eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiPKO BP S.A. - kłopot z roweremRe: PKO BP S.A. - kłopot z rowerem
  • Data: 2004-07-31 16:00:15
    Temat: Re: PKO BP S.A. - kłopot z rowerem
    Od: T...@s...co.uk szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    In article <cege8j$9ko$1@nemesis.news.tpi.pl>,
    "Maciej Loret" <m...@p...pl> wrote:

    > > > > Jesli klient ma zyczenie jezdzic na rowerze, to chyba jest jego
    > sprawa.
    > > >
    > > > Może sobie po sali operacyjnej w szpitalu pojeździ?
    > >
    > > Bardzo damagogiczne. I na dodatek nieprawdziwe.
    > >
    > > Kolega nie chcial chyba JEZDZIC po banku.
    >
    > Zacytowałem Ciebie. Specjalnie. Zobacz co napisałeś w pierwszym wersie od
    > góry.
    Mialem na mysli jezdzenie jako takie. Korzystanie z roweru jako srodka
    transportu. Traci to sens, jesli w punkcie docelowym nie ma co z tym
    rowerem zrobic.

    >
    > > > > Czy jezdzenie na rowerze/wprowdzanie roweru do banku w jakis spsob cie
    > > > > obraza?
    > > >
    > > > Nie. Bo nie o obrażanie tu chodzi.
    > >
    > > A o co?
    >
    > Kulturę?
    No to mamy rozne wyobrazenia nt. kultury.

    >
    > > > > Przeciez kolega nie robil kupy na srodku sali operacyjnej, tylko
    > > > > wprowadzal rower. Rozumiem, ze rodzice powinni zostawiac na zewnatrz
    > > > > wozki z dziecmi, niepelnosprawni - wozki...
    > > >
    > > > Nie porównuj dzieci z rowerem. Chyba się lekko zagalopowałeś?
    > >
    > > Bynajmniej. Wg TWOJEGO rozumowania, dzieci mozna wziac na reke, lub
    > > zostawic w domu. Dlaczego mozna wprowdzac wozki, ale nie rowery???
    >
    > Nie widzisz różnicy między wózkiem dla dzieci lub inwalidzkim a rowerem???

    W tej konkretnej sytuacji - nie widze.


    >
    > > Wszystko zrozumiesz, jesli przyjmiesz do wiadomosci, ze rower moze
    > > sluzyc do komunikacji, a nie tylko do jedzenia na okolo piaskownicy, czy
    > > do przejazdzki po lesie w czasie wakacji.
    >
    > Samochód i koń też. Kolega tymi środkami lokomocji też wjeżdża do banku?


    Znowu jakies demagogiczne argumenty. Jak bym slyszal tych ochroniarzy
    spod bankow, etc.

    Sprobuje Ci to wylumaczyc, jak dziecku:

    Kon - nie wejdzie do srodka. Za male drzwi. Jesli wejdzie, moze polamac
    podkowami glazure na podlodze, zajmuje sporo miejsca, wreszcie - moze
    nasiusiac albo zrobic cos wiecej.
    Jesli ktos chcialby przyjechac sobie do banku konno, to chyba jest to
    rzecz na tyle incydentalna, ze ochrona moglaby go przypilnowac - na
    zewnatrz.

    Samochod - nie wjedzie do srodka. Za male drzwi. Poza tym - tez smrodzi
    - zwlaszcza w zamknietym pomieszczeniu.

    Rower - zajmuje tyle miejca co wozek. Nie brudzi wiecej, niz pieszy
    (faktycznie, moznaby wprowadzic przepis, ze nie mozna wchodzic do banku
    w butach, bo sie nanosi brud). Ludzi na rowerach nie jest duzo, wiec to
    tez nie jest argument ('a gdyby wszyscy chcieli z rowerami wjechac?'.
    Jak bedzie wiecej klientow na rowerach - bank powinien pomyslec o
    stojach dla klientow na rowerach.

    > Nie mam nic przeciwko rowerom, ale dlaczego nie można go zostawić przed
    > bankiem?

    Bo z reguly nie ma gdzie ich przypiac. Czesto tez, jesli juz sa stojaki
    na rowery, to zrobione bez pomyslunku - nie pozwalaja na przypiecie
    rowerow. Rownie czesto stojaki sa umieszczone w zakamuflowanych
    miejscach, nie na widoku, co kusi zlodzieja.
    Aha, przecietny rower to koszt 1000-1500 zl. Z tym, ze zlodzieje kradna
    wszystko. Nawet tzw. makrokesze za 200zl.
    Rower latwiej ukrasc i trudniej zabezpieczyc, niz motor czy samochod.

    TA

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1