eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.wgpwKiedy w Polsce powstanie nowa ultraliberalna partia ?Re: Kiedy w Polsce powstanie nowa ultraliberalna partia ?
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: totus <t...@p...onet.pl>
    Newsgroups: pl.biznes.wgpw
    Subject: Re: Kiedy w Polsce powstanie nowa ultraliberalna partia ?
    Followup-To: pl.biznes.wgpw
    Date: Mon, 16 Apr 2012 10:01:56 +0200
    Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
    Lines: 79
    Message-ID: <jmgjln$5o8$1@inews.gazeta.pl>
    References: <jlm6rh$895$1@inews.gazeta.pl> <4f896309$1@news.home.net.pl>
    <jmbqof$edh$1@inews.gazeta.pl> <4f897aa0$1@news.home.net.pl>
    <jme5ef$ha9$1@inews.gazeta.pl> <4f8a9d48$1@news.home.net.pl>
    <jme7ff$apl$1@inews.gazeta.pl> <4f8aa6f1$1@news.home.net.pl>
    <jmeavi$j2h$1@inews.gazeta.pl> <4f8abb3f$1@news.home.net.pl>
    <jmehir$rch$1@inews.gazeta.pl> <4f8ade4d$1@news.home.net.pl>
    <4f8ae65c$1@news.home.net.pl> <jmeqtu$4il$1@inews.gazeta.pl>
    <4f8af0e5$1@news.home.net.pl> <jmfe3g$q5f$1@inews.gazeta.pl>
    NNTP-Posting-Host: host-217-172-249-24.lodz.mm.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="ISO-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8Bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1334563319 5896 217.172.249.24 (16 Apr 2012 08:01:59 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Mon, 16 Apr 2012 08:01:59 +0000 (UTC)
    X-User: totus3
    User-Agent: KNode/4.4.11
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.biznes.wgpw:514765
    [ ukryj nagłówki ]

    sys29 wrote:

    > Lucky <l...@n...ocm> napisał(a):
    >
    >>
    >> Tak to nic nie zdzialamy. Jesli przestaniemy sie zadluzac i zaczniemy
    >> splacac dlugi to zarzniemy gospodarke.
    >
    >
    > Dlaczego spłacając zadłużenie zarżniemy gospodarkę? Kompletnie tego nie
    > rozumiem ( z ekonomii jestem bardzo słaby ). Po chłopsku myślę sobie tak:
    > firmy wytwarzają towary i usługi. Sprzedają je na rynku tworząc PKB.
    > Państwo pożyczając pieniądze i wpuszczając je w obieg powoduje, że więcej
    > towarów i usług może być sprzedane. PKB staje się trochę większe. Ale IMHO
    > ta nadwyżka PKB z powodu zadłużenia to tylko iluzoryczna statystyka lub
    > inaczej oszustwo statystyczne. Od takiej kombinacji bogactwo nie wzrasta.
    > ( Gdy ktoś kupuje cokolwiek na kredyt, to na mój chłopski rozum nie jest
    > właścicielem rzeczy, dopóki nie spłaci długu.) Jest nawet gorzej. Gdy np.
    > firmy w kraju mają do sprzedaży produkcję o wartości 10 mld PLN, na którą
    > już nie ma popytu i państwo "pomaga" to opchnąć emitując dług, to oprócz
    > tego, że stwarza iluzję dobrobytu, to obciąża obywateli spłatą dodatkowych
    > 500 mln pln rocznie. Potem sytuacja latami się powtarza, kraj wpada w
    > spiralę, kończą się kredytodawcy ... Wiadomo, że taka polityka to sposób
    > na dodatkowe "transfery" pieniędzy, a przyszłe pokolenia nic nie obchodzą
    > polityków, ale nie o to mi chodzi. Moje pytanie jest takie: czy IYO
    > "środki dopingowe" realnie podnoszą dobrobyt czy tylko PKB ? Ja mam
    > wrażenie, że sposób obliczania PKB nie w pełni odzwierciedla dobrobyt, a
    > jeśli tak, to spłacanie długów nie zmniejszy dobrobytu, tylko co najwyżej
    > pogorszy niektóre statystyki. Pytam zupełnie szczerze, bo mam mętlik we
    > łbie, ale nie odpowiadaj, że dług to transfer dobrobytu z przyszłości do
    > teraźniejszości, bo to akurat rozumiem.
    > Gdy weźmiemy pod lupę Greków i Niemców, to wygląda tak: Niemcy proponują
    > Grekom - kupcie od nas Mercedesy. Grecy mówią, że nie mają pieniędzy.
    > Niemcy na to - my wam pieniądze pożyczymy - kupimy wasze obligacje.
    > Mercedesy jadą do Greków. Ich sprzedaż poprawiła niemieckie PKB, ale Grecy
    > nie spłacają długów. Okazało się, że Niemcy oddali Mercedesy za frajer.
    > Więc co z tego, że Niemcy podnieśli sobie PKB, jak skorzystali na tym
    > Grecy?!
    >
    > pozdr.
    > sys29
    >
    Grecy też nie skorzystali bo skończyło się tak, ze mają mercedesy tylko nie
    maja na benzynę i chleb. Bo jak pożyczali to nic nie robili, tylko wydawali.
    Gdy kredytodawcy się skończyli to 100 Greków na raz pcha się do jednego
    szpadla. A z dnia na dzień to można kupę zrobić i kredyty zatrzymać ale
    stanowisk pracy w 24h się nie zrobi.
    Dług państwa zbliżony jest swoim charakterem bardziej do długu rodziny niż
    do długu firmy. Jest to w swojej większości dług na konsumpcję czyli
    jedzenie. Jak w rodzinie na lodówkę wesele czy auto. Państwo też prowadzi
    inwestycje podobnie jak firma tylko kryteria ma inne. Celem inwestycji
    państwowych nie jest zysk czyli zwrot z inwestycji tylko zaspokojenie
    potrzeb społecznych arbitralnie określanych i wzmocnienie sprawiedliwości
    społecznej, w efekcie przysporzenie głosów wyborców. Inwestycje biznesowe
    państwa zarabiają na siebie nie z reguły tylko przez przypadek. Nie ma
    szansy by kredyt zaciągnięty przez państwo sam się spłacił jak w firmie.
    Zwiększa kamień u szyji nic więcej. Podobnie jak w rodzinie. Ciągłe
    zwiększanie długu kończy się dla państwa zawsze tak samo. Stosowanie
    zwiększania długu po to by zwiększyć zamożność to co najmniej dziwne
    rozwiązanie. Wystarczy zobaczyć ile Polska wydaje rocznie na obsługę długu.
    Zrozumiała to nawet administracja unijna.
    Zadziwia mnie przekonanie, że urzędnik podejmie lepszą decyzję zakupową na
    rynku niż człowiek, któremu te pieniądze odebrano w postaci podatków. Dziwi
    mnie przekonanie, że zadłużenie jakie zrobi urzędnik zostanie lepiej
    spożytkowane niż kredyt jaki wykorzysta firma czy osoba. Mnie się zdaje, że
    wydawanie bez osobistego ryzyka jest bardziej niefrasobliwe z definicji. Bo
    taka jest nasza psychika. Cudze wydaje się nader lekko. Przedstawiałem tu
    już stany emocjonalne i odpowiedzialność jaka się odczuwa gdy:
    - wydaje się swoje pieniądze na własne potrzeby
    - wydaje się własne pieniądze na cudze potrzeby np prezent
    - wydaje się cudze pieniądze na własne potrzeby np fundusz reprezentacyjny
    - wydaje nie cudze pieniądze na cudze potrzeby np podatki na budowę korwety
    Każdy może zrobić sobie takie ćwiczenie jakby postąpił w tych przypadkach.
    Ile to pracy przyniosła budowa korwety i jak podniosła nasze PKB. Teraz
    możemy się napawać zrostem bogactwa jakie nas spotkało gdy wszystko to idzie
    do zsypu. Surowce i energia ludzka. Przecież wszystkich bezrobotnych można
    podzielić na dwie grupy. Grupa A kopała by dołki w ziemi, a grupa B by je
    zasypywała. PKB by rósł, ludzie ci dostawali by pieniądze od państwa z
    kredytu i ... Od tego bylibyśmy bogatsi?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1