eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankikarta na oświadczenie lub przeniesienie › Re: karta na o?wiadczenie lub przeniesienie
  • Data: 2014-04-19 17:45:11
    Temat: Re: karta na o?wiadczenie lub przeniesienie
    Od: S <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2014-04-18 22:01, J.F. pisze:

    > TV, komputer, pralka, lodowka, meble, tablet, telefon, apatar, rower,
    > narty, dla siebie, dla rodziny, na prezent - ile zarabiasz, tyle
    > wydajesz, taka zgrubna zasada :-)

    Ja mam inaczej. Zarabiam więcej niż jestem w stanie wydać. Oto jak mi
    powstają oszczędności. Ale już gdzieś wcześniej zauważyłem, iż wydaje
    się, że Ty żyjesz od 1 do 1. Fakt - przyda Ci się zatem KK.

    > Ja tez, dlatego bardzo bym nie lubial gdybym przed kazdymi zakupami
    > musial sobie przelac kwote, gdybym musial sie w sklepie ograniczac, bo
    > przeciez dzis mialy byc zakupy za 80 zl, bardzo nie lubie gdy musze
    > codzienie sie logowac na konto, zeby sprawdzic stany.
    > To juz bym wolal zeby lezalo na tym koncie 10 tys nieoprocentowanych
    > ... ale dzieki KK nie musi :-)

    Powtarzasz jak mantrę te same rzeczy, a wyjaśniłem Ci, iż tak nie jest.

    > 1) od platnosci kartami maja prowizje, ot dlaczego (nie tylko KK).

    Zatem podałaś "argument", który sam natychmiast odrzuciłeś. ;-)

    > A czemu kredytowe ...
    > a) sadzac po narzekaniach kolegow to u nas wcale nie tak chetnie,

    Zadłużonym faktycznie niezbyt chętnie. Jakieś 10 lat temu Lukas Bank
    wydał mi KK - we wniosku podałem "rodzice dają mi miesięcznie 1500zł
    kieszonkowego". Przeszło. Ale konto miałem u nich z rok lub dwa. Wybacz,
    ale nie wiem czy da się prościej. Zachodzę w głowę raczej co zrobić, by
    bank się odczepił i nie dawał.

    > b) w niektorych innych krajach sa tylko KK,

    A w Afryce to nawet jest kłopot z wodą. Tylko co to ma do rzeczy?

    > c) mozesz miec racje ze licza na procenty ze spoznionych splat.
    > ale tez norma w USA jest posiadacze maja zadluzenie na wiele lat,
    > i traktuja KK naprawde jak kredyt.

    Do czego to doprowadziło chyba wiesz...

    > d) u nas raczej nie znane, ale z pewnego filmiku - bo moga podniesc
    > klienowi oprocentowanie pod byle pretekstem. "szanowny Pan
    > przekroczyl zdolnosc kredytowa, w zwiazku z czym podnosimy
    > oprocentowanie salda z 9% na 19%"

    Póki co podnoszą kredyt. BPH dwa razy mnie już przepraszał na piśmie, iż
    nie będąc od roku klientem wysyłali mi ofertę KK na oświadczenie.

    > Dziwie sie troche, bo ostatnio wszedzie limity.

    Sprawdź - mam debetówkę z Getina.

    > Dla dobra klienta zreszta, ukradna mu karte, wyczyszcza konto - lepiej
    > limit wprowadzic.

    Limit nie ma nic do rzeczy. Wyciągną tyle, ile jest na koncie. Tak
    działa debetowa.

    > Na wniosek klienta. No i jak sie limit na wlasne potrzeby dobrze
    > dobierze..

    Nie zawsze na wniosek klienta. I nie wszystkich potrzeby są każdego
    miesiąca takie same.

    > No ale pan dyrektor pewnie tez niezle zarabia. Jakby tak zaprosili w
    > dniu przelewu pensji, zanim zadba o rozdysponowanie, to mogliby na
    > grubsza kwote i przez debetowke zatanczyc. Choc raczej nie na milion.
    > No chyba ze przewidujacy i pensja trafia na konto bez karty :-)

    Dokładnie tam mam. Pensja trafia na konto bez karty.

    > A ja nie lubie gdy _musze_ sie codziennie do konta logowac,
    > i nie lubie gdy z powodu wizyty w klubie pieniadze leza
    > nieoprocentowane :-)

    No niestety - przy dużej liczbie lokat nie miałbyś wyboru. Logowanie
    jest konieczne, bo zawsze któraś tam schodzi.

    > A nie lepiej po 30 zl dziennie ? Co ma sie 200 zl marnowac ?

    Nie zrozumiałeś.

    > A nie lepiej spojrzec na saldo KK i ustawic przelew na 20-go taki jaki
    > trzeba ?

    Nie. Dzięki temu, że korzystam z debetowej bank mi nie nalicza opłaty za
    konto oraz daje 0,2% wyższe oprocentowanie lokat. Korzystanie z KK
    pozbawiłoby mnie tego.

    > Dzieki KK mozesz miec wiecej gotowki :-)

    Nie, dziękuję.

    > Nie, ja nie wydaje 3000 codziennie, ale moge jakiego dnia wydac !

    Ja kiedyś nosiłem 1 czek na wszelki wypadek. PKO BP w latach 90-tych.
    Argument podobny do Twojego. Wyleczyła mnie kradzież portfela w pociągu.
    Zamiast stracić 200zł w gotówce, straciłem 1200zł, bo złodzieje
    wyciągnęli 1000 czekiem.
    Dziś traktuję kartę jak ekwiwalent pieniądza. Mam na niej 150zł to liczę
    się ze stratą 150zł. Miałbym 15000 to 15000. Ciekawe czy gdybyś posiadał
    pieniądze to miałbyś w portfelu powiedzmy 5000zł bo a nuż kupisz TV
    właśnie tego dnia czy jednak uczyłbyś się gospodarować finansami.

    > O widzisz, dlugi weekend, rzuci ktos haslo "jedziemy zwiedzic
    > Budapeszt", albo co gorsza "lecimy zwiedzic Paryz".

    Obracam się w środowisku ludzi nieco bardziej rozgarniętych. Na hasło
    "zalejmy się w trupa" też nie reaguję.

    > Mnie stac na paliwo. I stac mnie na to cos za 500 zl.
    > Tylko nie wiem kiedy mi sie to cos spodoba.
    > Ale jak sie spodoba, to wyciagam karte i place.

    Brawo.

    > Ale nie kupuje tego codziennie (i dlatego mnie stac :-),
    > wiec porownanie do codziennego wydatku jest niewlasciwe.

    I dlatego codziennie nie nosisz tyle gotówki.

    > Srodki sa, ale niedostepne bez komputera :-)

    Pas. W kółko to samo piszesz.

    >> Zwykle zanim zostanie naprawione -
    >> przygotuję sobie stosowną kwotę.
    >
    > Ale to akurat czesto nie wiadomo dokladnie.

    Mylisz się sądząc, że 1000 czy 2000 to dla mnie wydatek. Przecież
    napisałem Ci, że bank chciał mi dać 7x pensja. Nie trudno stwierdzić, iż
    to kilkadziesiąt tysięcy. Nie widzę problemu, by mieć kilka KK np. na
    sto tysięcy, tylko po co?

    >> Prawie. Raz mówisz, że 1500 za mało, innym razem właśnie tyle podajesz.
    >
    > Nie doczytales - wszystko przez te 50 dni GP.
    > Jesli wydalem w poprzednim miesiacu te 1500zl, to w tym do 20-go nadal
    > powiekszam zadluzenie. A jak jeszcze komus wpadnie do glowy
    > nadprogramowy wyjazd na dlugi weekend, to sie okaze ze rozsadny limit
    > to jest np 5000. Ale srednio wydajesz mniej,

    Niedługo na zapałki będziesz potrzebował wyrabiać KK. Czy to nie przesada?

    > Ale ja mam karte z limitem, Ty nie masz :-P

    Mam, w Citi KK. Tyle, że jej nie używam.

    > Poza tym widzisz - trafisz do takiego klubu, zapomnisz ping-pongi
    > wyslac i wyczyszcza ci konto do zera. A pan dyrektor pobiegl do
    > prokuratury i na razie nikt mu nic nie czysci :-)
    >

    Sądzę, że ten milion, który musi spłacić na razie wystarczy.
    Zawiadomienie do prokuratury nie wstrzymuje należności wobec banku.

    --
    -----------
    Pozdrawiam
    Szymon

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1