eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiIle mamy złotówek?Re: Ile mamy złotówek?
  • Data: 2010-08-17 10:29:07
    Temat: Re: Ile mamy złotówek?
    Od: "pmlb" <b...@d...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    >> Dokladnie w latach 20-stych ubieglego wieku a oficjalnie w latach
    >> 70-siatych
    >> kiedy to role zlota przejela ropa naftowa (mozna ja kupic wylacznie za
    >> dolary).
    >
    > Nie w 20-tych, a w 1933 roku. Dekret FDR zakazał osobom prywatnym
    > posiadania złota.
    > http://en.wikipedia.org/wiki/Executive_Order_6102
    >
    > W 1944 roku w Bretton Woods centralne instytucje finansowe dogadały
    > się, że dolar będzie wymienialny na złoto - dla tych instytucji.
    > http://en.wikipedia.org/wiki/Bretton_Woods_system

    Dokladne daty znaczenia nie maja. W przypadku histori pieniadza wystarczy
    dany okres.

    > W 1971 Nixon powiedział "a wypchajcie się, nie dostaniecie złota za
    > dolary" (czy jakoś podobnie) i to był ostateczny triumf "pieniądza z
    > powietrza"
    > http://en.wikipedia.org/wiki/Nixon_Shock

    I przszli na rope jako depozyt.

    > Hmmm, triumf? :-)
    >
    >> Ani jedno a ni drugie nie jest dobre, w pierwszym przypadku pieniadze
    >> szybko
    >> traca wartosc w drugim gospodarka sie zwija i powstaja szybko rejony
    >> biedy.
    >
    > To ciekawe, co piszesz, bo przez paręnaście wieków (że tylko
    > ograniczymy się do historii nowożytnej) pieniądz nie był "kredytem" (i
    > nikt nie był w stanie pompować go w dowolnej ilości, jak może teraz) i
    > jakoś mam wrażenie, że gospodarka się nie zwijała i obszarów biedy
    > ubywało, a nie przybywało.
    > Przez wieki była deflacja i w rozwoju to nie przeszkadzało. Przecież
    > deflacja to naturalny skutek rozwoju gospodarki - bo to nic innego niż
    > spadek cen dóbr, które wraz z jej rozwojem mogą być coraz tańsze.

    Ale nie cofniesz sie o 100 czy 200 lat wstecz.
    Dzis zamkniecie lini kredytowych to upadek calych galezi gopspodarek.
    Na tym skorzystaja jedynie banki ktore to wykupia i tak naprawde stana sie
    wlascicielami wszystkiego (rzdu w Poslce juz dawno sa, dlatego PO i PiS
    nonstop u wladzy).
    Mozna by myslec o czyms takim jak piszesz, ale wylacznie poprzez stworzenie
    pieniedzy lokalnych poza bankowych (tego najbardziej boja sie banki stad
    monopol na pieniadze) Lokalny pieniadz faktycznie ozywil by lokalne
    gospodarki i p[rzyczynil do ich rozwoju. Nie sadze jednak by sie na to
    zgodzily banki i rzady, ktore stracily by silne wsparcie finansowania.
    I jak napisalem, dzis zamykanie kredytow poprzez ich utrudnienie jedynie
    poglebia biede, bo pompuje pieniadze do bankow a mniej pieniadza na rynku w
    takim systemie pienieznym to drozyzna, bezrobocie, bieda... strata glownie
    tak zwanej klasy sredniej - oni najwiecj traca.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1