eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiMa terminal, a odmawia przyjęcia karty - co robić?Re: Ma terminal, a odmawia przyjęcia karty - co robić?
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!newsfeed.tpinternet.pl!nemesis.news.
    tpi.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
    From: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
    Newsgroups: pl.biznes.banki
    Subject: Re: Ma terminal, a odmawia przyjęcia karty - co robić?
    Date: Sun, 26 Feb 2006 00:21:39 +0100
    Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
    Lines: 27
    Message-ID: <m...@d...localdomain>
    References: <3...@n...onet.pl>
    <dtl0on$392$1@node3.news.atman.pl> <dtl55v$4g4$1@srv.cyf-kr.edu.pl>
    <m...@d...localdomain> <dtqc6u$tck$1@srv.cyf-kr.edu.pl>
    NNTP-Posting-Host: cpe118.neoplus.adsl.tpnet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-1
    X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1140909717 16626 83.31.210.118 (25 Feb 2006 23:21:57
    GMT)
    X-Complaints-To: u...@t...pl
    NNTP-Posting-Date: Sat, 25 Feb 2006 23:21:57 +0000 (UTC)
    Cancel-Lock: sha1:Wt0QzZImNlHhUNLEapHGndiHD1Y=
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.biznes.banki:378631
    [ ukryj nagłówki ]

    "witrak\(\)" <w...@h...com> writes:

    > No, akurat w tym konkretnym przypadku robili mi te naprawe na
    > zamkniety kosztorys (z OC sprawcy) i musieli nawet wzywac bieglego,
    > zeby powiekszyc zakres, wiec pewnie za duzo nie zarobili - wtedy
    > i te 3-4% chca zaoszczedzic...

    Co z tego, ze musieli wzywac bieglego (tylko raz)? Pomijajac
    ewidentne oszustwa ubezpieczycieli, z ktorymi warsztaty potrafia
    sobie jakos radzic*, a ktore powinny byc karalne, to wciaz stawka
    za robocizne jest taka, ze dziadowanie na tych 2-3% jest lekka
    przesada.

    Co to jest "zamkniety kosztorys" przy OC? Zgodziles sie na
    zaproponowana sume?

    Kurcze, ja place za serwis karta i jeszcze mi jakies symboliczne
    upusty daja.
    --
    Krzysztof Halasa

    * maja tabelki i dokumentacje producenta i g* ich obchodzi ze
    ubezpieczyciel ma inne, najwyzej wysmaruja mu pismo, w ktorym
    "ponownie zwracaja uwage" na to czy tamto - wiedza, ze jak klient
    do nich przyszedl (a nie do p. Jozia wzglednie do warszatatu
    ubezpieczyciela), to juz nie odejdzie, a ubezpieczyciel nie ma
    wielkich mozliwosci zeby sie od zaplaty za naprawe wymigac.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1