-
61. Data: 2021-09-14 15:18:53
Temat: Re: Stopy procentowe a kursy walut
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Tue, 14 Sep 2021 14:00:58 +0200, Szymon wrote:
> W dniu 2021-09-14 o 13:36, J.F pisze:
>> A moge 15 lat ? :-) Albo 25 lat
>
> Nie, bo musisz podobne założenia przyjąć. Porównywanie ruchów na rynku
> akcji przed II wojną światową i teraz... oraz szukanie analogii... jest
> może i ciekawe statystycznie, ale nie pozwoli Ci zrozumieć rynku walutowego.
> 25 lat temu Polska nie była w UE na przykład.
> 15 lat temu zahaczysz o kryzys.
No to tak sie ogranicze do 10 lat, a za rok przyjdzie kolejny kryzys
:-)
>>>> CHF byl po 2zl, a dzis 4.18 - i to jest duzy skok.
>>>
>>> Ale to zupełnie inna waluta i zupełnie inny kraj. No i inne czynniki.
>>
>> w lipcu 2008 euro kosztowalo 3.27.
>
> Kryzys. Na początku pandemii $ zbliżył się do 4,30. Tylko co to zmienia?
Ze sa procesy na swiecie, ktore wplywaja na kursy bardziej, niz ci sie
wydaje :-)
>> Od pewnego czasu wiadomo - jak cos sie dzieje na swiecie, to zlotowka
>> traci :(
> Jak to zawsze z rynkiem wschodzącym/rozwijającym się.
Jak popatrzysz po innych, to pewnie znajdziesz kontrprzyklady :-)
J.
-
62. Data: 2021-09-14 15:40:56
Temat: Re: Stopy procentowe a kursy walut
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Tue, 14 Sep 2021 13:57:35 +0200, Szymon wrote:
> W dniu 2021-09-14 o 13:26, J.F pisze:
>>> Kredyty nie zależą od WIBOR czy LIBOR.
>>
>> smiala teza.
>
> Wszedłem sobie na stronę PKO BP. Pożyczka gotówkowo RRSO 7,45%. WIBOR 1M
> 0,18%. Stopa NBP 0,1%.
Ale pozyczka gotowkowa na 6% czy na 5%+Wibor?
Tak czy inaczej - wiele kredytow ma zmienne oprocentowanie.
> Policz sobie jaką składową w tych 7,45% ma wibor
> lub stopa. ;-)
Policz sobie, jakie bedzie RRSO, gdy Wibor podskoczy do 10%.
Nawiasem mowiac - Wibor wlasnie wzrosl.
Na razie symbolicznie, z 0.21 na 0.24% ... ale jesli to poczatek
dluzszego trendu ... teraz bedziemy mieli wiborczykow :-)
>> Samochod u przedsiebiorcy zarabia na siebie ... o ile raty sa znosne.
>> Jak sie raty podniosa, to nie znaczy, ze bedzie zarabial.
>
> Ponieważ jednak auto u przedsiębiorcy zarabia - z definicji - jego zakup
> musi się wpisać w szerszy biznesplan. Tu nie wystarczy "bo sąsiad
> kupił", jak u Kowalskiego.
No to wpisales w szerszy biznesplan, przy RRSO 7.5%, a potem wibor
skoczy na 8% :-)
>>>>> Czyli jak widzisz: waluta nie chroni przed inflacją.
>>>> Przy kredycie? A po co ma chronic?
>>> Zerknij na temat.
>>
>> Nie widze zwiazku.
>
> Przypomnę: czy kupno walut ochroni przed inflacją.
> Kredyt w walucie to nic innego jak zajęcie pozycji krótkiej.
Ale jak chcesz na to spojrzec - ze kupiles PLN, ktore wlasnie beda
taniec,
czy ze np kupiles samochod, ktory i tak planowales kupic, a w
przyszlosci bedzie drozej, czy np kupiles mieszkanie?
I to za kredyt walutowy?
Kupno walut dawno temu zmniejszalo wplyw inflacji zlotowki,
ale teraz euro i $ tez beda mialy inflacje, a kurs zlotowki ...
nieokreslony.
Zakup nieruchomosci ... tez nieokreslony, bo ceny powariowaly,
zakup na kredyt ... moze ochroni, a moze nie, choc raczej ochroni -
rzad bedzie chronil kredytobiorcow,
a zakup na kredyt walutowy ... patrz na rok 2008 ...
>>> Ufff... Czy jeśli podstawowa stopa w PL to 0,10% to oznacza z automatu,
>>> iż kredyt będzie mnie kosztował 0,10% rocznie?
>>
>> Jak jestes bankierem :-)
>
> Nawet bank ma jeszcze inne koszty.
>
>> Tym niemniej - bedzie inflacja, stopy powinny przy tym pojsc w gore,
>
> W koło Macieju...
> Inflacja w okolicach 2,5% jest na rękę NBP. +/- 1% odchylenia.
Wrecz taki ma cel inflacyjny wpisany w ustawe, tylko chwilowo
gospodarka jest szczegolna.
> Stopy NIE MUSZĄ iść w górę... Stopy MOGĄ iść w górę, ale mniej niż Ci
> się wydaje. Pójście z 0,1% na 0,3% nie poczyni rewolucji na rynku
> kredytów/lokat.
ale czy to sie da tak dlugo utrzymac, czy jednak beda musialy stopy
wzrosnac.
Ewentualnie - NBP bedzie dostarczal pieniadz ... dostarczy na 0.3%,
a inflacja bedzie 5% - to czy to bedzie NBP "na reke" ?
>> ale niekoniecznie, kursy walut powinny pojsc w gore ...
> Nonsens. Po raz chyba trzeci: 4,50 euro 10 lat temu, 4,55 dziś.
> Przyjmując inflację 3% rocznie, euro powinno przekraczać 6 zł.
Bo miales swiatowy kryzys plus rozwijajacy sie kraj.
Myslisz, ze to sie moze tak dlugo utrzymac - u nas ceny rosna, a za
granicą nie, a kursy stoja?
Tyle, ze za granica tez bedzie inflacja.
>>>> Na razie Krzysztof zwraca uwage, ze u nas drukujemy PLN,
>>>> co napedza inflacje, ale za granica tez drukuja i euro i $,
>>>> wiec tez napedzaja inflacje, i dlatego zlotowka nie spada tak mocno.
>>>
>>> Dość naiwne, prawda?
>>
>> Pod jakim wzgledem?
>> Tak to obecnie wyglada, gdzie tu naiwnosc ?
>
> Spójrz na wykres dolara... Do stałe górki/dołki i pewien trend. Czy
> uważasz, że tam gdzie górka to akurat drukują, a dołek to... nie wiem...
> przerwa na kawę w drukowaniu? ;-)
No ale masz "pewien trend". Czyli u nas drukowano wiecej niz u nich.
Choc akurat niby NBP nie drukowal pustego pieniadza wczesniej.
> Wykres... a zatem graficzny zapis ceny... zależy od wielu czynników i
> sprowadzenie go do "drukują"... przestali... zaczęli... zwolnili...
> chyba przyspieszą... jest jednak naiwne.
Ale jednak teraz i oni drukuja. Wiec bedzie inflacja i za granica.
A gdzie wieksza ? Oto jest pytanie :-)
J.
-
63. Data: 2021-09-14 16:43:30
Temat: Re: Stopy procentowe a kursy walut
Od: Poldek <p...@i...eu>
W dniu 13.09.2021 o 15:54, J.F pisze:
> To jedno, ale jest tez drugie - wiadomo, ze po takim wzroscie jest
> spadek. Wiec liczne rzady usiluja zahamowac wzrost wlasnie stopami.
Jeżeli zdarzy się spadek, to chwilowy. Od czasów Wielkiego Kryzysu już
to pojęto i spadki trwają krótko i obowiązuje długoterminowy wzrost na
wzroście wzrostem poganiający.
-
64. Data: 2021-09-14 17:41:32
Temat: Re: Stopy procentowe a kursy walut
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Tue, 14 Sep 2021 16:43:30 +0200, Poldek wrote:
> W dniu 13.09.2021 o 15:54, J.F pisze:
>> To jedno, ale jest tez drugie - wiadomo, ze po takim wzroscie jest
>> spadek. Wiec liczne rzady usiluja zahamowac wzrost wlasnie stopami.
>
>
> Jeżeli zdarzy się spadek, to chwilowy. Od czasów Wielkiego Kryzysu już
> to pojęto i spadki trwają krótko i obowiązuje długoterminowy wzrost na
> wzroście wzrostem poganiający.
Spadki wcale nie trwaja tak krotko, a wlasnie jakby przyhamowac wzrost
... to moze spadku nie bedzie.
J.
-
65. Data: 2021-09-14 18:31:06
Temat: Re: Stopy procentowe a kursy walut
Od: Szymon <...@w...pl>
W dniu 2021-09-14 o 14:02, ąćęłńóśźż pisze:
> Zajmujesz się tylko jedną zmienną, a to błąd.
> Druga zmienną jest cena nieruchomości.
Tych zmiennych jest bardzo dużo w przypadku traktowania nieruchomości
jako inwestycji. Dlatego obliczenie realnego zysku/straty jest niezwykle
trudne i zależy od ogromu czynników. Tymczasem możliwości finansowe
Kowalskiego próbującego obronić się przed inflacją są bardzo ograniczone
w materii dywersyfikacji inwestycji w nieruchomości. Dlatego pomysł
wydaje się mocno chybiony.
-
66. Data: 2021-09-14 18:33:45
Temat: Re: Stopy procentowe a kursy walut
Od: Szymon <...@w...pl>
W dniu 2021-09-14 o 15:18, J.F pisze:
> No to tak sie ogranicze do 10 lat, a za rok przyjdzie kolejny kryzys
> :-)
>
I zaczynasz dochodzić do wniosku, że nie warto na podstawie historii
prognozować przyszłości. Brawo! Napisałem to Ewie w pierwszych
wiadomościach w tym wątku. ;-)
-
67. Data: 2021-09-14 19:03:43
Temat: Re: Stopy procentowe a kursy walut
Od: Szymon <...@w...pl>
W dniu 2021-09-14 o 15:40, J.F pisze:
> Ale pozyczka gotowkowa na 6% czy na 5%+Wibor?
Mnie interesuje RRSO, a nie składowe. Tak jak interesuje mnie końcowa
cena auta, a nie np. akcyza.
> Tak czy inaczej - wiele kredytow ma zmienne oprocentowanie.
I cóż z tego? W ostatnim czasie było sporo artykułów podających wzrost
raty przy wzroście WIBOR-u. Masz tu przykład:
Aby pokazać możliwe podwyżki, ,,Rz" wzięła pod lupę kredyt na 300 tys.
zł zaciągnięty na 25 lat i o oprocentowaniu bazującym na marży 2,3
proc., powiększonej o stawkę WIBOR 3M. Obecnie jego miesięczna rata to
1345 zł. Wzrost stóp o 1,4 pkt proc., powrót stopy referencyjnej do
przedpandemicznego poziomu 1,5 proc. i odpowiadający mu wzrost WIBOR 3M
skutkowałyby zwiększeniem miesięcznej raty o 220 zł, do 1570 zł. Gdyby
stopy poszły w górę mocniej, np. o 2 pkt proc., rata urosłaby wobec
dzisiejszej o 320 zł.
Wzrost stóp o 3 pkt proc. przyniósłby zwiększenie raty o 495 zł, a o 4
pkt proc. - już o 680 zł. Ten ostatni przykład oznacza spore zwiększenie
raty, bo o połowę w porównaniu z obecną. To jednak mało prawdopodobne,
to takie poziomy notowano ostatnio dziewięć lat temu. Nie można jednak
wykluczyć, że do tego poziomu nigdy nie dobijemy, wszak mierzymy się z
najwyższą od 20 lat inflacją.
------------
Jak widzisz rata rośnie niewiele nawet przy skrajnych scenariuszach.
>> Policz sobie jaką składową w tych 7,45% ma wibor
>> lub stopa. ;-)
>
> Policz sobie, jakie bedzie RRSO, gdy Wibor podskoczy do 10%.
Błagam... Poczytaj trochę...
> Nawiasem mowiac - Wibor wlasnie wzrosl.
> Na razie symbolicznie, z 0.21 na 0.24% ... ale jesli to poczatek
> dluzszego trendu ... teraz bedziemy mieli wiborczykow :-)
Tak, myślę, że te 0,03% rozłoży kredytobiorców na łopatki. ;-) Pamiętaj,
że inflacja to nie tylko wzrost cen, ale także PENSJI. W tym minimalnej
i stawki godzinowej.
> No to wpisales w szerszy biznesplan, przy RRSO 7.5%, a potem wibor
> skoczy na 8% :-)
Albo do 88%... czemu nie? ;-) A propos - omawiamy scenariusze
science-fiction?
>> Przypomnę: czy kupno walut ochroni przed inflacją.
>> Kredyt w walucie to nic innego jak zajęcie pozycji krótkiej.
>
> Ale jak chcesz na to spojrzec - ze kupiles PLN, ktore wlasnie beda
> taniec,
> czy ze np kupiles samochod, ktory i tak planowales kupic, a w
> przyszlosci bedzie drozej, czy np kupiles mieszkanie?
> I to za kredyt walutowy?
Nie zrozumiałem, co chciałeś napisać.
> Kupno walut dawno temu zmniejszalo wplyw inflacji zlotowki,
> ale teraz euro i $ tez beda mialy inflacje, a kurs zlotowki ...
> nieokreslony.
Załóżmy przez moment, że masz rację. I Krzysztof też. "Wszyscy drukują"
zatem waluty - w miarę - stoją stabilnie.
Jak wówczas tłumaczysz spadek cen np. złota?
Rok temu złoto wywaliło na ponad 2000$, potem "wszyscy zaczęli
drukować", a dziś złoto mamy po 1800$. Dla inwestorów -10%, ale biorąc
pod uwagę spread, koszty przechowywania, transportu etc. śmiało można
straty liczyć na ok. 30%. To... też dodrukowali złoto czy jak? ;-)
>
> Zakup nieruchomosci ... tez nieokreslony, bo ceny powariowaly,
Mało tego - nieruchomości generują koszty. Jeśli wrzucisz pół miliona w
obligacje to za rok nadal masz pół miliona... Kupisz za to np. 130.000$
to za rok... nadal masz 130.000$. Koszty - zerowe.
Tymczasem nieruchomość to podatki, czynsz, remonty itd. Jeśli stoi jako
pustostan. Można to ograniczyć w przypadku najemców, ale kto wynajmował
ten wie, jakie problemy potrafią najemcy generować.
> zakup na kredyt ... moze ochroni, a moze nie, choc raczej ochroni -
> rzad bedzie chronil kredytobiorcow,
Tak jak chroni frankowców? ;-)
> a zakup na kredyt walutowy ... patrz na rok 2008 ...
Realnie dziś niemożliwy.
> Wrecz taki ma cel inflacyjny wpisany w ustawe, tylko chwilowo
> gospodarka jest szczegolna.
A widzisz... Czyli możesz założyć, że ceny będą stale rosnąć. I płace -
na szczęście - też. A zatem i waluty powinny JEŚLI nadążałyby za
inflacją. Rzecz jasna - tak się nie dzieje.
>> Stopy NIE MUSZĄ iść w górę... Stopy MOGĄ iść w górę, ale mniej niż Ci
>> się wydaje. Pójście z 0,1% na 0,3% nie poczyni rewolucji na rynku
>> kredytów/lokat.
>
> ale czy to sie da tak dlugo utrzymac, czy jednak beda musialy stopy
> wzrosnac.
Po raz kolejny - to nie ma znaczenia.
> Ewentualnie - NBP bedzie dostarczal pieniadz ... dostarczy na 0.3%,
> a inflacja bedzie 5% - to czy to bedzie NBP "na reke" ?
Glapiński wielokrotnie mówił, iż słaba waluta jest gospodarce na rękę.
Teoretycznie zatem - waluty powinny iść w kosmos... Idą? ;-)
Cały czas próbujesz znaleźć przyczynę czegoś, co ma zbyt wiele przyczyn.
Przypominasz mi bohatera "Pięknego umysłu", który starał się wyznaczyć
algorytm przewidujący poruszanie się gołębi na trawniku.
> Myslisz, ze to sie moze tak dlugo utrzymac - u nas ceny rosna, a za
> granicą nie, a kursy stoja?
Z punktu widzenia inwestora nie jest istotna cena i trend. Ważne, aby
była zmienność.
>
>> Spójrz na wykres dolara... Do stałe górki/dołki i pewien trend. Czy
>> uważasz, że tam gdzie górka to akurat drukują, a dołek to... nie wiem...
>> przerwa na kawę w drukowaniu? ;-)
>
> No ale masz "pewien trend". Czyli u nas drukowano wiecej niz u nich.
Niestety nie. Jeśli zerkniesz sobie na jakikolwiek wykres... spróbuj
zmienić interwał czasowy.
Patrzę na USD/PLN. Na H1 mamy trend wzrostowy... Ale na M30
konsolidacja. To w końcu... jak jest? ;-)
> Choc akurat niby NBP nie drukowal pustego pieniadza wczesniej.
Drukowanie solidne było w grudniu, aby wypracować zysk dla budżetu.
Poczytaj - naprawdę fajna akcja.
>
>> Wykres... a zatem graficzny zapis ceny... zależy od wielu czynników i
>> sprowadzenie go do "drukują"... przestali... zaczęli... zwolnili...
>> chyba przyspieszą... jest jednak naiwne.
>
> Ale jednak teraz i oni drukuja. Wiec bedzie inflacja i za granica.
>
> A gdzie wieksza ? Oto jest pytanie :-)
To kup złoto. Dodrukować się nie da. Tylko nie płacz, gdy stracisz, jak
stracili ci, którzy kupili rok temu. Swoją drogą ciekawy deal... -30% w
rok przy inflacji +5,4%.
Wszelkiej maści "ekszperci" też wiedzieli lepiej... A to inflacja, a to
banki kupują, a to "należy się tak", a to dodruk...
-
68. Data: 2021-09-14 23:53:02
Temat: Re: Stopy procentowe a kursy walut
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
Szymon <...@w...pl> writes:
>> Waluty nie nadają się do inwestowania. Do spekulacji, oczywiście,
>> ale
>> to nie są żadne inwestycje.
>
> ??? Ciekawa koncepcja, a jak na to wpadłeś?
Ja? Przeceniasz mnie.
> Zerknij sobie na zyski NBP i strukturę przychodów. Zauważysz czy w
> skali makro rezerwy walutowe generują zyski czy nie...
Twoim zdaniem spekulacja nie może generować zysków?
Chyba że nazywasz spekulację inwestycją - to się ostatnio zdarza.
> Tak naprawdę rynek walutowy jest o wiele większy niż akcyjny. Ma dużo
> cech wspólnych - w pewnym sensie waluta to nic innego jak akcje danego
> państwa. Rozważ: lubisz coca-colę to możesz kupić jej akcje... Podoba
> Ci się bank - kupujesz jego akcje, bo wierzysz, że spółka przyniesie
> zysk.
W jakim sensie "zysk"? Dywidendę? Czy akcje pójdą w górę?
>> Euro rzeczywiście średnio nadaje się do spekulacji, ale przecież
>> chodziło o ochronę przed (hiper)inflacją.
>
> Jeśli 10 lat temu kupiłbyś 100.000 euro i trzymał...
To nie miałoby to związku z tematem.
> A co to ta hiperinflacja? 10% to już hiper czy jeszcze nie? A 20%?
Definicje może nie są idealnie dokładne, ale obawiam się, że 20% wciąż
może się nie załapać.
> Tworzysz jakieś własne definicje, do których ciężko się odnieść.
> Zdefiniuj proszę tę "hiperinflację", a także określenie "lokalna".
https://letmegooglethat.com/?q=hiperinflacja+definic
ja
Pisząc o lokalnej miałem na myśli załamanie w jednym kraju, najlepiej
nie z największą gospodarką w regionie - jasne jest, że w przypadku
ogólnego, światowego kryzysu wszystko stanie na głowie.
>> Inflacja w Polsce jest obecnie duża, podobna bardziej do tej
>> w krajach, że się tak wyrażę, egzotycznych, ale jednak to nie jest
>> jeszcze poziom, przed którym bronią obce waluty.
>
> Ostatni odczyt inflacji w PL - 5,4%.
Pamiętam "odczyty" w czasach PRL, nic się w tej materii nie zmieniło.
Kwestia wyboru "koszyka inflacyjnego".
> Jakoś tak bardzo dramatycznie nie jest. Zerknij na cel inflacyjny oraz
> widełki.
Obawiam się, że cel NBP od dawna nie ma istotnego znaczenia.
--
Krzysztof Hałasa
-
69. Data: 2021-09-15 09:00:29
Temat: Re: Stopy procentowe a kursy walut
Od: Szymon <...@w...pl>
W dniu 2021-09-14 o 23:53, Krzysztof Halasa pisze:
> Twoim zdaniem spekulacja nie może generować zysków?
> Chyba że nazywasz spekulację inwestycją - to się ostatnio zdarza.
Zdefiniuj proszę "spekulację" i "inwestycję".
>> Tak naprawdę rynek walutowy jest o wiele większy niż akcyjny. Ma dużo
>> cech wspólnych - w pewnym sensie waluta to nic innego jak akcje danego
>> państwa. Rozważ: lubisz coca-colę to możesz kupić jej akcje... Podoba
>> Ci się bank - kupujesz jego akcje, bo wierzysz, że spółka przyniesie
>> zysk.
>
> W jakim sensie "zysk"? Dywidendę? Czy akcje pójdą w górę?
Dywidendy są nieistotnym dodatkiem. Niczym SWAP na rynku forex.
Przyjemny (jeśli dodatni), ale kompletnie bez znaczenia inwestycyjnie.
>>> Euro rzeczywiście średnio nadaje się do spekulacji, ale przecież
>>> chodziło o ochronę przed (hiper)inflacją.
>>
>> Jeśli 10 lat temu kupiłbyś 100.000 euro i trzymał...
>
> To nie miałoby to związku z tematem.
Doprawdy? Może w między czasie temat ewaluował, ale zaczęło się od tego:
"jak podniesienie stóp procentowych w Polsce wpływa na kursy walut
i jak może wpłynąć przy najbliższym podniesieniu stóp?"
No więc - nie wpływa. Bo mimo różnych stóp w ostatnich 10 latach (bodaj
w przedziale 4-0,1%) kurs waluty jest stabilny.
Potem wplątał się wątek "stopy a inflacja" i "stopy a kredyt/lokata".
> Definicje może nie są idealnie dokładne, ale obawiam się, że 20% wciąż
> może się nie załapać.
OK, rozumiem zatem że pisząc "hiperinflacja" masz na myśli ponad 20%. W
zasadzie śmiało można powiedzieć, iż w tym momencie Twoje rozważania są
czysto teoretyczne. Musiałby zaistnieć przesłanki na miarę wojny, aby w
krajach rozwiniętych doszło do tak wysokiej inflacji w długim terminie.
> Pisząc o lokalnej miałem na myśli załamanie w jednym kraju, najlepiej
> nie z największą gospodarką w regionie - jasne jest, że w przypadku
> ogólnego, światowego kryzysu wszystko stanie na głowie.
Mówiąc wprost - teoretyzujesz. Rzecz jasna - nie ma w tym nic złego.
Miałem wrażenie, iż czytający chcieliby jednak zapoznania się z punktem
widzenia praktyków. Innymi słowy: jeśli rozglądam się za inwestycjami
(tudzież ucieczką przed inflacją/niskimi stopami itd.) to ciekawy jestem
jak praktycy sobie z tym radzą. Może ktoś ma pomysł, którego ja jeszcze
nie analizowałem, a który mógłby mi się sprawdzić.
>>> Inflacja w Polsce jest obecnie duża, podobna bardziej do tej
>>> w krajach, że się tak wyrażę, egzotycznych, ale jednak to nie jest
>>> jeszcze poziom, przed którym bronią obce waluty.
>>
>> Ostatni odczyt inflacji w PL - 5,4%.
>
> Pamiętam "odczyty" w czasach PRL, nic się w tej materii nie zmieniło.
No to jeszcze czekam na przywołanie gen. Jaruzelskiego wzorem pewnego
grupowicza. ;-)
A tak serio. Ja jednak dostrzegam różnice w gospodarce za czasów PRL a
obecnie. Także odnośnie wskaźników.
> Kwestia wyboru "koszyka inflacyjnego".
Oczywistym jest. Spodziewasz się, że koszyk miałby być constans?
Jasne, że Kowalski ma swoją indywidualną inflację. Niemniej jakiś tam
punkt odniesienia trzeba mieć. Trochę jak z medianą zarobków - procent
Kowalskich trafiających ze swoją pensją w punkt mediany jest pewnie nikły.
>
>> Jakoś tak bardzo dramatycznie nie jest. Zerknij na cel inflacyjny oraz
>> widełki.
>
> Obawiam się, że cel NBP od dawna nie ma istotnego znaczenia.
Rozumiem emocje, jednak ekonomia bazuje raczej na matematyce niż
romantycznych uniesieniach. A liczby pokazują, iż nie odbiegamy od
krajów rozwiniętych w tempie podnoszenia się po covidzie.
Ciekawy spojrzenie PL-USA z dziś:
https://biznes.interia.pl/finanse/news-koniec-mitu-a
meryki,nId,5481524
-
70. Data: 2021-09-15 10:20:08
Temat: Re: Stopy procentowe a kursy walut
Od: ąćęłńóśźż <...@...pl>
Nie mówimy o inwestycjach, a o zakupie na własne potrzeby mieszkaniowe, kiedy to w
2009 kursy walut poszybowały nawet x2, a
jednocześnie ceny mieszkań wyrażone w PLN spadły o jakieś 30% (na rynku wtórnym,
deweloperzy wstrzymali inwestycje, niektórzy
deweloperzy i inwestorzy się wycofali ze stratą).
-----
> Tych zmiennych jest bardzo dużo w przypadku traktowania nieruchomości jako
inwestycji.
> Dlatego obliczenie realnego zysku/straty jest niezwykle trudne i zależy od ogromu
czynników.
> Tymczasem możliwości finansowe Kowalskiego próbującego obronić się przed inflacją
są bardzo ograniczone w materii dywersyfikacji
> inwestycji w nieruchomości.