Dnia Fri, 08 Jun 2007 11:13:10 +0200, MK napisał(a):

> A co to zmienia? Wziales towar z ktorego korzystasz, nie zaplaciles,
> zlozyles nieprawdziwe oswiadczenie w banku przy skladaniu reklamacji. Nie ma
> to nic wspolnego z 'edukowaniem' sprzedawcow, a jest po prostu fraudem, tyle
> ze dokonanym przez posiadacza karty.

Też tak uważam. To, że sprzedawca z jakiegoś powodu nie dopełnił
obowiązku nie upoważnia do tego, żeby składać "fałszywą" reklamację.

--
xbartx - Xperimental Biomechanical Android Responsible for Thorough Xenocide

do góry

MK napisał(a):
> "Liwiusz" <l...@w...poczta.onet.pl> wrote in message
> news:f4b3bk$3s9$1@news.onet.pl...
>
>>
>> Przy kasie odmówiłem autoryzacji, kasjerka była tego świadoma, mimo
>> to wydała mi towar - na jej ryzyko. Mogła przyjąć gotówkę, ale
>> zadowoliła się niepodpisanym slipem.
>>
>
> A co to zmienia? Wziales towar z ktorego korzystasz, nie zaplaciles,
> zlozyles nieprawdziwe oswiadczenie w banku przy skladaniu reklamacji.
> Nie ma to nic wspolnego z 'edukowaniem' sprzedawcow, a jest po prostu
> fraudem, tyle ze dokonanym przez posiadacza karty.


Nic a nic się nie zgadza z tym co napisałeś.

1. Wziąłem towar za zgodą sprzedawcy - nie może więc być mowy o
kradzieży, co miałem zrobić jeśli kasjerka nie chciała przyjąć
należności za towar?

2. Złożyłem reklamację zgodną z prawdą - nie autoryzowałem transakcji

3. Sprzedawca co najwyżej może wystąpić z roszczeniem cywilnym o
zapłatę, tylko najpierw musiałby wyjaśnić dlaczego najpierw wydaje towar
za darmo, a potem domaga się zapłaty.

L.

do góry

gg napisał(a):
> Użytkownik "Liwiusz" <l...@w...poczta.onet.pl> napisał w
> wiadomości news:f4atgt$i3s$1@news.onet.pl...
>
>> Proponuję edukację "oddolną" - kiedyś miałem do czynienia z
>> wyjątkowo chamską w stosunku do innych klientów kasjerką. W momencie
>> gdy pani ta zatwierdziła mi transakcję nie czekając na mój podpis, na
>> slipie postawiłem "X", następnie zareklamowałem transakcję i z karty
>> została ona uznana.
>
>
> czy to nie jest oszustwo i próba wyłudzenia?

Kogo mialbym oszukać i co wyłudzić? Sprzedawca nie został wprowadzony
w błąd, ponieważ wiedział, że nie podpisałem się na slipie.

L.

do góry

Bartosz 'xbart' Nowakowski napisał(a):
> Dnia Fri, 08 Jun 2007 11:13:10 +0200, MK napisał(a):
>
>
>>A co to zmienia? Wziales towar z ktorego korzystasz, nie zaplaciles,
>>zlozyles nieprawdziwe oswiadczenie w banku przy skladaniu reklamacji. Nie ma
>>to nic wspolnego z 'edukowaniem' sprzedawcow, a jest po prostu fraudem, tyle
>>ze dokonanym przez posiadacza karty.
>
>
> Też tak uważam. To, że sprzedawca z jakiegoś powodu nie dopełnił
> obowiązku nie upoważnia do tego, żeby składać "fałszywą" reklamację.


Reklamacja nie była fałszywa. Transakcję można autoryzować wyłącznie
popdisem, a tego nie było. Oczywiście sprzedawca po uznaniu reklamacji
moze domagać się ode mnie zapłaty w inny sposób.

L.

do góry

"Liwiusz" <l...@w...poczta.onet.pl> wrote in message
news:f4b6t7$eu0$1@news.onet.pl...
>
> 1. Wziąłem towar za zgodą sprzedawcy - nie może więc być mowy o kradzieży,
> co miałem zrobić jeśli kasjerka nie chciała przyjąć należności za towar?
>

Przyjela platnosc karta, konto zostalo obciazone.

> 2. Złożyłem reklamację zgodną z prawdą - nie autoryzowałem transakcji
>

Nieautoryzowana to znaczy niedokonana przez posiadacza lub taka, ktora nie
doszla do skutku. Jesli wziales towar to zadna z tych opcji nie miala
miejsca.

> 3. Sprzedawca co najwyżej może wystąpić z roszczeniem cywilnym o zapłatę,
> tylko najpierw musiałby wyjaśnić dlaczego najpierw wydaje towar za darmo,
> a potem domaga się zapłaty.
>

Przeslales do sklepu swoje dane teleadresowe?

MK

do góry

Dnia Fri, 08 Jun 2007 11:27:40 +0200, Liwiusz napisał(a):

> Reklamacja nie była fałszywa. Transakcję można autoryzować wyłącznie
> popdisem, a tego nie było. Oczywiście sprzedawca po uznaniu reklamacji
> moze domagać się ode mnie zapłaty w inny sposób.

Jesteś tego pewnie czy tylko Ci się wydaje?

--
xbartx - Xperimental Biomechanical Android Responsible for Thorough Xenocide

do góry

Użytkownik "Liwiusz" <l...@w...poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:f4b72g$eu0$2@news.onet.pl...
> gg napisał(a):
> Kogo mialbym oszukać i co wyłudzić? Sprzedawca nie został wprowadzony w
> błąd, ponieważ wiedział, że nie podpisałem się na slipie.

W przybliżeniu to wygląda tak - płacisz np. gotówką, kasjer nie chowa
pieniędzy do kasy a ty zabierasz je spowrotem, nie chciał kasy? Gdybyś miał
na celu tylko napiętnowanie praktyk z nieautoryzowaniem kart zgłosiłbyś to
kierownikowi sklepu lub innej odpowiedniej osobie, ty jednak osiągnąłes
wymierną korzyść z całej tej sytuacji.

JS

do góry

Dnia Fri, 08 Jun 2007 12:33:18 +0200, ianus napisał(a):

> (...) Gdybyś miał
> na celu tylko napiętnowanie praktyk z nieautoryzowaniem kart zgłosiłbyś to
> kierownikowi sklepu lub innej odpowiedniej osobie, ty jednak osiągnąłes
> wymierną korzyść z całej tej sytuacji.

i teraz dorabiasz do tego ideologię.

--
xbartx - Xperimental Biomechanical Android Responsible for Thorough Xenocide

do góry

gg wrote:

> czy to nie jest oszustwo i próba wyłudzenia?

Z prawnego punktu widzenia nie wiem, ale z moralnego
na pewno. No ale w Polsce oszustwa i przekręty
to szara codzienność - począwszy od szczytów
władzy, na zwykłym Kowalskim kończąc.


ch.

do góry

Liwiusz napisał(a):
> Przy kasie odmówiłem autoryzacji, kasjerka była tego świadoma, mimo to
> wydała mi towar - na jej ryzyko. Mogła przyjąć gotówkę, ale zadowoliła
> się niepodpisanym slipem.

Wg. mnie to nie jest edukcja tylko czyn wyjatkowo niemoralny (zeby nie
nazwac tego inacze). Zabrales towar, nie zaplaciles (tzn. zaplaciles ale
zlozyles reklamacje). Oczywiscie wszystko zgodnie z litera prawa, ale
moralnie to smierdzi na kilometr. No ale co kto lubi.

ps. Tydzien temu mialem podobna sytucje. Pani nie wziela ode mnie
podpisu (dluga kolejka, pelno ludzi itp.). Reklamacji nie zlozylem, bo
towar mam i uwazam, iz pomimo ze slipu nie podpisalem to wszysko jest
ok i nie bede robil z siebie oszusta. No ale ja bilet w autobusie kasuje
dlatego, ze uwazam, iz jak sie z czegos korzysta to nalezy za to placic,
a nie dlatego ze sie boje kontroli.


--
pozdrawiam
Mithos

do góry