eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiJaki bank w UK? Hsbc? Barclays? a moze Royal Bank of ScotlandRe: Jaki bank w UK? Hsbc? Barclays? a moze Royal Bank of Scotland
  • Data: 2008-03-15 17:57:54
    Temat: Re: Jaki bank w UK? Hsbc? Barclays? a moze Royal Bank of Scotland
    Od: "swen" <n...@n...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    >> Bzdura, tak sie tlumacza w bankach by klienta "wyslac w kosmos".
    >
    > Nie. Może Ciebie.
    > Mojej żonie HSBC zaproponował KK wyłącznie na podstawie historii konta (bo
    > credit check było robiony później, gwoli formalności, kiedy się zgodziła).

    Zadne obroty nie sa brane pod uwage, chyba, ze wyjatkopwo nie ma sie do
    czego przyczepic.

    >
    >>> b. Informacje otrzymane z biur informacji kredytowej (credit reference
    >>> agencies).
    >>
    >> Tylko sprawy zwiazane z powaznymi naduzyciami.
    >
    > Mylisz się - i proszę, nie rozpowszechniaj błędnych informacji na tym
    > forum po raz kolejny. Napisałem Ci, jakie dane BIK przekazuje do banku, i
    > tak jest. A jak nie wierzysz mnie, to poczytaj na stronach BIKów i banków.
    > W sumie zamiast samemu to pisać, mogłem po prostu wkleić linki, wtedy byś
    > nie mógł mi nic zarzucić.

    Tutejszy BIK jest tylko do celow spradzenia "z grubsza". To co pisza na
    stronach to pisza...
    A to co bank praktykuje to inna sprawa...

    >
    >
    >>> O ile to pierwsze nie wymaga wyjaśnień (pomijając fakt, że bank zwykle
    >>> sam Ci zaproponuje kartę, kiedy spełnisz warunki - np. po dwóch latach
    >>> nienagannego prowadzenia konta), to drugie jest bardziej skomplikowane.
    >>> Ideą jest oczywiście sprawdzenie, jak ryzykowne jest pożyczanie
    >>> pieniędzy danemu klientowi.
    >>
    >> [reszta ciach]
    >>
    >> Przy decyzji co do KK tak naprawde nikt nie wie czym sie bank kieruje:)
    >> Doslownie!!!
    >> Jeden bank bez problemu zalozy KK twojemu koledze ktory mieszka w domu z
    >> toba i pracuje w tej samej firmie, o tym samym czsie przyjechal co ty
    >> itp...
    >> I jemu zaloza z limitem 2500 a tobie odmowia:))
    >> Autentyczny przypadek!
    >
    > Wnioski były zupełnie identyczne? Może podał coś, czego Ty nie podałeś?
    > Zastanów się dokładnie. Decyzję przecież podejmuje komputer!

    Blad! Komputer wspomaga decyzjie, decyzje podejmuje czlowiek!
    Komputerm moze podac, ze jestes malo atrakcyjny (nie masz nic) ale rownie
    dobrze po rozmowie z czlowiekiem jest zgola inny rezultat.
    Komputer nie decyduje! Na opinie komputera latwo sie powolac by miec klienta
    z glowy:))
    Ot slynne "computer say no..." hehe

    > (Np. u niego dane z wniosku były zgodne z danymi, które podał przy
    > otwieraniu konta, a u Ciebie nie?)

    To byly identyczne wnioski, roznily sie tylko dane osobowe - sam
    wypelnialem!:))

    >
    >
    >> Generalnie, przy skladaniu wniosku o KK najwazniejsze informacie to:
    >> 1) pracodawca z zadeklarowanym wynagrodzeniem
    >> - tu self employed ma przerabane, bo banki nie lubia dawac KK
    >> selfemployed, nalezy w takim wypadku umowic sie z kims od KK i strzelic
    >> pogawedke.
    >
    > Tak, pracodawca jest dość istotny. Ale uwaga: czasem musisz podać dane
    > kontaktowe pracowdawcy i zdarza się (rzadko), że bank zechce potwierdzić
    > telefonicznie, że tam rzeczywiście pracujesz i na jakim stanowisku (bez
    > pytania o zarobki).

    Dane pracodawcy przy skladaniu wniosku o KK zawsze musisz podac, nawet jak
    jestes selfemployed, tez musisz to podac gdzie masz zarejstrowana firme.

    >
    >
    >> 2) adres zamieszkania, podawaj ponad 3 lata, mimo, iz mieszkasz np. 2
    >> miesiace...
    >> Nikt tego nie weryfikuje, a bank nie lubi osob czesto zmieniajacych
    >> mieszkania.
    >
    > Prawda, że bank nie lubi. Bzdura, że nikt nie weryfikuje. Stoi jak wół w
    > BIK-u. Owszem, jeżeli zaczynasz dopiero składać o rachunki/kredyty,
    > podawaj że mieszkasz pod danym adresem od min. 3 lat. Ale musisz to robić
    > zawsze i konsekwentnie, przy każdej aplikacji. Oczywiście, bank nie ma
    > sposobu na rzeczywistą weryfikację - dlatego porównuje to z danymi
    > podawanymi na wcześniejszych aplikacjach.

    W BIKU dziku, stoi jak wol to niech stoi, jak ja ci mowie, ze nikt tego nie
    weryfikuje to sluchaj.
    Adres - najwazniejsze by nie byl "spalony" to znaczy, by pod tym adresem nie
    figurowal w bazie ktos z przeszloscia bankruta - to wszystko, Nastepnym
    razem wpisz sobie we wniosku, ze mieszkasz pod tym adresem 10 lat a potem 3
    zobaczysz roznice:)))
    Cale zamieszanie z 3 laetnim okresem zamieszkania wiaze sie z bankrutem, tak
    by sprawdzic, czy nie masz powiazan z takowym adresem. Reszta to bajer do
    wciskania.

    >
    >> 3) zapisz sie do electoral list - darmowe. W lokalnym councilu znajdziesz
    >> info.
    >
    > Jeszcze szybciej na www.aboutmyvote.co.uk - zassij formularz, wypełnij i
    > wyślij na podany adres. Zapisanie się na tę listę jest ważne (parę wątków
    > wcześniej kolega @swen mówił co innego, dobrze że teraz zmienił zdanie).

    Pare watkow temu pisalem, ze wpis do electoral list nie jest potwierdzeniem
    adresu i to podtrzymuje!
    Wiec na drugi raz czytaj ze zrozumieniem.

    >
    >> 4) troche szczescia:)
    >
    > To potrzebne jest zawsze ;)
    >
    >
    >> KK mozna dostac po 3 miesiacach od otwarcia rachunku jak i tez nie dostac
    >> przez 3 lata...
    >
    > Dużo zależy od banku, twoich obrotów na koncie, dzielnicy w jakiej
    > mieszkasz, historii finansowej ludzi spod twojego adresu (w odniesieniu do
    > tego konkretnego banku, bo tego nie ma w rejestrach BIK-u), wreszcie od
    > polityki banku w danym momencie (np. pod koniec 2007, po krachu Northern
    > Rock, banki na jakiś czas ograniczyły wydawanie kart kredytowych,
    > automatycznie podnosząc wymagania). Czasem też od pracownika, który wydaje
    > kartę - choć on nie ma wielkiego pola manewru wobec decyzji podjętej przez
    > komputer.

    Wszystko sie zgadza poza obrotami na koncie.
    To kolejny mit. Obroty maja sie nijak.
    Ja pierwsza KK z limitem ponad 2k dostalem na srednich obrotach 500 funtow
    miesiecznie.

    >
    >> Najwazniejsze to dac namiary na pracodawce i wklepac te slynne 25 000
    >> rocznie:) To jest deklaracia a nie odpis z payslip'ow;) A zawsze mozesz
    >> powiedziec, ze miales zamiar dorobic wieczorami:)))
    >> To dziala:) ale uwazaj, bo czasem cholera wie co decyduje. Naprawde
    >> czesto mam wrazenie, ze to totolotek:))
    >> A zakladalem juz wnioskow o KK chyba ze 500:)))
    >
    > To nie dziwię się, że odmawiają. Składasz dużo wniosków o kredyt = nie
    > masz kasy. Też tak robiłem na początku i też miałem same odmowy, nie
    > wiedziałem dlaczego.

    No, popatrz:)) srednio wychodzi ponad jeden rocznie... kurde bym choc z tego
    mial 10 funtow od pozytywnej decyzji.

    >
    >> I mialem przypadek kolesia co dostal 2500 limitu po 4 miesiacach pobytu w
    >> UK, jak rowniez odmowe, lepiej zarabiajacego "weterana" 3 letniego....
    >> Caly system przyznawania KK w UK to wielka niewiadoma.
    >> Masz jakies pytania wal smialo.
    >
    > Jedyne co umiesz powiedzieć to: "nie wiem jak to działa, to totolotek".
    > Jakiej innej odpowiedzi umiesz udzielić?

    Czytaj ze zrozumieniem do znajdziesz.
    O przyznaniu KK decyduje biezaca polityka banku - nie BIK (choc tez!) nie
    adres, nie electoral list, czy obroty a nawet nie komputer.
    Zlozony wniosek dzis moze byc odmowny, za tydzien ten sam bank identyzny
    wniosek przyjmie bo zmieni sie jego polityka.
    Dokladnie to z tego wynika, jesli masz dostep do informacji na temat obecnej
    polityki banku (na najblizsze miesiace tygodnie) to zawsze dostaniesz KK:))

    > A kiedy staram się koledze wyjaśnić, jak to mniej więcej działa, to
    > negujesz cokolwiek napiszę.

    Nie!
    Neguje jedynie mity, poniewaz by zobaczyc calosc nalezy sowicie sie w tym
    zaglebic a nie polegac wylacznie na tym co pisze sie na stronach.
    To co na stronach to zawsze jest i musi byc oficialne ale nie zawsze
    oznacza, ze to jedyna wyrocznia.
    W UK niezastapiona jest rozmowa z czlowiekiem, podczas rozmowy, wszelkie
    regulaminy i zapisy sa na drugim planie.
    Jestes tu zbyt krotko (juz ci to pisalem) by to zobaczyc. Na razie jestes w
    fazie zachwytu nad tym co pisza na www:))
    Po jakims czase zobaczysz, ze www i ulotki to dopiero poczatek.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1