Zalozylem dzis na poczcie (sobota) konto i wplacilem troche gotowki,
zeby przelac zleceniem ustawionym na poniedzialek.
Informacje od pracownika przy zakladaniu konta

- infolinia calodobowa
- konto aktywne od razu po zalozeniu
- haslo dostepu w kopercie, numer do logowania na umowie.
- za jakies 2 tygodnie przyjdzie poczta jakies "modulo", ktore umozliwi
mi podpiecie telefoniczne do konta standard rowniez zalozoenego konta
oszczednosciowego - i wtedy bede mogl wykonywac rowniez operacje
pomiedzy tymi kontami.


Stan faktyczny

- nie ma zadnej rubryki na zawartych umowach o nazwie "numer" czy
"identyfikator" klienta.
- po wprowadzeniu numeru umowy (w porywie rozpaczy) jako numeru klienta
w pole logowania, po probie zalogowania informacja, ze konto zablokowane
do czasu otrzymania umowy przez bank pocztowy.
- na infolini informacja, ze w dni powszednie do 20-ej w soboty do 16-ej



Pytanie.
Czy przy zawarciu umowy bezposrednio na poczcie zostalem wprowadzony w
blad przez niekompetetna pracownice i nie moge skorzystac z konta do
czasu, az przyjdzie poczta login do konta?
Czy tez pozostaje mi nadzieja, ze numer umowy jest jednak numerem
klienta i po przetwozeniu danych uda sie w niedziele zalogowac?

Obawiam sie, ze czeka mnie w poniedzialek wycieczka do okienka w
pocztowym, zeby wyplacic pieniadze i wplacic je w banku zamiast przelewac.