-
31. Data: 2011-03-24 11:22:13
Temat: Re: Rozkoszne długi PIIGS a USA
Od: totus <t...@p...onet.pl>
root wrote:
> Dnia Thu, 24 Mar 2011 11:39:26 +0100, totus napisał(a):
>
>> root wrote:
>>
>>> Nikt nie umiejsza co widać na FX. Tutaj o tym nie pogadasz, bo wszedzie
>>> sami trejderzy. Dla nich nie ma znaczenia czy USA padnie za tydzien czy
>>> za 10 lat bo jak sami mówią "wszyscy mają stoplossy".
>>> Po prawdzie to maja rację. Kogo to obchodzi - coś co nie ma
>>> praktycznego znaczenia zwyczajnie nie istnieje ;) Niepokojące jest to że
>>> w ten sposób myśli nowa klasa bankierów, polityków, menedżerów itp.
>>> wyrobników zatrudnionych przez pierwszą setkę z Forbsa. Nie ma co o tym
>>> gadać, bo i tak biegu rzeki się nie zawróci. Trzeba czekać az to
>>> wszystko łupnie wtedy może pryjdzie otrzeźwienie.
>>
>> Wymień dwa kraje nie licząc USA, które byłyby zainteresowane upadkiem
>> dolara amerykańskiego. Komu, poza USA, na rękę jest psucie dolara
>> amerykańskiego? Policz siłę ekonomiczną tych co maja interes w tym by
>> psuć dolara i tych co maja zupełnie interes odwrotny wtedy łatwo
>> policzysz prawdopodobieństwo tego, że wszystko łupnie.
>
> Iran i może Afganistan? Siła ekonomiczna będzie się zmieniała, czy tego
> chcesz czy nie. Globalizacja kolego już wyrównuje różnice. To juz nie
> czasy gdzie jakiś satrapa mógł opowiadać ludzikom dyrdymały o biednych
> amerykańskich bezdomnych i wychwalać swój jedynie słuszny ustrój. Teraz
> wszyscy i wszedzie maja informację na kliknięcie myszki. Skąd te arabskie
> rewolucje? Ludzie widza, myślą i nie chcą być biedni. Powoli, powoli walec
> wszystko wyrówna.
No tak. Z tego co napisałeś wynika jasno, ze łupnie i to niebawem i że $$ to
papier toaletowy o czym tu z lubością się powtarza. A na koniec. Iran to co
dostaje za swoją ropę? W zamian za makówki z Afganistanu co jest? Co
talibowie dostają od Arabii Saudyjskiej na broń? Wynika z tego jasno, że
dolary to przeszłość i ślepy zaułek.
-
32. Data: 2011-03-24 11:25:34
Temat: Re: Rozkoszne długi PIIGS a USA
Od: root <r...@v...pl>
Dnia Thu, 24 Mar 2011 12:05:58 +0100, totus napisał(a):
> wrote:
>
>>> Głupi jestem to wszyscy widzą. Dlatego proszę o pomoc. Podkreśl te
>>> fragmenty z Twojego listu, które wskazują, że można odejmować dług od PKB
>>> i odwrotnie i że to prowadzi do takich wniosków jakie Ty wciągnąłeś. Moja
>>> wtopa to jasna sprawa. Takiemu głupkowi jak ja to się zdarza często. Ty
>>> mistrzu mnie z tego wyciągniesz. Jak znajdziesz na to czas i ochotę żeby
>>> się pochylić.
>>
>> Z braku argumentów dyskusja przeradza się w pyskówkę a szkoda proponuję
>> jeszcze przeczytać post roota w odpowiedzi na Pańską polemikę :-(.
>>
> No właśnie czekam. Skąd wynika odejmowanie PKB od długu?
Hmm no co ty? Ja ekonomistą nie jestem więc proszę mnie poprawić jeśli
pokręciłem. Piszę jak ja to rozumiem:
PKB to produkt krajowy brutto a nie dochód. Jesli ty weźmiesz kredyt kupisz
u mnie maszyny za 1 mln, to ja wezmę ten 1mln, zapłacę podatek.i przepiję.
Włąsciciele knajp otrzymają ten milion pomniejszony o podatek, zapłacą swój
podatek i wydadzą na panienki. Panienki wezmą tę częśc i już nie zapłacą
podatku ale wydadzą na jedzenie i kosmetyki. Właściciele sklepów a w koncu
rolnicy i producenci kosmetyków otrzymają ten mniej niz milion i przekaża
go do systemu bankowego, który zbilansuje kredyt, który Tobie udzielił (nie
będe rozwijał dalej bo system bankowy może w magiczny sposób rozmnożyć
Twoje pieniądze, kredytując innych przedsiębiorców, ale po co komplikować).
Po całym cyklu SP zapisze sobie PKB w kwocie 1 mln. Twój dług stał sie
bowiem inwestycją na której skorzystałeś Ty, oraz barmani, panienki,
rolnicy i wytwórcy kosmetyków (siebie nie liczę bo stałem się menelem).
-
33. Data: 2011-03-24 11:30:37
Temat: Re: Rozkoszne długi PIIGS a USA
Od: root <r...@v...pl>
Dnia Thu, 24 Mar 2011 12:22:13 +0100, totus napisał(a):
> root wrote:
>
>> Dnia Thu, 24 Mar 2011 11:39:26 +0100, totus napisał(a):
>>
>>> root wrote:
>>>
>>>> Nikt nie umiejsza co widać na FX. Tutaj o tym nie pogadasz, bo wszedzie
>>>> sami trejderzy. Dla nich nie ma znaczenia czy USA padnie za tydzien czy
>>>> za 10 lat bo jak sami mówią "wszyscy mają stoplossy".
>>>> Po prawdzie to maja rację. Kogo to obchodzi - coś co nie ma
>>>> praktycznego znaczenia zwyczajnie nie istnieje ;) Niepokojące jest to że
>>>> w ten sposób myśli nowa klasa bankierów, polityków, menedżerów itp.
>>>> wyrobników zatrudnionych przez pierwszą setkę z Forbsa. Nie ma co o tym
>>>> gadać, bo i tak biegu rzeki się nie zawróci. Trzeba czekać az to
>>>> wszystko łupnie wtedy może pryjdzie otrzeźwienie.
>>>
>>> Wymień dwa kraje nie licząc USA, które byłyby zainteresowane upadkiem
>>> dolara amerykańskiego. Komu, poza USA, na rękę jest psucie dolara
>>> amerykańskiego? Policz siłę ekonomiczną tych co maja interes w tym by
>>> psuć dolara i tych co maja zupełnie interes odwrotny wtedy łatwo
>>> policzysz prawdopodobieństwo tego, że wszystko łupnie.
>>
>> Iran i może Afganistan? Siła ekonomiczna będzie się zmieniała, czy tego
>> chcesz czy nie. Globalizacja kolego już wyrównuje różnice. To juz nie
>> czasy gdzie jakiś satrapa mógł opowiadać ludzikom dyrdymały o biednych
>> amerykańskich bezdomnych i wychwalać swój jedynie słuszny ustrój. Teraz
>> wszyscy i wszedzie maja informację na kliknięcie myszki. Skąd te arabskie
>> rewolucje? Ludzie widza, myślą i nie chcą być biedni. Powoli, powoli walec
>> wszystko wyrówna.
>
> No tak. Z tego co napisałeś wynika jasno, ze łupnie i to niebawem i że $$ to
> papier toaletowy o czym tu z lubością się powtarza.
Ależ skąd. Wcale nie niebawem. Pociągniemy jeszcze jakieś 10-20 lat a potem
USA będą taką Wielką Brytanią. W koncu mają najlepiej rozwiniętą naukę,
technologie i armię. To ciągle będzie światu potrzebne.
> A na koniec. Iran to co
> dostaje za swoją ropę?
Dulary
> W zamian za makówki z Afganistanu co jest?
Dulary
> Co talibowie dostają od Arabii Saudyjskiej na broń?
Nie wiem bo ostatnio urwał mi się kontakt z talibami ;)
> Wynika z tego jasno, że
> dolary to przeszłość i ślepy zaułek.
A komu zależało na upadku Imperium Rzymskiego?
-
34. Data: 2011-03-24 12:20:49
Temat: Re: Rozkoszne długi PIIGS a USA
Od: root <r...@v...pl>
Dnia Thu, 24 Mar 2011 11:34:51 +0100, skippy napisał(a):
> Użytkownik "root" <r...@v...pl> napisał w wiadomości
> news:8w7lmtu1t0mj.iu8cv47sdeob.dlg@40tude.net...
>> Dnia Thu, 24 Mar 2011 10:41:35 +0100, skippy napisał(a):
>>
>>
>>>
>>> dodam tylko że próbujesz przepowiadać przyszłość, jesteś pewny swej
>>> przepowiedni i... jest to śmieszne:)
>>
>> O przygadał kocioł garnkowi. Toś ty pierwszy wróżbita kraju (przepraszam -
>> drugi. pierwszy jest tylko jeden;).
>
> Wróże jak każdy inny, ale nie komentuje autorom innych wróżb że są idiotami.
> Jak Ci z tym lepiej, że misiu pa gwaranta na przyszłość a ja jestem
> głupkiem, to możesz tak przyjąć.
> Nic to w moim zyciu nie zmienia.
Gość nie nazwał cie głupkiem. Powiedzenie ze ktoś jest ignorantem w jakieś
sprawie, nie jest może miłe dla słuchającego, ale nie jest też szczególnie
obelżywe. Być ignorantem to nie jest jakaś wielka ujma. Ja jestem
ignorantem w polityce, socjologii, biologii, literaturze i w tysiącu innych
dziedzinach. Co to za ujma?
Spójrz na polityków i ich profesjonalne zarządzanie systemem emerytalnym i
oszczędnościami złożonymi przez miliony Polaków w OFE. To jest dopiero
ingnorancja?! Zapatrzone w siebie matołki, których jedynym celem życia jest
noszenie garniturków i uśmiechanie sie do wyborców, jak jakieś tanie
dziwki. To jest prawdziwa ignorancja. Patrząc na nich to można powiedzieć,
że ignorant to brzmi dumnie ;)
>> Odkąd pamiętam wróżysz tylko bessaę, krach i totalne załamanie
>> wszystkiego.
>
> Besse wróżyłem od maja 2007
> Niestety sie to sprawdziło, może przypadkowo
> Tak sie złozyło że od 2007 do 2009 spdaliśmy z prawie 4k na 1k
> Nie zauważyłeś?
> Na dziś jesteśmy tylko w trakcie częściowo odrobionych strat.
>
> Masz inne wykresy???
> Podziel sie z nami.
A no mam ten dzisiejszy. Od roku trwa przecież megadystrybucja a indeks
ciągle się trzyma. Albo to nie jest megadystrybucja albo trwają megazakupy.
-
35. Data: 2011-03-24 12:41:39
Temat: Re: Rozkoszne długi PIIGS a USA
Od: "skippy" <m...@t...moon>
Użytkownik "root" <r...@v...pl> napisał w wiadomości
news:aa9xruab2tk5.i7knbtnlo7zg$.dlg@40tude.net...
>>> Odkąd pamiętam wróżysz tylko bessaę, krach i totalne załamanie
>>> wszystkiego.
>>
>> Besse wróżyłem od maja 2007
>> Niestety sie to sprawdziło, może przypadkowo
>> Tak sie złozyło że od 2007 do 2009 spdaliśmy z prawie 4k na 1k
>> Nie zauważyłeś?
>> Na dziś jesteśmy tylko w trakcie częściowo odrobionych strat.
>>
>> Masz inne wykresy???
>> Podziel sie z nami.
>
> A no mam ten dzisiejszy. Od roku trwa przecież megadystrybucja a indeks
> ciągle się trzyma. Albo to nie jest megadystrybucja albo trwają
> megazakupy.
Czyli od "Odkąd pamiętam wróżysz tylko bessaę, krach i totalne załamanie"
przechodzisz płyniie do "mam dzisiejszy".
Z niego jeszcze nie wynika, który z nas ma rację.
Więc co nim chcesz udowodnić?
-
36. Data: 2011-03-24 12:44:17
Temat: Re: Rozkoszne długi PIIGS a USA
Od: "skippy" <m...@t...moon>
Użytkownik "root" <r...@v...pl> napisał w wiadomości
news:49tbvsvn0mat.5lmyphebv3o1.dlg@40tude.net...
> Ależ skąd. Wcale nie niebawem. Pociągniemy jeszcze jakieś 10-20 lat a
> potem
> USA będą taką Wielką Brytanią.
Dosyć duża precyzja, jesteś lepszy niż Friedman w "Następne 100 lat".
Szkoda, że tego nie sprawdzimy, bo za 20 lat żaden z nas nie będzie już
pamietał o tej wróżbie, która terz ma być najważniejszym Twoim argumentem w
dysksji.
-
37. Data: 2011-03-24 13:01:19
Temat: Re: Rozkoszne długi PIIGS a USA
Od: root <r...@v...pl>
Dnia Thu, 24 Mar 2011 13:44:17 +0100, skippy napisał(a):
> Użytkownik "root" <r...@v...pl> napisał w wiadomości
> news:49tbvsvn0mat.5lmyphebv3o1.dlg@40tude.net...
>
>
>> Ależ skąd. Wcale nie niebawem. Pociągniemy jeszcze jakieś 10-20 lat a
>> potem
>> USA będą taką Wielką Brytanią.
>
> Dosyć duża precyzja, jesteś lepszy niż Friedman w "Następne 100 lat".
> Szkoda, że tego nie sprawdzimy, bo za 20 lat żaden z nas nie będzie już
> pamietał o tej wróżbie, która terz ma być najważniejszym Twoim argumentem w
> dysksji.
Nie, nie jest moim najważniejszym argumentem, bo w ogole nie jest
argumentem i w dodatku - w żadnej dyskusji. Jest to co najwyżej
przekonanie. Argument jest wtedy, gdy powołujemy fakt łatwy do sprawdzenia
przez drugą stronę. Nie wykręcaj kota ogonem.
Problem z tą grupą polega na tym, na co zwrocił uwagę jump. Tu wszyscy
ukrywają swoją niewiedzę pod pozorem dowcipnych i błyskotliwych wypowiedzi.
Obserwuję nie rzeczową argumentację, tylko próbę ośmieszenia drugiej
strony. Nie ma znaczenia temat. Najważniejsze jest najpierw zaprzeczyć a
potem dobić delikwenta celną ripostą.
Zauważ skipy, że w Waszej wymianie zdań ty pierwszy użyłeś "argumentu" w
słowach "...jest to śmieszne". To nie pierwszy raz skippy używasz tego
zdania w róznych wariacjach: "jesteś śmieszny", "żenada", "nie ośmieszaj
się" itd.
Na jakiej podstawie twierdzisz ze jego przewidywanie jest śmieszne a za
chwilę piszesz "że sam przewidujesz bo wszyscy tak robią". Jest tu
sprzeczność czy jej nie ma?
Nie ma żadnych podstaw. Celem istnienia tej grupy jest walka o nic. Ciągłe
spory, niczego nie da sie nauczyć od kogoś ani niczego nie da się przekazać
od siebie.
-
38. Data: 2011-03-24 13:14:13
Temat: Re: Rozkoszne długi PIIGS a USA
Od: "skippy" <m...@t...moon>
Użytkownik "root" <r...@v...pl> napisał w wiadomości
news:1szo7xe32ozsb.1pzea5ylv5p2i.dlg@40tude.net...
> Dnia Thu, 24 Mar 2011 13:44:17 +0100, skippy napisał(a):
>
>> Użytkownik "root" <r...@v...pl> napisał w wiadomości
>> news:49tbvsvn0mat.5lmyphebv3o1.dlg@40tude.net...
>>
>>
>>> Ależ skąd. Wcale nie niebawem. Pociągniemy jeszcze jakieś 10-20 lat a
>>> potem
>>> USA będą taką Wielką Brytanią.
>>
>> Dosyć duża precyzja, jesteś lepszy niż Friedman w "Następne 100 lat".
>> Szkoda, że tego nie sprawdzimy, bo za 20 lat żaden z nas nie będzie już
>> pamietał o tej wróżbie, która terz ma być najważniejszym Twoim argumentem
>> w
>> dysksji.
>
> Nie, nie jest moim najważniejszym argumentem, bo w ogole nie jest
> argumentem i w dodatku - w żadnej dyskusji. Jest to co najwyżej
> przekonanie. Argument jest wtedy, gdy powołujemy fakt łatwy do sprawdzenia
> przez drugą stronę. Nie wykręcaj kota ogonem.
>
> Problem z tą grupą polega na tym, na co zwrocił uwagę jump. Tu wszyscy
> ukrywają swoją niewiedzę pod pozorem dowcipnych i błyskotliwych
> wypowiedzi.
> Obserwuję nie rzeczową argumentację, tylko próbę ośmieszenia drugiej
> strony. Nie ma znaczenia temat. Najważniejsze jest najpierw zaprzeczyć a
> potem dobić delikwenta celną ripostą.
> Zauważ skipy, że w Waszej wymianie zdań ty pierwszy użyłeś "argumentu" w
> słowach "...jest to śmieszne". To nie pierwszy raz skippy używasz tego
> zdania w róznych wariacjach: "jesteś śmieszny", "żenada", "nie ośmieszaj
> się" itd.
> Na jakiej podstawie twierdzisz ze jego przewidywanie jest śmieszne a za
> chwilę piszesz "że sam przewidujesz bo wszyscy tak robią". Jest tu
> sprzeczność czy jej nie ma?
> Nie ma żadnych podstaw. Celem istnienia tej grupy jest walka o nic. Ciągłe
> spory, niczego nie da sie nauczyć od kogoś ani niczego nie da się
> przekazać
> od siebie.
Nie robie tu nic innego, niż Ty.
Czasy nauki i wzajemnego wspomagania skończyły sie tu juz i to nie jest moja
wina.
-
39. Data: 2011-03-24 13:30:34
Temat: Re: Rozkoszne długi PIIGS a USA
Od: " " <j...@g...SKASUJ-TO.pl>
skippy <m...@t...moon> napisał(a):
> Czasy nauki i wzajemnego wspomagania skończyły sie tu juz i to nie jest moja
> wina.
>
Owszem czas nauki się skończył, ale:
Na blogu P. Wojtka można rzeczowo pogadać, tutaj nie? Czemu? Wszyscy zjedli
wszystkie rozumy?
Nie ma argumentów a jest li tylko wzajemne ośmieszanie postów.
Po co?
Komu to służy?
Kilka lat temu ta grupa wyglądała zupełnie inaczej. Były spory o konkretne
rozumienie świata. Dziś jest zarzucanie wróżenia. A ja tylko podałem suche
liczby i one miały być prawdziwym motorem dyskusji. Efekt jest taki, że wyszła
pyskówka dwóch gości, no może trzech, zamiast konkretne zbijanie argumentów.
Szczerze swojego posta żałuje...
no i chyb pierwszy raz napiszę
szczerze nie pozdrawiam
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
40. Data: 2011-03-24 13:36:48
Temat: Re: Rozkoszne długi PIIGS a USA
Od: "skippy" <m...@t...moon>
facet, moja pierwsza odpowiedź w wątku nie była pyskówką i brzmiała:
=======
troche lat już trwa ta waluta, jakby na to nie patrzeć
pokaż drugą taką, gdzie banknot z dowolną datą produkcji jest ważnym
środkiem płatniczym
co prawda nie ma to sensu ze wzgledu na inflację, ale jednak o czymś
świadczy
========
więc to wszystko co piszesz, odnosi się do Ciebie, bo bo Ci duma pękła i
zalała oczy goryczą
> Szczerze swojego posta żałuje...
> no i chyb pierwszy raz napiszę
>
> szczerze nie pozdrawiam
:)))
--
Użytkownik <j...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:imfh1q$iin$1@inews.gazeta.pl...
> skippy <m...@t...moon> napisał(a):
>
>> Czasy nauki i wzajemnego wspomagania skończyły sie tu juz i to nie jest
>> moja
>> wina.
>>
>
> Owszem czas nauki się skończył, ale:
>
> Na blogu P. Wojtka można rzeczowo pogadać, tutaj nie? Czemu? Wszyscy
> zjedli
> wszystkie rozumy?
>
> Nie ma argumentów a jest li tylko wzajemne ośmieszanie postów.
>
> Po co?
>
> Komu to służy?
>
> Kilka lat temu ta grupa wyglądała zupełnie inaczej. Były spory o konkretne
> rozumienie świata. Dziś jest zarzucanie wróżenia. A ja tylko podałem suche
> liczby i one miały być prawdziwym motorem dyskusji. Efekt jest taki, że
> wyszła
> pyskówka dwóch gości, no może trzech, zamiast konkretne zbijanie
> argumentów.
>
> Szczerze swojego posta żałuje...
> no i chyb pierwszy raz napiszę
>
> szczerze nie pozdrawiam
>
> --
> Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
> http://www.gazeta.pl/usenet/