eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.wgpwKiedy w Polsce powstanie nowa ultraliberalna partia ?Re: Kiedy w Polsce powstanie nowa ultraliberalna partia ?
  • Data: 2012-04-19 14:34:27
    Temat: Re: Kiedy w Polsce powstanie nowa ultraliberalna partia ?
    Od: zażółcony <r...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2012-04-18 17:10, totus pisze:

    > Jeszcze się taki nie urodzi, który by wszystkim dogodził. Dla jednych dobrze
    > dla drugich źle. Państwo zajmuje się przepływem pieniędzy od większości do
    > mniejszości we wszystkich swoich zadaniach redystrybucyjnych.

    > Przy pomocy państwa wąska elita doi pozostałą część społeczeństwa.
    > Taka była geneza państwa i tak pozostało do dziś.
    O, i tu już widzę konkretne rozszczelnienie spójności całego
    wywodu. To w końcu problemem jest zbyt rozbudowana masa urzędnicza,
    czy jakaś dojąca elita ?

    > Z mojego punktu widzenia państwo nie powinno zajmować się żadną z
    > wymienionych przez Ciebie rzeczy.
    Z mojego punktu widzenia, gdybyśmy mieli nieograniczoną przestrzeń
    działania i nikt by nikomu nie wchodził w drogę - państwo
    nie byłoby potrzebne. Każdy sam by sobie wybierał miejsce w
    którym chce żyć, z kim chce żyć i jak. Zawsze mógłby się przenieść
    gdzieś indziej.
    Tymczasem jednak tak nie jest. Jest ciasno i duszno, a nie ma dwóch
    takich osób, które by się urodziły z takimi samymi szansami do kreowania
    własnej przyszłości.
    Państwo nie rozwiązuje tego problemu, ale 'doskonały rynek' również nie.

    > Ja zajmuje takie stanowisko jakie zajmuję z prostego powodu. Jestem poza
    > grupą, która czerpie korzyści z redystrybucyjnej roli państwa. Spytasz się
    > pracowników tych instytucji to powiedzą, że pracują w najważniejszej firmie
    > w kosmosie i jakby ja zlikwidować to ludzkość wyginie do niedzieli.

    Ja też nie jestem w grupie, która czerpie pośrednio z redystrybucji
    państwowej,
    ale za to pracuję w firmie, która znalazła inny sposób dojenia mas. Nie
    jestem jednak przekonany, że daje w zamian akurat to, co dojącym jest
    potrzebne. Moja firma jest sprytna, co nie ? :)

    > Co do bezrobocia. To oczywiście źle, że Ci którzy chcą pracować zarobkowo
    > nie mogą znaleźć zajęcia. W/g mnie takie zjawisko w Polsce nie występuje.
    Ale występuje w Hiszpanii i Grecji. I można powiedzieć więcej: będzie
    się pogłębiać, ze względu na postęp technologiczny.
    Sensowna konstrukcja państwa w taki sposób, by wykreować przestrzeń,
    w której ludzie mają sensowne zajęcia (powiedzmy 90% społeczeństwa), nie
    muszą konkurować z maszynami, nie rośnie bezrobocie a jednocześnie
    gospodarka ta nie musi się izolować od otoczenia - oto jest prawdziwe
    wyzwanie na przyszłość.
    Mnie jakoś mało interesują rozwiązania oparte na założeniu, że "dzisiaj
    w Polsce nie ma bezrobocia". Nie urządzają mnie choćby dlatego, że
    mam dwójkę małych dzieci.

    > Jest oczywiście duża ilość ludzi zarejestrowanych w urzędach pracy ale oni
    > jak raz mają pracę. Są tam zarejestrowani dla ubezpieczenia zdrowotnego.
    > Dopóki będzie więcej ogłoszeń "dam pracę" od ogłoszeń "szukam pracy" to w/g
    > mojej definicji bezrobocia ludzi bez pracy, wbrew własnej woli, nie ma.

    Ok. Ale tak samo, jak przyjęliśmy, że w każdym społeczeństwie 'normą'
    jest jakiś tam poziom bezrobocia, tak samo możemy przyjąć, że 'normą'
    jest jakiś tam wskaźnik nieudolności państwa i nadmiar socjalu.
    A skoro już uznaliśmy pewne sprawy za 'normę', to problem też jest inny.
    Problem jest taki, by te wskaźniki nie wyłaziły poza normę, dlaczego
    wychodzą poza normę itp itd.
    Dlaczego ludzie wolą żyć z socjalu, niż udawać, że np. są w stanie
    konkurować z Chińczykiem ?

    > Ludzie nie pracują i są zarejestrowani jako bezrobotni w 14% zdolnych do
    > pracy ale środki na utrzymanie siebie mają. Klasyfikują przeglądane
    > propozycje. "Ja za 1200, to kurwa, z łóżka nie wstane (strzyknięcie przez
    > górne siekacze śliną na ścianę i poprawienie złotego łańcucha na szyi oraz
    > spodni w kroku)" albo "Praca za 800 to jest poniżej godności". Co to znaczy?
    > Maja inne, wyższe, źródła dochodów i nie opłaca im się je zamieniać na
    > dostępne propozycje.

    Dużo Pan wie o tym, jak żyją i co myślą inni ludzie.
    pan żyje może ze zgromadzonego majątku i z gry na giełdzie ?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1