z zyskiem 5 zł/szt. niż 100 szt. z zyskiem 10 zł/szt.
>
>> Jak widzisz do poziomu 35 rubli za dolara sprzed wojny jeszcze
>> baaaardzo daleko. Szybciej frankowicze zobaczą 2zł za CHF.
>
> Tu nie chodzi o kurs rubla, tu chodzi o rynki swiatowe.
O naiwności! A kurs rubla to nie rynek światowy? ;-)
Gdy rubel schodził do 4 gr. wiele funduszy nabywało go na potęgę. Było
jasne, że się odbije. Identycznie jak w przypadku CHF po 2 zł.
> A tu widzisz - Amerykanie zestrzelili iranskiego drona - i zloto od razu
> 20$ w gore.
> A ropa, co ciekawe - w dól.
Nie sądzę, by ten incydent znacząco wpłynął na rynek. A już ruch 20$
przy cenie 1400 to w ogóle szum informacyjny.
>>> Poprzednie 10 lat dowiodly raczej, ze w razie jakiegos zawirowania na
>>> rynkach walutowych, zlotowka traci najwiecej.
>> Słuszny wniosek, że warto mieć waluty.
>
> Ale waluty sa nisko oprocentowane, i miedzy zawirowaniami traca na
> wartosci :-)
"nisko oprocentowane" to nadal więcej niż nieoprocentowane metale czy
surowce.
>> Oczywiście, że NBP nie informuje. Długo nie przyznawali się do zakupu
>> złota. Ale SNB też nie informuje jak stabilizuje CHF.
>
> I to tym złotem stabilizują ?
> Na rynku walutowym sie stabilizuje...
Złoto coraz częściej jest traktowane jako waluta. To po prostu kolejny
instrument finansowy.
>> Wraz ze spadaniem walut - mam coraz więcej złotówek. Tak - tych, które
>> do walut się wzmacniają. Moja pensja ma wyższą siłę nabywczą. I jak
>> już za 1PLN będzie można kupić to, co dziś za 1 EUR, nie będę się
>> przejmował spadkami, mają dużo PLN (krótka sprzedaż - big short) przy
>> jednoczesnej pensji w PLN otrzymywanej co miesiąc.
>
> A potem to dupnie :-)
> Ale ok, mozna trzymac reke na pulsie, kupic walute na dołku ... gorzej,
> jak sie okaże, ze to wcale nie dołek :-)
Być może faktycznie to by było straszne, gdybyśmy zarabiali 5000 euro
zamiast 5000 zł. ;-) W ogóle powinieneś protestować, gdy szef daje Ci
podwyżkę. Wolontariat to szlachetna postawa!
Tymczasem... Jeśli będziemy mieli parytet 1:1 euro;złoty i nie będzie
podstaw makro tegoż, należy czym prędzej po uzyskaniu pensji zamieniać
na USD lub CHF. Gdy wreszcie... jak piszesz... dupnie - zwielokrotnisz
zyski.
Następne wpisy z tego wątku
- 19.07.19 13:40 J.F.
- 19.07.19 14:55 Szymon
- 19.07.19 17:30 J.F.
- 19.07.19 18:26 ąćęłńóśźż
- 19.07.19 20:02 Szymon
- 19.07.19 20:06 Szymon
- 19.07.19 20:14 ąćęłńóśźż
- 19.07.19 20:23 Szymon
- 19.07.19 20:24 ąćęłńóśźż
- 19.07.19 20:32 ąćęłńóśźż
- 19.07.19 21:00 Szymon
- 19.07.19 22:54 J.F.
- 20.07.19 10:30 Dawid Rutkowski
- 20.07.19 12:04 ąćęłńóśźż
Najnowsze wątki z tej grupy
- w Polsce jest kryzys
- mBank mKsiegowosc
- gotówkowe zjeby
- Mamy WZROST! O 50% wzrosła ilość kredytów gotówkowych
- Jutro to dziś...
- leć gołombeczku
- PUE ZUS -- administracyjna nuda...
- Prawdziwy/fałszywy bank
- Velo dał mi bezpłatny debet...
- Karta MasterCard z ALIOR za granicą.
- Z cyklu oszuści w akcji. ja się nie złapię ale może komuś pomoże
- Re: Z cyklu oszuści w akcji. ja się nie złapię ale może komuś pomoże
- Re: Z cyklu oszuści w akcji. ja się nie złapię ale może komuś pomoże
- zloto
- Velo częściowo ugiął się...
Najnowsze wątki
- 2024-11-13 w Polsce jest kryzys
- 2024-11-12 mBank mKsiegowosc
- 2024-11-06 gotówkowe zjeby
- 2024-11-01 Mamy WZROST! O 50% wzrosła ilość kredytów gotówkowych
- 2024-11-01 Jutro to dziś...
- 2024-10-22 leć gołombeczku
- 2024-10-19 PUE ZUS -- administracyjna nuda...
- 2024-10-15 Prawdziwy/fałszywy bank
- 2024-10-13 Velo dał mi bezpłatny debet...
- 2024-10-07 Karta MasterCard z ALIOR za granicą.
- 2024-10-05 Z cyklu oszuści w akcji. ja się nie złapię ale może komuś pomoże
- 2024-10-05 Re: Z cyklu oszuści w akcji. ja się nie złapię ale może komuś pomoże
- 2024-10-05 Re: Z cyklu oszuści w akcji. ja się nie złapię ale może komuś pomoże
- 2024-10-03 zloto
- 2024-09-23 Velo częściowo ugiął się...