eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.wgpwPolityka energetyczna Wielkiej BrytaniiRe: Polityka energetyczna Wielkiej Brytanii
  • Data: 2011-05-27 14:33:31
    Temat: Re: Polityka energetyczna Wielkiej Brytanii
    Od: root <r...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Fri, 27 May 2011 16:00:35 +0200, totus napisał(a):

    > root wrote:
    >
    >> a się nie upieram przy węglu. Jedyne co można o tym powiedzieć, że
    >> 1. Mamy go i to jest argument niepodważalny.
    >> 2. Górnicy nic nie kosztują podatnika i zarabiają na siebie oraz na kupę
    >> pośredników handlujacych węglem w układzie towarzysko-politycznym. To
    >> bzdura powtarzana przy okazji tarć wewnątrz układu towarzyskiego (czasem
    >> poczytaj sobie GW wyd. Katowickie).
    >> 3. Kopalnie płaca za szkody górnicze. Zresztą to problem lokalny szkód
    >> dot. tylko śląska a tu mieszkam i, podobnie jak innym ślązakom, wcale mi
    >> to nie przeszkadza (no może czasami kiedy jeżdze po nierównych drogach;).
    >>
    >
    > Zapewne straty wykazywane przez kopalnie są dente i wszystkiemu są winni
    > spekulanci i tak od dziesięcioleci. Szkody górnicze można przedstawiać jako
    > atrakcje turystyczną.

    Myślę, że nienawiść do czegokolwiek innego niż zdrowa gospodarka w stylu
    JKM powoduje ze widzisz coś czego nie ma. Gdzie ja napisałem coś o
    spekulantach i ich związku ze szkodami górniczymi. Co się tak martwisz o
    tee szkody górnicze. To mnie one powinny interesować. Zresztą albo ich nie
    zauważam z przyzwyczajenia albo w Warszawie też macie nierówne drogi ;)
    Kiedy oglądam "debaty" w TV nt. górnictwa to jeszcze nigdy nie usłyszałem
    aby ktoś choćby dotknął problemów, które naprawdę za tym stoją a które tu
    pobieżnie opisałem.
    Powiem to jeszcze raz, może to trafi: nie ma strat w kopalniach. Jest brak
    płynności utrzymywany sztucznie aby kilkudziesieciu panów z szerokimi
    znajomościami mogło sobie zarobić. Po szczegóły udaj się do swoich
    warszawskich agencji typu CBA. Może Ci się wtedy rozjaśni.
    Nikogo na śląsku nie interesują warszawskie opinie na ten temat. Nikt nie
    pozwoli na likwidację kopalń i basta. Jak Warszawa nie chce "dopłacać"
    zawsze może przesunąć granicę. W końcu jest paru ślązaków, którzy chcieliby
    tego nieprawdaż? W czym zatem problem?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1