eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki"Inne zdarzenia lsowe" - definicja › Re: "Inne zdarzenia lsowe" - definicja
  • Data: 2011-05-05 14:44:22
    Temat: Re: "Inne zdarzenia lsowe" - definicja
    Od: Piotr Gałka <p...@C...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Sebastian Biały" <h...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:ipu7ip$60n$1@news.onet.pl...
    >
    > Ponieważ warunki ubezpieczeń, zakresy i inne elementy ubezpieczenia są tak
    > naprawdę stertą bezuzytecznych i niezdefiniowanych słów co do których
    > sensu być może będę się szarpał po sądach to miałem nadzieję że bank albo
    > sam przytmnie je zdefniniuje albo ktoś mu takie definicje narzuci.
    >
    Należysz do nie przystającej do obecnej rzeczywistości grupy osób (ja
    niestety też) które jak coś czytają, to chciałyby to rozumieć.
    Normą w społeczeństwie jest nie podejmowanie aż takiego wysiłku
    intelektualnego, a już w życiu nie próba uzyskania definicji od autorów
    tekstu (często o wykształceniu wyższym marketingowym).
    Pierwszy raz dochodzić sensu w tekście zdarzyło mi się w 2002, gdy do PKN-u
    napisałem, że w którejś normie (EMC) coś musieli źle przetłumaczyć bo ja
    określonego fragmentu nie rozumiem (dokładnie tak napisałem). Nie dałem się
    pokonać argumentami, że w trakcie (circa 2-letniego) procesu akceptacji
    normy czytało ją wielu ekspertów i wszyscy twierdzą, że błędów nie ma i w
    końcu zmusiłem ich do poprawienia tej normy.
    Gorzej bywa z tekstami oryginalnymi, bo nie można zwalić na tłumaczenie. Na
    temat EN60950-1 uzyskałem kiedyś informację, że literalnie rozumiejąc normę
    mam rację, ale praktyka jest odmienna - ręce opadają.

    Podsumowując.
    Powoli się poddaję - szkoda mojego czasu na 'poprawianie świata'.
    Dwa tygodnie temu spróbowałem powalczyć z bankiem, który (przy okazji
    załatwiania kredytu hipotecznego) chciał ode mnie dowodu, że mam środki na
    wpłatę raty, którą mam wpłacić deweloperowi za dwa miesiące, ale szybko
    sobie odpuściłem i mimo, że uważam to za bezsensowne zrobiłem jak chcieli
    tylko dla własnej przyjemności napisałem im, że strasznie się cieszę, że nie
    wymagają dowodu posiadania środków na spłatę wszystkich rat kredytu.

    Spróbuj w miarę swoich (rozumiem bardzo ograniczonych) możliwości dać sobie
    spokój - zaoszczędzisz na czasie.
    P.G.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1