eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.wgpwDo Dietera.... › Re: Do Dietera....
  • Data: 2011-03-12 18:03:15
    Temat: Re: Do Dietera....
    Od: root <r...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Sat, 12 Mar 2011 17:57:45 +0100, totus napisał(a):

    > root wrote:
    >
    >> Dnia Sat, 12 Mar 2011 17:17:05 +0100, root napisał(a):
    >>
    >>> Dnia Sat, 12 Mar 2011 13:48:24 +0100, totus napisał(a):
    >>>
    >>>> totus wrote:
    >>>>
    >>>>> root wrote:
    >>>>>
    >>>>>> ja chcę mieć tylko możliwość
    >>>>>> policzenia dokładnie ile mi się z tego tytułu należy. Jeżeli takiej
    >>>>>> możliwości nie mam, to można mnie dowolnie robić w bambuko a ja nawet
    >>>>>> nie będę o tym wiedział.
    >>>>>
    >>>>> Skąd magiczne myślenie, ze jak będziesz wiedział ile Ci się należy to
    >>>>> nie można Cie robić w bambuko? Na czym to opierasz, że państwo Ci
    >>>>> wypłaci tyle ile sobie policzyłeś? Bardzo jestem ciekaw odpowiedzi.
    >>>>> Skąd przekonanie, ze państwo inaczej potraktuje zobowiązania ZUS niż
    >>>>> własne obligacje. Nie wspominam już co by się działo z cenami na
    >>>>> giełdzie gdyby doszło do takich dylematów.
    >>>>
    >>>> Dodam, ze ja mam takie doświadczenia. Jest rok 1989 Polska właśnie
    >>>> splajtowała. Jak to się objawiało? Przestała spłacać długi do Klubu
    >>>> Londyńskiego, Rzymskiego i Paryskiego jedynie klub warszawski z bólem
    >>>> obsługiwała czyli ZUS. Pojawił się stary portfel, nowy, skórzany i
    >>>> jeszcze jakiś ale jakoś płaciła. Pozostałe długi przestała płacić i do
    >>>> dziś nie zapłaciła zgodnie z umową pierwotną. Odsetki i kapitał zostały
    >>>> mocno umorzone. Ty teraz uważasz, że będzie inaczej, tylko skąd takie
    >>>> przekonanie?
    >>>
    >>> Ja niczego nie uważam. I mam nawet wątpliwości czy państwo wytrzyma do
    >>> mojej emerytury. Powtorze "ja chcę mieć tylko możliwość policzenia
    >>> dokładnie ile mi się z tego tytułu należy"
    >>> Czy to coś złego wiedzieć ile mi się należy?
    >>> Wkółko słyszę tutaj , że jestem podstawiony przez OFE itd.
    >>> Dziwne, ale Ty - liberał, skippy george i pewnie inni ciągle mnie
    >>> uświadamiacie, że "nie powinienem nawet chcieć wiedzieć ile się należy"
    >>> Zadam więc pytanie" komu zależy na tym, żebym ja i przeciętny Kowalski
    >>> nie wiedział ile śię należy?
    >> Dodam jeszcze, choć pisałem juz o tym. Jeśli pieniadze są potrącane z
    >> mojej pensji teoretycznie na emeryturę, to chciałbym wiedzieć na co one są
    >> rzeczywiscie wydawane. Czy na nową trzypasmową autostradę w Wawie, czy na
    >> Centrum Kopernika czy na nowy stadion dla kiboli i ich sponsorów z PZPN
    >> czy na chałupę pewnego ministra sportu na Florydzie. Nie twierdzę, ze są
    >> one tak wydawane, ale ponieważ nie wiem, mogę się domyślać wszystkiego.
    >> Chciałbym żeby ten burdel był przejrzysty w końcu. Nie istotne jest czy
    >> OFE ma 7,2 czy -20%. Ono jest przynajmniej przejrzyste. ZUS nie bardzo. Ty
    >> jako liberał akurat powinieneś mi przyklasnąć w tym dążeniu.
    >
    > Ja jako liberał w niczym Ci nie przyklaskuje. Dla mnie to, to rozwiązanie
    > powinno być dobrowolne. ZUS państwowy może istnieć ale powinna być możliwość
    > utworzenia podobnej organizacji przez dowolną grupę osób w dowolnym
    > momencie. Czyli powinien być wolny dostęp do tego rynku. OFE też może sobie
    > istnieć byle inni mogli w dowolnym momencie wejść na ten rynek na równych
    > zasadach. I na koniec ewentualni klienci nie powinni być zmuszani przez
    > państwowy aparat do korzystania z jakiegoś rozwiązania. Liberalizm to znaczy
    > wolność. Wolność do wszystkiego. Do głupich i mądrych decyzji do
    > solidarności i do egoizmu. Wolność do opowiadania dowolnych bzdur na listach
    > dyskusyjnych np przeze mnie. Liberalizm to wolność pod warunkiem, że nie
    > robi się krzywdy innemu. I zamiast mieć podejrzenia co się dzieje z
    > pieniędzmi nad którymi tracisz kontrolę nie zadowalaj się złudna
    > przejrzystością. Postaraj się odzyskać kontrolę nad swoimi pieniędzmi. Zrób
    > coś by Troje pieniądze nie znikały w tej czarnej dziurze. Zajmij się czymś
    > na co masz wpływ. Narzekanie na coś na co wpływu nie mam zwiększa u mnie
    > frustrację. Ja tego nie lubię. Ale każdy jest inny i ma inne potrzeby.

    No nareszcie wypowiedź pod którą podpisałbym się obiema rękami. Problem w
    tym, że nie dajesz żadnych przepisów ani recept. Piszesz "zrób coś żeby
    odzyskać kontrolę" ale konkretnie co mam zrobić?
    Takie slogany trochę mi przypominają przykazania religijne: "bądźcie
    dobrzy" Zawsze mnie odstręczało to od religii, że niewiadomo jak być
    dobrym. Zadnej drogi, żadnej wskazówki a tylko żadania i rozkazy.
    Niestety nie wiem co mogę zrobić, żeby uzyskać kontrolę. Załóż partię albo
    dobrowalny fundusz emerytalny a masz moje poparcie ;)
    To nie jest takie proste. Wziąć kredyt i zbudować aquappark albo założyć
    prywatny fundusz emerytalny albo trust w Luxemburgu. Dla mnie to nie jest
    takie pstryknięcie palcem. To mrzonki totusie, jeszcze większe niż moje.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1