> Tego "rekompensowania" to (przy mojej ograniczonej wiedzy ekonomicznej)
> nie potrafię sobie wyjaśnić. Ja rozumiem, że WIBOR to jest koszt
> pieniądza dla banku więc marża to ich zysk. Nie znajduję uzasadnienia
> dla tezy, że jak WIBOR mniejszy to banki mają mieć większe zyski. Jedyne
> jakie znajduję to, że ludzi należy skubać na ile się da. Moja logika mi
> podpowiada, że jeśli przy dużej podwyżce WIBORu banki obniżą marże tak
> jak teraz podniosły to mogą zejść poniżej 0% :).

w przybliżeniu to działało tak:
(kwoty z kosmosu, tylko pokazuję mechanizm)
wibor 3% marża 1%
wibor 1,6% marża 2,4%
oprocentowanie kredytu 4% czyli "nic" się nie zmieniło...do czasu aż
wibor znowu nie wzrośnie do 3%...

> Argument, że nie wiedzieli, że może wzrosnąć jest według mnie cienki,
> ale argument, że banki nadużywały swojej pozycji i wykorzystywały niski
> WIBOR aby uzyskać nie uzasadnione zyski (skoro wcześniej na niższych
> marżach wychodzili na swoje (i starczało na milionowe pensje zarządów)
> to czemu przy niższym WIBORze musieli strzyc ludzi bardziej....
>
> P.G.

rekomendacja U, niższy interchange itp...banki jakoś sobie rekompensują
niższy zyski na innych polach

do niedawna było (dla gotówek): oprocentowanie (np. 12-14%), prowizja
(kilka procent) i czasem jakieś ubezpieczenie

teraz nierzadkie są oferty:
oprocentowanie OD 4,9%, BRAK ubezpieczeń

a malutkim drukiem prowizja do 20% i RRSO >30%

--
pozdrawiam
RobertS