eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiSKUR.... BANK !!!!!!Re: SKUR.... BANK !!!!!!
  • Data: 2009-03-18 12:16:01
    Temat: Re: SKUR.... BANK !!!!!!
    Od: Pete <n...@n...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    kashmiri pisze:
    > Pete <n...@n...com> had the courage to write:
    >> kashmiri pisze:
    >>> Pete <n...@n...com> had the courage to write:
    >>>> kashmiri pisze:
    >>>>> Pete <n...@n...com> had the courage to write:
    >>>>>> kashmiri pisze:
    >>>>>>> Pete <n...@n...com> had the courage to write:
    >>>>>>>> kashmiri pisze:
    >>>>>>>>> Pete <n...@n...com> had the courage to write:
    >>>>>>>>>> kashmiri pisze:
    >>>>>>>>>>> Pete <n...@n...com> had the courage to write:
    >>>>>>>>>>>> kashmiri pisze:
    >>>>>>>>>>>>> Pete <n...@n...com> had the courage to write:
    >>>>>>>>>>>>>> q...@x...gazeta.pl pisze:
    >>>>>>>>>>>>>>>>>> Zeby dostac odszkodowanie, musialby wykazac poniesiona
    >>>>>>>>>>>>>>>>>> szkode. A pierwsza rzecz, to pismo do Eurobanku z
    >>>>>>>>>>>>>>>>>> zadaniem
    >>>>>>>>>>>>>>>>>> sprostowania danych.
    >>>>>>>>>>>>>>>>> oraz zadośćuczynienia a szkody swoją drogą! BIK to nie
    >>>>>>>>>>>>>>>>> skorowidz pani Basi z gminy.
    >>>>>>>>>>>>>>>> ale piszesz sobie tak dla samego poddierzenia razgawora
    >>>>>>>>>>>>>>>> czy masz na to jakies argumenty w postaci wygranych
    >>>>>>>>>>>>>>>> spraw w sadzie?
    >>>>>>>>>>>>>>> Art. 415. Kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę,
    >>>>>>>>>>>>>>> obowiązany jest do jej naprawienia.
    >>>>>>>>>>>>>> (ciach inne artykuly dotyczace _odszkodowania_)
    >>>>>>>>>>>>> /.../
    >>>>>>>>>>>>>> Bo jesli Powod nie udowodni wymiernych strat zwiazanych z
    >>>>>>>>>>>>>> wpisem do BIK-u - to ma marne szanse na zadoscuczynienie.
    >>>>>>>>>>>>> Nie mylisz zadośćuczynienia z odszkodowaniem?
    >>>>>>>>>>>>> odszkodowanie = za poniesione (i udowodnione) straty
    >>>>>>>>>>>>> zadośćuczynienie = za doznaną krzywdę moralną.
    >>>>>>>>>>>> "Zadośćuczynienie jest pieniężnym wyrównaniem za krzywdę,
    >>>>>>>>>>>> czyli tzw. szkodę niemajątkową. Tego rodzaju świadczenie
    >>>>>>>>>>>> może mieć miejsce jedynie w związku ze szkodą na osobie."
    >>>>>>>>>>>> Czyli zadośćuczynienie wtedy i tylko wtedy, gdy
    >>>>>>>>>>>> wystąpiła szkoda.
    >>>>>>>>>>> Tak, z tym że wlicza się również szkoda niemajątkowa - np.
    >>>>>>>>>>> bezsenna noc, stracony czas, nerwy, utrata
    >>>>>>>>>>> twarzy/wiarygodności itd.
    >>>>>>>>>> Ale to już Olgierd podrzucił, że utrata zdolności kredytowej
    >>>>>>>>>> nie jest szkodą.
    >>>>>>>>> /.../
    >>>>>>>>> W tekście Olgierda chodziło o ODSZKODOWANIE. Ja piszę o
    >>>>>>>>> *zadośćuczynieniu* (np. za kilka dni spędzone w stresie, za
    >>>>>>>>> utratę zaufania partnerów, itd.).
    >>>>>>>>> k.
    >>>>>>>> Napisałem wcześniej cytat z definicji zadośćuczynienia. I jest tam
    >>>>>>>> fragment: "Tego rodzaju świadczenie może mieć miejsce jedynie w
    >>>>>>>> związku ze szkodą na osobie."
    >>>>>>>> Ergo musisz najpierw udowodnić _szkodę_ a potem możesz dochodzić
    >>>>>>>> zadośćuczynienia.
    >>>>>>> Tak, musisz udowodnić *fakt zaistnienia* szkody, a nie jej wartość.
    >>>>>> Cieszę się, że to już uzgodniliśmy.
    >>>>>> Więc punkt drugi ustaleń.
    >>>>>> Utrata zdolności kredytowej nie jest szkodą.
    >>>>>> Więc jak chciałbyś dochodzić zadośćuczynienia z tytułu utraty
    >>>>>> zdolności?
    >>>>> Ale konieczność zmiany istotnych planów życiowych już jest. Nie
    >>>>> wspomnę o godzinach straconych na wyszukiwaniu ofert i składaniu
    >>>>> wniosków kredytowych. Wszystko z powodu niestaranności jakiegoś
    >>>>> przedsiębiorstwa zwanego bankiem.
    >>>>> k.
    >>>> Ale sąd będzie miał to głęboko w d...
    >>>> A bez pomocy sądu, Twoje poczucie krzywdy pozostanie niezaspokojone.
    >>> Dobra, wracamy do punktu wyjścia: to moje poczucie krzywdy zaspokaja
    >>> się właśnie zadośćuczynieniem, zasądzanym przez nikogo innego jak
    >>> sąd. Może więc skończysz już trollować?
    >> Ale czy Ty rozumiesz słowo pisane?
    >> Dobrze - będzie jak dla ucznia 1 klasy SP.
    >> 1. Z interpretacji (prawniczej) zadośćuczynienia: "... Tego rodzaju
    >> świadczenie może mieć miejsce jedynie w związku ze szkodą na osobie."
    >> 2. Utrata zdolności kredytowej _nie jest_ szkodą w rozumieniu KC.
    >> 3. Wniosek jest prosty (zapomniałem, że logika jest trochę później niż
    >> w 1 klasie):
    >> Sąd stwierdza, że utrata zdolności nie jest szkodą na osobie => (i z
    >> pkt 1) => sąd stwierdza, że nie ma podstaw do zadośćuczynienia, bo
    >> _nie wystąpiła_ szkoda.
    >> Prościej już nie potrafię.
    >
    > To jak dla przedszkolaka:
    > 1. SN stwierdza, że utrata zdolności kredytowej nie jest szkodą na
    > osobie i dlatego nie może stanowić roszczenia o OSZKODOWANIE. Przeczytaj
    > wyrok dokładnie jeszcze raz.
    > 2. ZADOŚĆUCZYNIENIE jest przyznawane NIE za szkody na osobie, tylko za
    > DOZNANIE KRZYWDY, rzecz subiektywną. Przykłady podałem wcześniej
    > (pomówienie itp.).
    >
    > Zrozum wreszczie tę różnicę między odszkodowaniem, przyznawanym za
    > poniesione szkody na mieniu czy osobie i wymagającym wyceny tychże
    > szkód, i zadośćuczynieniem, przyznawanym za zaznaną krzywdę moralną.

    Jednak nie rozumiesz slowa pisanego.

    EOT.

    --
    Pete

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1