eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiKsiazeczka mieszkaniowa PRL ???Re: Ksiazeczka mieszkaniowa PRL ???
  • Data: 2005-07-29 13:53:58
    Temat: Re: Ksiazeczka mieszkaniowa PRL ???
    Od: "Krzysztof K. Maj" <kmaj@USUN_TO.krak.eu.org> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Fri, 29 Jul 2005 13:16:20 +0200, na pl.biznes.banki,
    $$Szalony_Kapelusznik$$ w wiadomości
    <news:dcd2v8$rl7$1@atlantis.news.tpi.pl> napisał(a):

    >>>> Gdy byłem w liceum, rodzice wpłacili mi pełny wkład na lokatorskie
    >>>> mieszkanie M-2. Po jakieś ponad 20 latach dalszego oszczędzania, po
    >>>> doliczeniu odsetek i premii gwarancyjnych okazało się, że posiadany
    >>>> wkład wystarczy mi na zakup 0,5 m kw. mieszkania.
    >>>
    >>> Boszeee... skonczyles to liceum chociaz ?!?

    > Tak tylko pytam, bo zenujace braki wyksztalceniu elementarnym
    > prezentujesz...

    Napisz może, na jakiej podstawie wysnułeś taki wniosek?
    Bo ja pomiędzy opisanymi przeze mnie powyżej SAMYMI CZYSTYMI FAKTAMI, a
    Twoim chamskim stwierdzeniem, nie widzę żadnego innego związku poza
    chęcią obrażenia mnie.

    >> To była spora część zarobków z kilkudziesięciu lat pracy; najpierw moich
    >> rodziców, potem mojej.
    >
    > Ale jaki to jest argument ?
    > Moglbyc to efekt pracy 5 pokolen nawet, ale nic z tego skoro nie mialo to
    > zadnej _realnej_ wartosci.

    W momencie otrzymania mieszkania ten wkład miał _bardzo realną wartość_,
    bo to mieszkanie dzisiaj można sprzedać za znacznie więcej niż te Twoje
    100 BigMacków. Więc nie opowiadaj nam tu więcej o tych BigMackach, bo
    tylko kompromitujesz się jako ekonomista.

    >> Fiat 125 kosztował wtedy 1400 dolarów - jaki samochód dzisiaj kupisz za tę
    >> cenę?
    >
    > I tez na niego zostal Ci sie talon? I teraz chcialbys za tego bona dostac
    > pewnie normalny samochod?

    I znowu skompromitowałeś się, udowadniając że piszesz na temat, o którym
    nie masz pojęcia. Wpłacając 1400 dolarów kupowało się Fiata 125 "od
    ręki", bez żadnych talonów.

    >> Ziemia na której budowano budynki nie była kupowana za dolary, również
    >> dolarami nie płacono ani za materiały, ani zatrudnionym na budowie
    >> robotnikom, więc przeliczeni na dolary wciskaj głupszym od siebie.
    >
    > Przelicz sobie na cokolwiek, co ma _realna wartosc_ na rope, na zloto, nawet
    > na miedz....

    A ja proponuje przeliczyć to np. na wartość gruntu. Wynik przeliczenia
    może być dosyć ciekawy, zwłaszcza w porównaniu z Twoimi 100 BigMackami.

    > Wartosci pieniadza nie okresla zadrukowana na nim liczba, tylko
    > wartosc towaru lub uslugi na ktore mozesz go wymienic. I dlatego zostala Ci
    > zadrukowana ksiazeczka, a Ty naiwnie wierzysz, ze kiedys tam za taka
    > ksiazeczke sie dostawalo mieszkanie (specjalnie nie uzywam slowa
    > 'kupowalo').

    Więc powiedz to tym wszystkim, którzy dzisiaj płacą składki na ZUS oraz
    inne drugie i trzecie filary. Im też zostanie tylko taka zadrukowana
    książeczka, zwłaszcza, że nam Państwo gwarantowało utrzymanie realnej
    wartość wkładu (określonej w metrach kwadratowych mieszkania, a nie w
    złotówkach!), a im Państwo już nic nie gwarantuje.

    > Odpowiedz mi na takie proste pytanie, skoro miales pieniadze na mieszkanie
    > M2 to dlaczego sobie go nie kupiles?

    Bo zaufałem Państwu, tak samo jak obecnie ufają mu ci, którzy płacą ZUS
    i kupują obligacje Skarbu Państwa.

    > I dlaczego nie inwestowales w ziemie albo materialy budowlane tylko wtopiles
    > 'oszczednosci calego zycia' w kilka zadrukowanych karteczek?

    A kto powiedział, że nie inwestowałem? Pieniądze wtopili głównie moi
    Rodzice, ja w kilka lat po podjęciu pracy przestałem płacić składki na
    książeczkę mieszkaniową i jak widać, bardzo dobrze zrobiłem.

    >> Premia gwarancyjna miała gwarantować (jak sama nazwa wskazuje) realną
    >> wartość wkładu, liczoną właśnie nie w złotych, dolarach, lecz w metrach
    >> kwadratowych mieszkania. A przeliczać tę wartość teraz na dolary usiłują
    >> cwaniaczkowie, którzy okradli nas z tych pieniędzy.
    >
    > Zydzi, i masoni, o i ja tez... okradlismy Cie ze wszystkiego....
    > Wiesz, dobrze by było czasami uzyc mozgu, a nie tylko wlacznika Radia
    > Maryja...

    Nie zasłaniaj się Żydami i masonami, bo każdy kto pamięta te czasy wie,
    że te pieniądze zostały sprzeniewierzone przy dużym udziale systemu
    bankowego. W sytuacji, gdy inflacja sięgała kilkudziesięciu procent w
    skali miesiąca, wkłady mieszkaniowe były oprocentowane coś na 5% w skali
    roku. A to nie ma nic wspólnego z Radiem Maryja.

    > Na koniec mala dykteryjka:
    >
    > Twoja matka zarabiala zapewne miesiecznie jakies 10-20$. Teraz zapewne jest
    > na emeryturze, i dostaje jej, jak nic, ze 400$ - 500$ miesiecznie, czyli
    > przez rok ZUS wyplaci jej wiecej niz wypracowala przez clae zycie. Skoro juz
    > wiemy kto Cie okradl, to moze teraz ustalimy, kto doklada....hmmm?

    Po pierwsze, moja Matka już nie żyje.
    Po drugie, renta mojej Matki była wypłacana ze składek ZUS moich, mojego
    Brata i naszych dzieci.
    Jakieś pytania jeszcze ?

    --
    Pozdrowienia
    Krzysztof K. Maj
    (Uwaga na pułapkę w adresie!)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1