W odpowiedzi na pismo o numerze 667e13fd-d553-48a1-b26a-
f...@b...googlegroups.com
z dnia: wtorek 15 czerwca 2010 12:52
sygnowane: Jarek Andrzejewski


>> No i co lepszego? Dla mnie mBank jest idealny.
> Lukas. Podstawowe zalety: są oddziały i działająca poczta wewnętrzna.


Poczta wewnętrzna? A co to?

Oddziały są mi średnio potrzebne. Gotówkę wpłacam we wpłatomatach. W
Gliwicach jest całodobowy. W Zabrzu niestety mniej wygodny i do 21, ale i
tak lepiej niż jakikolwiek inny bank, bo banki się robi w miejscach z bardzo
utrudnionym parkingiem u nas, a do tego są czynne w żałosnych godzinach.
Więc jakbym chciał wpłacać w Lukasie, to bym miał przesrane. A do tego brak
podziału na kasy i na nudziarzy powoduje, że w Lukasie są kolejki na długie
czekanie. Nawet z tego szydzili kiedyś w telewizji hasłem, że jakbym chciał
spędzać czas w banku, to bym tam się zatrudnił.

W ogóle jestem zwolennikiem ograniczenia gotówki, a całą resztę można sobie
zrobić zdalnie i tak powinno być.

>> No ja uważam. Lubię sobie wchodzić na konto wygodnie, a takie
>> zabezpieczenie jest po prostu niewygodne, a zupełnie niepotrzebne.
> no fakt, logowanie do mbanku jest szybsze. No cóż, właściwości
> osobnicze :-) Dla mnie wpisanie 6 cyferek nawet parę razy dziennie to
> nie ból.


Nie dość, że trzeba je wpisać, to jeszcze przepisać z tokena, który trzeba
ze sobą targać, a do tego bezpieczeństwo spada, bo token może ktoś zakosić i
nawet nie zauważysz. A ten sam token jest do przelewów.


--
Jego Ponura Bladoszarość
mgr inż. inż. Przemysław Adam Śmiejek