eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiCHF cdRe: CHF cd
  • Data: 2015-09-24 10:58:54
    Temat: Re: CHF cd
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2015-09-24 o 10:53, Poldek pisze:
    > Liwiusz wrote:
    >> W dniu 2015-09-24 o 10:15, Poldek pisze:
    >>
    >>
    >>> To jest system naczyń połączonych. Gdyby typowa pensja wynosiła 2 tys.
    >>> eur, to mieszkania kosztowałyby odpowiednio więcej i nadal, aby kupić
    >>> fajne mieszkanie trzeba byłoby zadłużyć się po uszy.
    >>
    >> Ależ nie ma takiej reguły.
    >>
    >>
    >>> W Londynie, Paryżu
    >>
    >> To są wyjątki polegające na tym, że te miasta są europejskimi centrami,
    >> do których żadne polskie miasto do pięt nie dorośnie.
    >
    > Ok, a jakie są "niewyjątki"?

    Niewyjątki to pozostała większość. Nawet już Berlin.


    >>> pensje są nominalnie sporo wyższe niż w Polsce, ale ludzi jeszcze
    >>> bardziej niż w Warszawie nie stać na kupno mieszkania, bo ceny m2 są
    >>> kosmiczne. Dźwignią w tym równaniu jest oczywiście koszt kredytu.
    >>> Jedynie tam, gdzie jest nadpodaż mieszkań, ceny są niższe w relacji do
    >>> zarobków. Więc np. w Detroit można kupić tanio :-)
    >>
    >> Co do zasady należałoby sobie zadać pytanie, czy normalnym jest, że na
    >> mieszkanie młody człowiek zadłuża się na 30 lat i płaci raty w postaci
    >> połowy swoich zarobków. Bez odnoszenia tego do konkretnych kwot.
    >
    > Jaki masz lepszy pomysł?

    Lepszym pomysłem jest, aby to trwało 10 lat, a nie 30.


    > Też bym chciał, żeby mieszkania były wszystkie duże, wygodne, jasne i
    > wszystkie ładne i wszystkie w dobrych lokalizacjach, a do tego, żeby
    > każdego trzydziestolatka było stać na zakup takiego mieszkania bez
    > niepotrzebnego brania kredytów :-)

    Ależ to jest realne, wystarczy aby zakręcić kurek z kredytami i ceny
    mieszkań siłą rzeczy dostosują się do popytu. Bo na razie mamy bańkę
    wynikającą głównie z tego, że za normę uważamy 30-letnie niewolnictwo na
    2 pokoje poza centrum, a wszelkie alternatywy traktowane są jak mrzonki.

    A przecież jeszcze z 10 lat temu ceny (wg dzisiejszych standardów) były
    bardzo godziwe.




    > "O take Polske żeśmy walczyli" i take mamy. Co prawda, jak żeśmy
    > walczyli, to nam się wydawało, że ona będzie bardziej przypominała coś
    > jak życie w "Pogodzie dla bogaczy", ale okazało się, że tam nie było
    > powiedziane o bardziej przyziemnych stronach kapitalizmu - kredyty na
    > dziesiątki lat, podziały klasowe, zmowy karteli, lobbying zakulisowy,
    > koszt przyzwoitej opieki zdrowotnej itd...

    A to już bełkot.

    --
    Liwiusz

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1