eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.wgpwJ.K.Mikke nie do zdarcia ? › Re: J.K.Mikke nie do zdarcia ?
  • Data: 2011-03-30 09:06:05
    Temat: Re: J.K.Mikke nie do zdarcia ?
    Od: root <r...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Wed, 30 Mar 2011 09:26:19 +0200, totus napisał(a):

    > Elab wrote:
    >
    >>
    >>> Ludzi denerwuje samo możliwość dokonania wyboru innego niż oni dokonali.
    >>> Teraz ponad 80% nie chce możliwości. Powtórzę dużymi literami -
    >>> możliwości ubezpieczenia dobrowolnego - jeszcze raz, dobrowolnego - na
    >>> zdrowie.
    >>
    >> W mojej ocenie przykłady które przytoczyłeś a można dawać ich setki (
    >> regulacja leków, prawo budowlane, nieśmiertelne pasy, przymus
    >> ubezpieczeń, prawo do posiadania broni,wysokie podatki itp itd ) to są
    >> skutki pewnych rozwiązań systemowych, czyli szeroko pojętego prawa do
    >> wyboru i brania odpowiedzialności za swój wybór ( i co podkreślam
    >> odpowiedzialności osobistej, a nie grupowej ... jak próbował ktoś na tym
    >> forum wmawiać )
    >>
    >> w Polsce jedyną osobą publiczną głoszącą hasło "chcącemu nie dzieje się
    >> krzywda" jest Janusz Korwin Mikke i w jego wizji świata te dwa słowa:
    >> wolność i odpowiedzialność są nierozłączne. I tak naprawdę od nich
    >> powinno zaczynać się każde rozumowanie.
    >>
    >> Ktoś przytoczył kontrargument "że jak ktoś wsiądzie do auta bez
    >> zagłówków i sobie coś zrobi to nie będzie dobrze ...bo wszyscy za to
    >> zapłacą", nie przyjął do wiadomości że każdy powinien w całości brać za
    >> swoje życie odpowiedzialność, bo jak by ktoś obciął sobie nożem palca
    >> przy śniadaniu ( w Polsce co rok jest kilkanaście takich przypadków ) to
    >> przecież nie znaczy że mamy zakazać noży.
    >>
    >> Można zaobserwować pewną "systemową" zależność: pod pretekstem
    >> zdejmowania z nas odpowiedzialności zabierają nam też prawa, twierdząc
    >> że ludzie są głupi i nie poradzili by sobie z odpowiedzialnością. JKM
    >> twierdzi że proces zabierania praw i odpowiedzialności robi z ludzi
    >> bydlęta hodowlane rodem z filmów science fiction, komuniści typu
    >> Ikonowicz twierdzą że pełna wolność prowadziła by do "dzikiego zachodu".
    >> I tutaj może pojawiać się potrzeba wyboru, ja np. zdecydowanie wolę być
    >> cowboyem niż wypasanym bydłem :-)
    >
    > Tak. To jest mój punkt widzenia.

    Załóżmy, ze istnieje kraj w którym wszyscy są wolni ale zadajmy sobie
    pytanie czy wtedy będą odpowiedzialni? Czy jest odpowiedzialny osobnik
    mający ponad 20lat (a więc dorosły) i poruszający się motocyklem z
    predkością ponad 200km/h. Grozi mu mandat, ale i tak ta groźba go nie
    powstrzyma skoro nie postrzymuje go nawet groźba śmierci. Dajmy jednak
    spokój motocyklistom. Weźmy alkoholika. Nie znajdzie nigdzie pracy, nie
    należy mu się zasiłek., coś tam wyżebrze albo ukradnie. Ma wolny wybór ale
    jest alkoholikiem. Co JKM mówi nt. takich ludzi? Powiedzcie mi bo ja nie
    wiem?
    W końcu weźmy sobie na tapetę porządnego, ale mało wykształconego i niezbyt
    kumatego chłopinę, który po prostu nie radzi sobie w życiu. Ojciec mu zmarł
    kiedy był dzieckiem, matka alkoholiczka (albo odwrotnie). Od małego musiał
    pracować i nie specjalnie miał czas na naukę. Co w waszej krainie wolności
    zrobić z takim osobnikiem? Co na to JKM?

    Z punktu widzenia JKM przeznaczeniem tych trzech osobników jest rychła
    śmierć. W wolnym i ODPOWIEDZIALNYM społeczeństwie nie mają oni racji bytu.
    Choćbyście nie wiem jak zwijali i tak nie unikniecie zarzutu, że Wasza
    wizja prowadzi jedynie do pozostawienia na pastwę losu większość ludzi.

    Jeśli Pan JKM pojeździłby trochę po Polsce i zobaczył jak w niektórych
    regionach się żyje i jakich ludzi można tam spotkać, to chcąc być
    ODPOWIEDZIALNYM politykiem musiałby zrewidować swoje poglądy i zastosować
    przynajmniej tymczasowe środki zaradcze. A stosując je rozmieniłby się na
    drobne. Chyba że przyjąłby pogląd że ewolucja sama rozwiąże problem w
    krainie wolności.
    Nie osądzam ani nawet nie krytykuję tej wizji. Mimo dobrej woli nie
    potrafię sobie wyobrazić jej w rzeczywistości. Gdzie popełniam błąd?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1