eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiA bitcoin...Re: A bitcoin...
  • Data: 2017-11-03 21:41:32
    Temat: Re: A bitcoin...
    Od: Wojciech Bancer <w...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2017-11-03, Tomaszek <t...@t...org> wrote:
    > W dniu 2017-11-03 o 19:54, Wojciech Bancer pisze:
    >> Uber jest firmą która nie przyniosła zysku, a mimo to wciąż w nią inwestują.
    >
    > Uber to wałek, ale nie chce mi się wchodzić w następną dyskusję, więc
    > zostańmy na razie przy BTC

    A mimo to ludzie inwestują. Airbnb, blablacar, snapchat, to wszystko spółki
    które nic nie produkują. Ba! Fryzjer nic nie produkuje, a mimo to jest w stanie
    (wystaw sobie) mieć jakąś wartość (jako firma/salon).

    >> Tesla jest firmą, która od nastu lat ma straty, a mimo to wciąż w nią inwestują.
    >
    > Tesla coś produkuje, coś wdraża, coś eksperymentuje... to daje nadzieję,
    > że coś z tego dochodowego będzie. BTC wygrzewa GPU kart graficznych i
    > taki tylko z tego pożytek.

    Masz średniowieczne pojęcie "cosia". W dzisiejszych czasach istotne są
    usługi, a nie produkcja i najwięcej płaci się właśnie w dziale usług.

    >> Dla niektórych pozbycie się tego pośrednika (banku) jest ideą za którą
    >> warto pójść i tyle.
    >
    > W przypadku BTC nie pozbywasz się pośredników.

    Oczywiście że się pozbywasz.

    > Masz ich po prostu bardzo wielu.

    Masz bardzo wiele kopii, a sieć dzięki temu potwierdza transakcje,
    ale nie ma pośredników przez których przechodzi Twój pieniądz.

    >> Tak, trzeba a) samodzielnie podjąć ryzyko i b) nie można tego robić
    >> na rynku kontrolowanym przez państwo.
    >
    > No i wracamy do punktu wyjścia: w tym układzie zawsze ktoś jest stratny.

    To jest bardzo dziwne myślenie i jak na razie nie widzę wytłumaczenia tego
    faktu.

    Na przykładzie:
    osoba a) kupiła za 100 zł, sprzedała za 1000 zł.
    osoba b) kupiła za 1000 zł (od osoby a), sprzedała za 5000 zł.
    Proszę o wykazanie osoby stratnej w powyższym łańcuchu, kierując się
    warunkiem *zawsze* ktoś jest stratny.

    A czy to będzie samochód, mieszkanie, BTC, to w sumie jest wtórne.

    > Chcącemu nie dzieje się co prawda krzywda, tylko jakoś trudno mi sobie
    > wyobrazić człowieka, który chce być stratny. Zawsze jego strata wynika
    > albo z niewiedzy, chciwości lub wprowadzenia w błąd. Gdyby nie wystąpił
    > któryś z tych czynników, to strona, która jest stratna przy zachowaniu
    > zdrowych zmysłów nie zdecydowałaby się na transakcję.

    Człowiek chce zarobić i po prostu podejmuje ryzyko. Świadomie.
    Takie same ryzyko podejmujesz otwierając np. restaurację.
    Wydasz pieniądze, remontujesz lokal, zatrudniasz ludzi, kupujesz jedzenie,
    a tu klops, nie ma chętnych. Tu mechanizm jest identyczny, jedynie próg
    wejścia jest "dowolny".

    --
    Wojciech Bańcer
    w...@g...com

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1