eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiPłacenie rachunków KK CitiRe: Płacenie rachunków KK Citi
  • Data: 2013-07-13 10:26:43
    Temat: Re: Płacenie rachunków KK Citi
    Od: S <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2013-07-13 09:09, Andrzej Kubiak pisze:
    > Wiadomo, że ogólnie każdy kieruje się chęcią własnego zysku - niekoniecznie
    > pieniężnego - ale faktycznie jest przepaść w podejściu do klienta między
    > Citi a takim np. Aliorem, dlatego jeśli Citi mówi mi "gościu, możesz
    > korzystać z naszej karty płacąc za określone usługi", to ja z tego
    > korzystam i nie kombinuję, jak tu przelać sobie kasiorę, wciskając bankowi
    > ciemnotę, że płacę za chałupę pięciocyfrowe kwoty.

    To Twoje prywatne odczucia o przepaści Citi/Alior i nie jestem pewien
    czy warto instruować innych podając za argument owe własne, jednostkowe
    doświadczenia. Mnie tam Alior się podoba. Korzystam często.
    Pięciocyfrowe kwoty? Gdy jednorazowy przelew to max 3000 dla złotej i
    1500 na srebrnej...

    W rewanżu przekonałem
    > się, że bank traktuje mnie poważnie i podchodzi mocno niestandardowo (i nie
    > chodzi tu tylko o bezpłatną bezwarunkowo kartę) - bardzo mi taki układ
    > pasuje.

    Ma to plusy i ma to minusy. Standaryzacja usług powoduje, że wiem, czego
    mogę się spodziewać.

    >> Bo patrząc na RRSO kredytów
    >> gotówkowych i oprocentowanie depozytów to mam wątpliwości co do kwestii
    >> etycznych - np. gdzie kończy się działalność biznesowa, a zaczyna
    >> lichwa.
    >
    > Jeśli dowiadujesz się o warunkach przed skorzystaniem, to wszystko jest OK.

    A jeśli nie to i tak nam nic nie udowodnisz. Trzy razy chodziłem do Citi
    z prośbą, by przestali wydzwaniać. Telefonicznie udawało się max na 90
    dni ich przekonać, bo "tak mamy w systemie", a potem znowu kilka
    telefonów na tydzień z super-ofertą produktów, których nigdy nie
    chciałem, nie miałem w żadnym banku i kompletnie nie byłem
    zainteresowany tymiż.

    >> Pomijam już nawet "specyficzne" konstrukcje umów czy spready
    >> transakcji kartowych
    >
    > Co to są "spready transakcji kartowych"?

    Miałem na myśli różnice w kursie. Np. kupujesz coś w EUR kartą
    rozliczaną w PL to płacisz (na wczoraj) 4,47zł+4% przewalutowanie =
    4,65zł/eur. Trochę dużo, skoro 4,31 było w kantorze, a sam Citi podaje
    średnią 4,2975. Do tego jeszcze interchange, a podobno jest też i
    dodatkowy procent za transakcję poza Europą.

    Dla odmiany płacąc w PLN kartą rozliczaną w EUR bank przyjąłby
    4,12zl/eur - nie wiem jak z przewalutowaniem. Osobiście wydaje mi się,
    że różnica ponad 50gr/eur między kupnem i sprzedażą to jednak trochę
    dużo i niekoniecznie uczciwie.

    >> na których bank i tak ma niezły zysk przez sam
    >> fakt zakupu towaru kartą.
    >
    > Coraz mniejszy, niestety. Niestety także dla nas, klientów, bo opłata
    > interchange sponsorowała dużo miłych rzeczy.

    Patrząc na różnice kursów, % i wartość rynku transakcji bezgotówkowych
    jakoś nie mam wrażenia, iż nie mogłaby nadal sponsorować wielu rzeczy.

    > A na marginesie, jeśli ktoś chce przelewać z karty, to BZWBK ostatnio
    > rozszalał się z rozdawaniem kredytówek, a przelew u nich kosztuje tylko 1%.
    > Za dużo, żeby odrobić to na lokacie, ale przecież są ciekawsze możliwości.

    Tylko 1% czyni operację nieopłacalną. Natomiast to, co mnie dziwi to
    fakt, iż te przelewy nie są darmowe. Bank wydaje fortunę na reklamy z
    celebrytami, by skusić klienta do korzystania z jego usług, pojawiania
    się w placówce itd. A tymczasem taki przelew za free to gwarancja, że
    klient będzie się logował do serwisu, korzystał z usług (choćby dla
    samej karty, choć pewnie przy okazji założy ROR), czasami chodził do
    placówki (karty Getina, jedne z ostatnich umożliwiały przelew darmowy
    tylko w placówce). Jakoś nie mam wrażenia, że wszyscy regularnie
    spłacają, wykorzystując pełną darmowość produktu. A gdyby ktoś się
    poślizgnął to... sam wiesz ;-) Uczciwość banków. Prawie jak zapłata w
    USA kartą Citi - prowizja goni prowizję. Albo jak w KB przy concerto.
    Spełniasz warunki: 0zł i nawet 5% na ROR do 5000.
    Zapomniałem/wyjechałem/miałeś operację - cokolwiek... nie mogłeś...
    70zł/mc opłata za ROR ;-) Poza standardowe podejście KB, bo trudno
    znaleźć taką opłatę.
    Dziś Kowalski nie wyrobi karty w Citi bo po co? Nowak wyrobił. I ma
    obrót 500zł/mc. Spłaca, czasami się poślizgnął - zysk marny. A gdyby
    miał przelewy to wisiałoby mu np. 20000zł na karcie. Wtedy poślizg to
    żniwa dla banku. Więc właściwie dlaczego dziadują po 1%, jakieś tam
    opłaty, tylko rachunki itp. itd. i im się to nie opłaca?

    --
    -----------
    Pozdrawiam
    Szymon

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1