eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.wgpwOt o Bernanke i Obamie i ich helikopterachRe: Ot o Bernanke i Obamie i ich helikopterach
  • Data: 2010-10-11 20:00:21
    Temat: Re: Ot o Bernanke i Obamie i ich helikopterach
    Od: totus <t...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Jan Strybyszewski wrote:

    > W dniu 2010-10-10 16:07, totus pisze:
    >
    >> Nie mam wiedzy na ten temat ale silne przeczucie, że większość wolałaby
    >> deflację.
    >
    >
    > Czyli ujemny PKB , wzrost bezrobocia, zmniejszenieilosci pieniadza, bra
    > kredytow. Zasadniczo wlasnie zbankrutowalo panstwo w ktorym zyjesz

    No tak. Rozpatrzmy taki przykład. Rynek jajek. W populacji żyje 1000 osób i
    one jedzą tyle jajek ile chcą i ile potrzebują i to jest średnio 10 jaj
    tygodniowo. Czyli każdy zjada 10 jaj x 52 tygodnie = 520 jaj na rok. Rynek
    jest zrównoważony i produkcja jaj jest 520 jaj x 1000 osób daje 520 tyś jaj
    rocznie. Na rynku mamy nowoczesną gospodarkę obsługiwaną przez pieniądz
    papierowy gdzie wymiana pracy na dobra następuje za pośrednictwem tych
    pieniędzy. Na tym rynku obowiązuje złoty polski. Cena jednego jajka to 0,5
    złotego. Czyli z produkcji spływa do konsumentów 520 tyś jaj rocznie , a w
    odwrotnym kierunku 260 tys złotych polskich. Ale ludzie jak to ludzie lubią
    się rozmnażać. Po jakimś okresie populacja wynosi już 1100 osób i gusta
    żywieniowe się również zmieniły teraz jedzą 12 jaj tygodniowo i jeszcze jest
    moda na wydmuszki to jeszcze 3 jajka na tydzień. Zapotrzebowanie wzrosło do
    15 jaj x 52 tygodnie x 1100 osób = 858 tyś jaj rocznie. Produkcja chce
    zarobić i rośnie równomiernie z zapotrzebowaniem i robi tyle ile potrzeba
    czyli 858 tyś na rok. Jednak kwota pieniędzy jaka obsługuje ten rynek się
    nie zmieniła czyli rynek dalej jest obsługiwany kwotą 250 tyś złotych polski
    i teraz jajko kosztuje. 250 tyś złotych polskich / 858 tys jaj = 0,29
    złotego.
    I co? Jest deflacja, konsumpcja rośnie, zatrudnienie rośnie, dobrobyt rośnie
    nikt nie bankrutuje. Wystarczy pomyśleć i nie powtarzać kwestii z telewizji.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1