eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiKsiazeczka mieszkaniowa PRL ???Re: Ksiazeczka mieszkaniowa PRL ???
  • Data: 2005-07-28 19:58:25
    Temat: Re: Ksiazeczka mieszkaniowa PRL ???
    Od: "Krzysztof K. Maj" <kmaj@USUN_TO.krak.eu.org> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Thu, 28 Jul 2005 19:04:38 +0200, na pl.biznes.banki,
    $$Szalony_Kapelusznik$$ w wiadomości
    <news:dcb30i$ctt$1@atlantis.news.tpi.pl> napisał(a):

    >> Gdy byłem w liceum, rodzice wpłacili mi pełny wkład na lokatorskie
    >> mieszkanie M-2. Po jakieś ponad 20 latach dalszego oszczędzania, po
    >> doliczeniu odsetek i premii gwarancyjnych okazało się, że posiadany
    >> wkład wystarczy mi na zakup 0,5 m kw. mieszkania.
    >
    > Boszeee... skonczyles to liceum chociaz ?!?

    Uważaj, bo Ci słoma z butów wychodzi!

    > Ile miales na tej ksiazeczce tego wkladu... 300, 500 czy moze 1000USD ?
    > Oczywiscie rozmawiamy o rynkowej wartosci dolara, a nie o ustalonej przez
    > owczesny rzad fikcji (wartosci rubla transferowego :))...

    To była spora część zarobków z kilkudziesięciu lat pracy; najpierw moich
    rodziców, potem mojej.

    > Chciales sobie za 100, 150 czy tez 300 BigMackow kupic mieszkanie? ROTFL...

    Nie ma żadnego powodu, żeby tamte pieniądze przeliczać na dolary,
    zwłaszcza dolary dzisiejsze! Fiat 125 kosztował wtedy 1400 dolarów -
    jaki samochód dzisiaj kupisz za tę cenę?
    Ziemia na której budowano budynki nie była kupowana za dolary, również
    dolarami nie płacono ani za materiały, ani zatrudnionym na budowie
    robotnikom, więc przeliczeni na dolary wciskaj głupszym od siebie.

    >
    > Zauwaz, ze skoro twierdzisz, ze obecnie starcza teraz na pol metra, czyli
    > jest to wartosc ok 1500 - 2000 PLN, czyli jakies 230 - 300 BigMacków. Smiem
    > twierdzic, ze premia gwarancyjna reprezentuje dokladnie to co odlozyli
    > rodzice w latach '70...

    Premia gwarancyjna miała gwarantować (jak sama nazwa wskazuje) realną
    wartość wkładu, liczoną właśnie nie w złotych, dolarach, lecz w metrach
    kwadratowych mieszkania. A przeliczać tę wartość teraz na dolary usiłują
    cwaniaczkowie, którzy okradli nas z tych pieniędzy.
    >
    > Szkoda, ze sie skonczyli te cudowne lata siedemdziesiate... mieszkania za
    > darmo, samochody za kilka kanapek, coz to byl za raj.... Ale nie stresuj sie
    > powstalo jakies Stowarzyszenie Odrodzenia Gospodarczego (czy tez podobny
    > bełkot) im. Edwarda Gierka. Startowac w wyborach maja, zapewne postaraja sie
    > odtworzyc tamten cud gospodarczy...

    Tu nie chodzi o cudowne lata 70-te, tylko o fakt, że gromada cwaniaków
    przy współudziale Państwa okradła ludzi z oszczędności prawie całego
    życia. Wielkie fortuny typu Art-B, który powstały na przełomie lat
    1988/1990, w głównej części powstały w oparciu o te pieniądze, pożyczane
    z banków na śmieszny procent, pod warunkiem, ze dyrektorowi banku
    odpaliło się 10% prowizji. Nie znam Ciebie, ale czytając Twoje posty
    nabieram dziwnego przekonania, że Ty też miałeś w tym jakiś udział.

    --
    Krzysztof K. Maj
    (Uwaga na pułapkę w adresie!)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1