eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiBezpłatny blik?Re: Bezpłatny blik?
  • Data: 2024-08-21 18:01:07
    Temat: Re: Bezpłatny blik?
    Od: Piotr Gałka <p...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2024-08-20 o 19:26, Dawid Andrzej Rutkowski pisze:

    > Ale o opłatach za płatność blikiem, przelew blik na telefon czy w ogóle
    > samą dostępność blika (a taka opłata jest w milku) nic nie ma.

    Bez sprawdzania przyjąłem, że są.
    Jak się kiedyś spotkamy to dopytam, tylko jak w maju/czerwcu to
    bywaliśmy u niego co tydzień tak się urwało a obecnie tam jakaś lawina
    chorowania dotarła to się pchać nie będziemy a telefonami mu D. nie
    zawracam.

    Każdego dnia marnuję kilka godzin, na przejrzenie, czy komuś nie mogę
    pomóc na https://forum.kicad.info/ lub https://www.eevblog.com/forum/
    I jak widzę jakiegoś biedaka co ma problemy to nie umiem olać (taka
    natura, czy starość...).
    No i skutkiem jest, że resztę dnia to tylko nadrabiam stracony czas i
    już na nic nie starcza.

    > Przynajmniej powraca w kierunku domu - w sumie dalej niż do Krakowa
    > byłoby ciężko, choć córka koleżanki żony właśnie będzie zaczynać studia
    > w Nowym Targu (ostatnio sprawdziłem na mapie, dlaczego z Krakowa do
    > Zakopanego
    > jedzie się pociągiem 3 godziny - i teraz już wiem - a z Nowego Targu
    > do Zakopanego jest już tylko 20 minut).

    Ta córka czekan już ma, czy dopiero planuje?

    > Echh, jazda z Gdańska do Krakowa - a czym jeździł?
    Pendolino.

    > i że dadzą nam taki gips że można nad morze jechać.

    Młodszy syn nauczył się na rowerze jak miał 3 lata (starszy jak miał
    4.5). Jak miał chyba około 6 żona kupiła za 50zł od sąsiada rower
    składako-podobny. Gdyby zapytała nigdy bym się nie zgodził.
    Miał jechać za mną a puścił się łąką w dół i wpadł w dziurę i przeleciał
    przez kierownicę. Skutek - jakbyś chciał przybić mu piątkę to na dłoni w
    ogóle nie widziałbyś palca wskazującego (całkiem wygięty do tyłu).
    Operacja i gips (taki półgips od łokcia). Ale lipiec i dziecko chce do
    morza. Zawijaliśmy folią spożywczą (niby się klei szczelnie). Nic nie
    dało. Po 3 dniach zdjęliśmy gips. Na ranie pełno wodorostów. Skończyło
    się na tym, że codziennie po powrocie z plaży suszyliśmy gips na słońcu.
    Jak żona poszła z nim na "zdjęcie gipsu" to lekarz stwierdził, że jak
    długo pracuje to jeszcze nie widział tak ładnie zrośniętej rany po
    operacji. Ja to bym mu od razu powiedział jaka jest metodologia, ale ona
    uważa, że broń boże nie można do takich rzeczy się przyznawać.

    > A potem się okazało, że system jest fatalny a atak pozwalający na
    > ustalenie klucza trwa poniżej sekundy,

    Dziwiłem się takim rzeczom do czasu, jak się okazało, że zupełnie
    bezmyślne pozbawienie jakichkolwiek zabezpieczeń płatności zbliżeniowych
    załatwiono zmianą prawa polegającą na tym, że zapłacenie zbliżeniowe
    obcą kartą jest kradzieżą z włamaniem. Jak na razie nie wiem jeszcze
    jakie konkretnie zabezpieczenia przełamuje taki włamywacz.

    > Oczywiście jak tylko dostanę wszystkie nagrody to ją zamknę - i może
    > jeszcze coś dadzą za niezamykanie ;)

    Skąd Ty bierzesz czas na pilnowanie takich rzeczy?

    > A do założnie konta wystarczy poklikać. I stówka za polecenie.

    Sprawdzę. Bo to może być dobry ruch (już nie chodzi o to polecenie, ale
    żeby miał drugie konto akurat w Citku).

    Nasze doświadczenie jest takie, że jak próbujemy coś oszczędzić to się
    robią problemy.
    Żona zgłosiła JDG (korepetycje - ryczałt). W zeszłym roku nie zawiesiła
    na lipiec sierpień ale w tym już ją namówiłem (zaoszczędzi jakieś 1500
    na składkach zdrowotnych i obsłudze księgowej). 30 czerwca zawiesiła w
    CEIDG. I aż do 10 sierpnia wydawało się że jest OK. 10-go wspólnik
    próbował wypełnić nasze ZUS PDRA a tu mu ZUSowy program Płatnik zgłasza
    błąd krytyczny - żony PDRA nie da się wypełnić bo nie prowadzi DG.
    Podobno to jest tzw. "Efekt jednego okienka". Kto im to oprogramowanie
    pisze i za ile. Wychodzi na to, że CEIDG nie potrafi do ZUSu wysłać
    informacji, że ktoś zawiesza JDG nie zawieszając swojego uczestnictwa w SPJ.


    >> Planowałem w lipcu iść na emeryturę...

    > No, na to akurat warto poświęcić chwilę, bo się zwróci w comiesięcznych
    > przelewach.

    Zasada powinna być taka.
    Przechodzę na emeryturę w maju.
    Od kwietnia do grudnia dostaję emeryturę. Dodatkowo za styczeń -
    kwiecień biorę 15 tys. ulgi z tytułu PIT-0.
    Od stycznia do września biorę emeryturę. We wrześniu zawieszam jej
    pobieranie (do maja następnego roku).
    Za te dwa lata dostaję razem 30 tys. z tytułu PIT-0. Muszę wpłacać w tym
    czasie składki, ale one zwiększą kapitał więc nie trzeba ich traktować
    jako wyrzucone w błoto.

    > - jeśli przekroczysz spodziewaną długość życia to dostaniejsz więcej.
    > Ale kto by na to liczył? ;>

    Statystyka jest podobno taka, że mężowie żon z wyższym wykształceniem
    żyją dłużej.

    > U mnie na wypełnienie czeka SD-Z2.
    > Dobrze - i jednocześnie niedobrze - że jest na to 6 miesięcy - bo można
    > w końcu zapomnieć.

    Do SD-Z2 to zrobiłem sobie automat (z pliku csv z mBanku do seryjnej
    korespondencji z LibreOffice) i w czasie pandemii wrzuciłem US-owi około
    120 druków SD-Z2 dołączając od razu potwierdzenia z banku bo po co mają
    mi 120 razy pisać, że potrzebują. O ile pamiętam to zeskanowany druk
    musiałem włożyć jako papier wodny.

    Najpierw, tak jak ktoś tu (albo na p.s.p.p) napisał zgłosiłem (syn
    zgłosił) na jednym (wypełnionym ręcznie) druku wszystkie przelewy za pół
    roku, ale US przysłał pismo, że po przekroczeniu kwoty 9500 (około),
    każdy przelew trzeba zgłaszać na osobnym SD-Z2. Ręczne wypisywanie tylu
    druków w 21 wieku... musiałem trochę poeksperymentować.

    > więc pozostaje liczyć tylko na egzemplarz autorski -

    Dostałem tylko kilka jak przejął to PWN bo oni mają taki przymus, aby
    część wypłacić autorowi w naturze. Na pewno gdzieś (i nie w piwnicy) się
    walają :)

    Jeśli na samo wpadnięcie po podpisy trudno znaleźć czas to może na wypad
    na jedynki na jakąś rzekę byłoby łatwiej. Zarówno na KiCadzie jak i
    Eevblog łatwo mnie znaleźć po kajakowym avatarze.

    Gość spod Żywca, który montuje nam płytki był w zeszłym roku we
    Władysławowie. Napisałem mu, że jakby chciał na Jarmark Dominikański to
    jak stanie u nas na osiedlu to parkowanie gratis i w 30 minut dojdzie
    sobie pieszo i może cały dzień się Jarmarkować.
    Nie dał znać, że skorzysta i podobno zapukał do nas do firmy jak akurat
    żadnego z nas nie było.
    Jeszcze nigdy się osobiście nie spotkaliśmy.
    P.G.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1