eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiPKO BP S.A. - kłopot z roweremRe: PKO BP S.A. - kłopot z rowerem
  • Data: 2004-07-31 16:03:47
    Temat: Re: PKO BP S.A. - kłopot z rowerem
    Od: "janke" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik <T...@s...co.uk>

    [ciach, wiemy o czym piszemy :)]
    > Bo nijak nie ma sie to do wprowdzenia roweru na sale operacyjna.

    jeśli nie widzisz związku, to fatalnie z kojarzeniem u Ciebie :(((

    > Dlaczego nie mozna wnosic roweru do banku?

    bo można pomyśleć i przypiąć go przed bankiem. bo to nie miejsce. bo
    stwarza zagrożenie. bo utrudnia komunikację i przepływ ludzi stojąc w
    przedsionku. bo ktoś może się potknąć, rower przewracając się może kogoś
    zranić.
    i przede wszystkim - bo nie licuje to z charakterem i powagą instytucji.

    > Jezeli Ty nie korzystasz z
    > roweru, to daj innym. Troche toleracji.

    około 350 kilometrów miesięcznie. wskazanie za lipiec jescze dziś nie
    skończony - 378km. zadowolony?
    co to ma wspólnego z tolerancją? tolerować czyjeś wybryki jak wnoszenie
    roweru do banku?
    mimo całego przebiegu jaki mam rowerem, a załatwiam wszelkie możliwe
    sprawy używając roweru jako środka transportu, nigdy mi do głowy nie
    przyszło by wniść rower do banku, do sklepu spożywczego, do teatru, do
    kina, do wnętrza urzędu, do kawiarni, innych.

    > Co do ustawianiu w przejsciu/tarasowania drogi to zgoda. Ale to chyba
    > nie mialo miejsca.

    jak to nie? przeczytaj post inicjujący tę bezsensowną (dlaczego
    bezsensowną - później) dyskusję - cytuję:
    "wstawiłem rower do przedsionka tuż za drzwiami
    wejściowymi"

    > To niby dlaczego przeszkadza mu i Tobie wprowadzanie roweru na teren
    > bankow etc?

    wszystkim. już wyjaśniono to w tej dyskusji. poszukaj, pomyśl, zrozum.

    > Chyba jednak nie zrozumiales. Przeczytaj raz jeszcze, nie zacietrzewiaj
    > sie, tylko sprobuj zrozumiec.

    jak dotąd jeden z nas nie rozumie, i na pewno nie jestem nim ja :)))

    a dlaczego ta dyskusja jest bezsensowna?...
    pomińmy celowość i słuszność (lub ich brak) wprowadzania roweru do banku.
    osoba inicjująca wątek widziana jest przeze mnie jako zwykły pieniacz.
    najprawdopodobniej w ogóle tego co tu wypisujemy nie czyta. szukał zwady w
    banku, ośmieszył się i frustracje wylewał tutaj i na pl.soc.prawo (polecam
    Tytusowi tam zajrzeć). został potraktowany prawidłowo, wezwany do
    usunięcia przeszkody nie zareagował, więc usunięto przeszkodę za niego. o
    jego pieniactwie świadczy jego zachowanie zarówno podczas zwrócenia uwagi
    przez ochroniarza, jak i później, po wyniesieniu roweru - zobacz - biegał
    nawet po dyrekcjach i szukał nawet w planach ochrony czy innych
    ewakuacyjnych. dowiedział się co jest jawne a co niejawne w tych planach.
    a roweru nie odebrał z podwórka - dlaczego? bo szuka zwady nadal, będzie
    teraz się odwoływał do centrali banku, prokuratury... po prostu
    "homo-kłótliwus"
    pieniacz i prowokator.
    a my daliśmy się wpuścić w maliny - śmieję się tu również z samego siebie
    :)))

    pozdrawiam wszystkich
    zbyszko janke


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1