eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankimBank nie uznane polecenie zapłaty
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 13

  • 1. Data: 2006-06-26 16:12:22
    Temat: mBank nie uznane polecenie zapłaty
    Od: "olaf" <c...@t...pl>

    Czesc,

    MBank nie uznał polecenia zapłaty ktore utworzyłem w celu spłaty
    rat kredytu
    w innym banku. Na infolinii powiedziano mi iż podpis który
    złożyłem na
    dyspozycji nie zgadza sie ze wzorem podpisu jaki mają u siebie. Dodam

    konto zakładałem 6 lat temu. Pani na infolinii nie interesowało iż
    ja to ja
    ( autoryzowałem się przecież poprzez nr. kienta i hasło ).
    Przyjeła
    reklamację, zaznaczając iż to na moje wyraźne żądanie i kazała
    czekać 30 dni
    na rozpatrzenie. Pytanie moje brzmi, czy nie wiecie na jakiej podstawie
    bank
    ocenia podpis? Czy robi to jakiś grafolog czy pracownik banku "na
    oko" ?
    Może wysłać im 30 zleceń polecenia zapłaty i niech sobie wybiorą
    ten podpis
    który najbardziej im pasuje?

    pozdrawiam, Olaf


  • 2. Data: 2006-06-26 18:59:06
    Temat: Re: mBank nie uznane polecenie zapłaty
    Od: Hubert Grzegorzewski <s...@c...tam.invalid>

    Dnia 26 Jun 2006 09:12:22 -0700, olaf napisał(a):

    > MBank nie uznał polecenia zapłaty ktore utworzyłem w celu spłaty
    > rat kredytu
    > w innym banku. Na infolinii powiedziano mi iż podpis który
    > złożyłem na
    > dyspozycji nie zgadza sie ze wzorem podpisu jaki mają u siebie. Dodam

    Miałem dokładnie taką samą sytuację.

    > rat kredytu
    > w innym banku. Na infolinii powiedziano mi iż podpis który
    > złożyłem na
    > dyspozycji nie zgadza sie ze wzorem podpisu jaki mają u siebie. Dodam
    > iż
    > konto zakładałem 6 lat temu. Pani na infolinii nie interesowało iż
    > ja to ja
    > ( autoryzowałem się przecież poprzez nr. kienta i hasło ).

    Ta sama historia.
    Mlinka zasugerowała, że mogą wysłać mi za 15 zł wydruk skanu (lub skan na
    maila, nie pamiętam już dokładnie) mojej umowy, żebym sobie zobaczył swój
    podpis (sic). Usługa odpłatna - 15 zł.
    Zgłosiłem zastrzeżenia co do takiego podejścia proceduralnego do sprawy i
    poprosiłem o zgłoszenie tego problemu gdzieś dalej, ale jak znam życie,
    zostało to olane.
    Moim zdaniem bzdura - autoryzuję się, mogę dokonać niemal dowolnych operacji
    na koncie, ale nie mogę autoryzować polecenia zapłaty.
    Pewnie wynika to z jakichś regulacji prawnych lub regulaminowych...

    > Może wysłać im 30 zleceń polecenia zapłaty i niech sobie wybiorą
    > ten podpis
    > który najbardziej im pasuje?

    Ja wysłałem następną zgodę i tym razem trafiłem w podpis.
    Skalkulowałem, że za 15 zł mogę wysłać kilkanaście kolejnych zgód, a że nie
    lubię wspierać absurdów, to nie dam zarobić bankowi.
    Moim zdaniem dziura w regulaminie.
    Może ktoś ma na to rozsądne wytłumaczenie. Mnie wytłumaczenie "tak mówi
    regulamin" nie zadowala.

    H.

    --
    hubertg * poczta , onet , pl


  • 3. Data: 2006-06-26 20:41:42
    Temat: Re: mBank nie uznane polecenie zapłaty
    Od: "K.K." <z...@h...oraz.pl>

    > Może ktoś ma na to rozsądne wytłumaczenie. Mnie wytłumaczenie "tak mówi
    > regulamin" nie zadowala.

    Regulamin też, ale skoro taka odpowiedż nie zadowoli mam też inną.
    Otóż źródło problemu leży w Kodeksie Cywilnym, a zapis w regulaminie jest
    tylko jego pochodną.
    Zaznaczam z góry że problem nie jest oczywisty na pierwszy rzut oka, a
    jego sedno tkwi IMHO w zbyt daleko posuniętej ingerencji KC.
    Nie wnikając już w meandry ciężkich do zrozumienia zapisóa prawa ciekaw
    jestem jak zareagowalibyście na przyjęcie i realizację wypowiedzenia umowy
    rachunku bankowego z tylko podobnym podpisem. Takie wypowiedzenie dla swej
    skuteczności powinnom zawierać numer rachunku na który mają być przelane
    środki z likwidowanego konta. Będzie ten numer, ale będzie wam obcy, bo
    założony na 'słupa' tylko dla wyprowadzenia kasy z waszego rachunku. KC
    wręcz nie pozwala na inny sposób wypowiedzenia jak tylko na piśmie bez
    innych warunków i to powinno tłumaczyć dlaczego ten podpis jest tak ważny
    i dlaczego powinien być taki sam niezależnie od okoliczności.



  • 4. Data: 2006-06-27 07:43:27
    Temat: Re: mBank nie uznane polecenie zapłaty
    Od: Kamil Jońca <k...@p...onet.pl>

    olaf wrote:
    > Czesc,
    >
    > MBank nie uznał polecenia zapłaty ktore utworzyłem w celu spłaty
    > rat kredytu
    > w innym banku. Na infolinii powiedziano mi iż podpis który
    > złożyłem na
    > dyspozycji nie zgadza sie ze wzorem podpisu jaki mają u siebie. Dodam
    > iż
    > konto zakładałem 6 lat temu. Pani na infolinii nie interesowało iż
    > ja to ja
    Dlatego ja (od jakiegoś czasu) podpisuję się tez na kopiach umów "dla
    mnie", żeby wiedzieć jaki mam podpis w danym banku.

    Można się zastanawiać czy mBank nie ma zbyt rygorystycznych procedur(w
    końcu w Citi PZ na telefon funkcjonuje), ale jestem w stanie takie
    podejście zrozumieć.

    KJ


  • 5. Data: 2006-06-27 08:54:33
    Temat: Re: mBank nie uznane polecenie zapłaty
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    "K.K." <z...@h...oraz.pl> writes:

    > KC wręcz nie pozwala
    > na inny sposób wypowiedzenia jak tylko na piśmie bez innych warunków i
    > to powinno tłumaczyć dlaczego ten podpis jest tak ważny i dlaczego
    > powinien być taki sam niezależnie od okoliczności.

    Problem w tym ze nie ma dwoch takich samych podpisow. Ktos, kto nie
    jest grafologiem, nie jest w stanie zwykle stwierdzic
    z prawdopodobienstwem wiekszym niz np. 60%, czy dwa podpisy zlozyla
    ta sama osoba. Podpis nie powinien wiec sluzyc do weryfikacji
    tozsamosci osoby, ktora go zlozyla, jesli nie robi tego grafolog
    - bez tego moze sluzyc tylko do potwierdzenia, ze oswiadczenie woli
    jest w istocie oswiadczeniem osoby, ktora sie pod nim podpisala.

    Jesli bank nie chce zatrudniac grafologa to nie widze innej bezpiecznej
    (dla banku) mozliwosci niz tylko osobiste skladanie oswiadczen woli
    albo korzystanie z uslug np. notariusza (co tez moze wprowadzac
    problememy).

    Oczywiscie grafolog ani zadne inne rozwiazanie takze nie zapewnie
    100% pewnosci.


    Podobnie jest (i/lub powinno byc) w przypadku kart - podpis nie moze
    sluzyc skutecznie do "weryfikacji" czegokolwiek w momencie zaplaty,
    a tylko moze sluzyc do stwierdzenia, czy transakcja byla fraudem, czy
    tez reklamacja jest proba oszustwa.
    --
    Krzysztof Halasa


  • 6. Data: 2006-06-27 22:51:36
    Temat: Re: mBank nie uznane polecenie zapłaty
    Od: "MK" <m...@i...pl>

    "Krzysztof Halasa" <k...@p...waw.pl> wrote in message
    news:m37j336ks6.fsf@defiant.localdomain...
    >
    > Problem w tym ze nie ma dwoch takich samych podpisow. Ktos, kto nie
    > jest grafologiem, nie jest w stanie zwykle stwierdzic
    > z prawdopodobienstwem wiekszym niz np. 60%, czy dwa podpisy zlozyla
    > ta sama osoba. Podpis nie powinien wiec sluzyc do weryfikacji
    > tozsamosci osoby, ktora go zlozyla, jesli nie robi tego grafolog

    Jesli ktos jest grafologiem to nie zaryzykuje wydania opinii na tak malej
    probce jaka jest podpis. Sa osoby, ktore maja takie zdolnosci, ze bez
    znacznego wysilku potrafia 'skopiowas' czy 'namalowac' podpis. Radze nie
    liczyc na to, ze grafolog kategorycznie stwierdzi, ze podpis na dyspozycji
    nalezy do klienta, a ten na slipie do klienta nie nalezy.

    > - bez tego moze sluzyc tylko do potwierdzenia, ze oswiadczenie woli
    > jest w istocie oswiadczeniem osoby, ktora sie pod nim podpisala.
    >
    > Jesli bank nie chce zatrudniac grafologa to nie widze innej bezpiecznej
    > (dla banku) mozliwosci niz tylko osobiste skladanie oswiadczen woli
    > albo korzystanie z uslug np. notariusza (co tez moze wprowadzac
    > problememy).
    >

    Wiekszosc pracownikow bankow pracujacych przy obsludze klienta, przechodzi
    podstawowe szkolenia rozpoznawania pisma. Podobnie jak rozpoznawania
    dokumentow i znakow pienieznych.
    Wlasnoreczny podpis jest od wiekow zwyczajowo przyjety jako potwierdzenie
    oswiadczenia woli i nie sadze aby magle sie to zmienilo w ciagu najblizszych
    lat. Jakkolwiek jest to zawodna metoda w przypadku gdy nie istnieje
    mozliwosc stwierdzenia tozsamosci osoby skladajacej podpis, ale wszyscy do
    niej jestesmy przyzwyczajeni i ja akceptujemy.

    > Oczywiscie grafolog ani zadne inne rozwiazanie takze nie zapewnie
    > 100% pewnosci.
    >
    >
    > Podobnie jest (i/lub powinno byc) w przypadku kart - podpis nie moze
    > sluzyc skutecznie do "weryfikacji" czegokolwiek w momencie zaplaty,
    > a tylko moze sluzyc do stwierdzenia, czy transakcja byla fraudem, czy
    > tez reklamacja jest proba oszustwa.
    > --

    IMHO bardziej do poswiadczenia oswiadczenia woli niz do stwierdzenie
    fraudu/wyludzenia po transakcji karcianej.

    MK


  • 7. Data: 2006-06-28 11:24:30
    Temat: Re: mBank nie uznane polecenie zapłaty
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    "MK" <m...@i...pl> writes:

    > Jesli ktos jest grafologiem to nie zaryzykuje wydania opinii na tak malej
    > probce jaka jest podpis. Sa osoby, ktore maja takie zdolnosci, ze bez
    > znacznego wysilku potrafia 'skopiowas' czy 'namalowac' podpis. Radze nie
    > liczyc na to, ze grafolog kategorycznie stwierdzi, ze podpis na dyspozycji
    > nalezy do klienta, a ten na slipie do klienta nie nalezy.

    Grafolodzy jednak to robia. Domyslam sie ze prawdopodobienstwo jest
    nizsze niz 100% ale znaczaco wyzsze niz 50%.

    > Wiekszosc pracownikow bankow pracujacych przy obsludze klienta, przechodzi
    > podstawowe szkolenia rozpoznawania pisma. Podobnie jak rozpoznawania
    > dokumentow i znakow pienieznych.

    Taaak, jasne. Jakich bankow? Nawet glupie ogladanie _polskich_
    banknotow w UV itp. maja w znanych mi przypadkach tylko kasjerzy.

    W teorii to by bylo bardzo ladne, nie watpie.

    > Wlasnoreczny podpis jest od wiekow zwyczajowo przyjety jako potwierdzenie
    > oswiadczenia woli i nie sadze aby magle sie to zmienilo w ciagu najblizszych
    > lat. Jakkolwiek jest to zawodna metoda w przypadku gdy nie istnieje
    > mozliwosc stwierdzenia tozsamosci osoby skladajacej podpis, ale wszyscy do
    > niej jestesmy przyzwyczajeni i ja akceptujemy.

    Tzn. kto "wszyscy"?
    --
    Krzysztof Halasa


  • 8. Data: 2006-06-28 16:54:52
    Temat: Re: mBank nie uznane polecenie zapłaty
    Od: "MK" <m...@i...pl>

    "Krzysztof Halasa" <k...@p...waw.pl> wrote in message
    news:m364illdzl.fsf@defiant.localdomain...
    >
    > Grafolodzy jednak to robia. Domyslam sie ze prawdopodobienstwo jest
    > nizsze niz 100% ale znaczaco wyzsze niz 50%.
    >

    Coz, ja sie z niczym takim nie spotkalem. Mam wrazenie, ze w przypadku
    materialu opartego tylko na podpisie, 2 grafologow, z bardzo duzym
    prawdopodobienstwem, moze wydac 2 sprzeczne opinie.

    >
    > Taaak, jasne. Jakich bankow? Nawet glupie ogladanie _polskich_
    > banknotow w UV itp. maja w znanych mi przypadkach tylko kasjerzy.
    >
    > W teorii to by bylo bardzo ladne, nie watpie.
    >

    Wyobraz sobie, ze sa banki, ktore wysylaja pracownikow na takie szkolenia.
    Wyobraz sobie, ze sa to szkolenia, ktore trwaja dluzej niz ustawowy dzien
    pracy ;). Sam uczestniczylem w takim szkoleniu, chociaz nigdy nie zajmowalem
    sie obsluga klienta. Wszystkiego zapewne juz nie pamietam (np. jakie barwy
    maja banknoty w zaleznosci od kata padania swiatla), ale wiem, ze
    autentyczny banknot moze nie swiecic tak ladnie poz lampa UV, ze moze
    zdarzyc sie, ze jest bez nitki zabezpieczajacej, ze wypuklosci moga byc
    niewyczuwalne, ze zdarzaja sie partie banknotow z przesunietym marginesem i
    jak latwo rozpoznac banknot zrobiony na bardzo dobry ksero. Co wiecej nie
    jest to tajemnica, bo wszystkie zabezpieczenia sa opisane na stronach NBP.
    Jezeli chodzi zas o podpisy, wiem, ze najwazniejsze jest zapewnienie
    wygodnego miejsca, tak aby mogl byc zlozony w sposob aby jego identyfikacja
    byla najpewniejsza i najlatwiejsza. Przy ladach sklepowych zwykle nie ma
    takich warunkow, dlatego podpisy na karcie i slipie moga sie roznic i
    wprowadzac w blad.
    Oki, dosc juz chwalenia sie swoja 'wiedza' ;).

    > > Wlasnoreczny podpis jest od wiekow zwyczajowo przyjety jako
    potwierdzenie
    > > oswiadczenia woli i nie sadze aby magle sie to zmienilo w ciagu
    najblizszych
    > > lat. Jakkolwiek jest to zawodna metoda w przypadku gdy nie istnieje
    > > mozliwosc stwierdzenia tozsamosci osoby skladajacej podpis, ale wszyscy
    do
    > > niej jestesmy przyzwyczajeni i ja akceptujemy.
    >
    > Tzn. kto "wszyscy"?
    > --

    Ty, ja i reszta spoleczenstwa. Robimy to podpisujac codziennie dziesiatki
    dokumentow i wierzac podpisom, a zwlaszcza tym popartym pieczecia ;). Chyba
    nie chcesz mi powiedziec, ze nie podpisywales zadnej umowy, co wiecej, ze
    nie podpisales zadnej umowy zdajnie np. o karte kredytowa, czy o otwarcie
    rachunku w mBanku lub Inteligo.

    MK


  • 9. Data: 2006-06-29 12:49:18
    Temat: Re: mBank nie uznane polecenie zapłaty
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    "MK" <m...@i...pl> writes:

    > Ty, ja i reszta spoleczenstwa.

    Co najmniej watpliwe jesli o mnie chodzi.

    > Robimy to podpisujac codziennie dziesiatki
    > dokumentow i wierzac podpisom, a zwlaszcza tym popartym pieczecia ;). Chyba
    > nie chcesz mi powiedziec, ze nie podpisywales zadnej umowy, co wiecej, ze
    > nie podpisales zadnej umowy zdajnie np. o karte kredytowa, czy o otwarcie
    > rachunku w mBanku lub Inteligo.

    Oczywiscie ze podpisywalem, ale nigdy nie polegam tylko na podpisie
    (na tym, czy wydaje mi sie on podobny do czegos) - nie kwestionuje
    samego sensu skladania podpisu, a tylko uzywanie go do stwierdzenia
    tozsamosci podpisujacego, zwlaszcza rutynowo i bez pomocy grafologa.
    --
    Krzysztof Halasa


  • 10. Data: 2006-07-02 08:19:49
    Temat: Re: mBank nie uznane polecenie zapłaty
    Od: Pete <n...@n...com>

    Kamil Jońca napisał(a):

    > Dlatego ja (od jakiegoś czasu) podpisuję się tez na kopiach umów "dla
    > mnie", żeby wiedzieć jaki mam podpis w danym banku.
    >

    Tylko, że Ty masz swój wzór podpisu, a Bank na swojej kopii - swój. I
    zawsze może stwierdzić, że podpis na jego kopii się nie zgadza.

    Tu raczej potrzebne jest ksero kopii umowy banku.

    --
    Pete

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1