eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki[ciąg dalszy] niesłuszne obciążenie KK za granicą / strata na róznicy kursów ???
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 10

  • 1. Data: 2007-08-23 08:17:03
    Temat: [ciąg dalszy] niesłuszne obciążenie KK za granicą / strata na róznicy kursów ???
    Od: "krystian_z" <a...@a...com.pl>

    witam,
    dziękuję za wypowiedzi w mojej sprawie,
    dzwonilem do mbanku, bo reklamacje mozna składac również telefonicznie u
    operatora,
    pokrótce przedstawiłem mu sytuację,a on poszedł sie skonsultować.
    Następnie powiedział mi, że:
    1. karta kredytowa mbanku jest rozliczna w euro, czyli przewalutowanie był
    dwukrotne w jedną stronę,
    2. bank udostępnił karte klientowi i wypełniał prawidłowo wszystkie operacje
    zlecone,
    3. takie cos jak "anulacja" transakcji istnieje jedynie w trakcie robienia
    operacji, jezeli oddajecie towar za parę dni (nawet za 5 minut) to zawsze
    jest to "zwrot środków"
    4. według niego bank nie jest stroną,
    nie złozyłem reklamacji jeszcze bo zastanawiam sie jak to opisać,
    pozdrawiam

    dla tych co nie są wprowadzeni w temat:
    > cześć,
    > byłem za granicą, parę dni spędziłem w hotelu,
    > gdy doszło do płacenia zapłaciłem gotówką,
    > ale wcześniej przy meldowaniu zrobili kopię mojej Karty kredytowej,
    > po powrocie do domu okazało sie, że oprócz gotówki pomyłkowo obciazyli
    > jeszcze moja KK,
    > po paru mejlach zwrócili pieniądze na KK.
    > ALE obciazenie (520 dolarów) wyniosło 1490,88 zł a zwrot (520$) 1409,90 zł
    > róznica prawie 100 zł, czyli przez czyjąś nieuwage straciłem prawie 100
    > zł,
    > co się robi w takich sytuacjach ?
    > czy ktos z Was miał z takim czymś do czynienia ?
    > pozdrawiam


  • 2. Data: 2007-08-23 08:23:05
    Temat: Re: [ciąg dalszy] niesłuszne obciążenie KK za granicą / strata na róznicy kursów ???
    Od: k...@p...onet.pl

    >
    > 4. według niego bank nie jest stroną,
    > nie złozyłem reklamacji jeszcze bo zastanawiam sie jak to opisać,
    > pozdrawiam
    >

    Zloz reklamacje na pismie - reklamuj obie transakcje, ktorych nie zlecales a
    masz na wyciagu.
    Sprobuj skontaktowac sie z kolega, ktory bral udzial w dyskusji i pisal, ze
    reklamowal podobna rzecz w Citibanku.



    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 3. Data: 2007-08-23 09:16:20
    Temat: Re: [ciąg dalszy] niesłuszne obciążenie KK za granicą / strata na róznicy kursów ???
    Od: Kamil Jońca <k...@p...onet.pl>

    krystian_z pisze:
    > witam,
    > dziękuję za wypowiedzi w mojej sprawie,
    > dzwonilem do mbanku, bo reklamacje mozna składac również telefonicznie u
    > operatora,

    Bardzo interesujące. Ja bym jednak złożył reklamację na piśmie.
    W moim przypadku BZWBK reklamację uznał.

    KJ


  • 4. Data: 2007-08-23 12:09:47
    Temat: Re: [ciąg dalszy] niesłuszne obciążenie KK za granicą / strata na róznicy kursów ???
    Od: "swen" <n...@n...com>

    >> dziękuję za wypowiedzi w mojej sprawie,
    >> dzwonilem do mbanku, bo reklamacje mozna składac również telefonicznie u
    >> operatora,
    >
    > Bardzo interesujące. Ja bym jednak złożył reklamację na piśmie.
    > W moim przypadku BZWBK reklamację uznał.

    Tylko i wylacznie pisemnie!
    I tak jak juz poprzednio pewne osoby pisaly - tylko do banku.



  • 5. Data: 2007-08-23 16:03:54
    Temat: Re: [ciąg dalszy] niesłuszne obciążenie KK za granicą / strata na róznicy kursów ???
    Od: "MK" <m...@i...pl>

    "krystian_z" <a...@a...com.pl> wrote in message
    news:fajfok$fnc$1@node1.news.atman.pl...
    > witam,
    > dziękuję za wypowiedzi w mojej sprawie,
    > dzwonilem do mbanku, bo reklamacje mozna składac również telefonicznie u
    > operatora,
    > pokrótce przedstawiłem mu sytuację,a on poszedł sie skonsultować.
    > Następnie powiedział mi, że:
    > 1. karta kredytowa mbanku jest rozliczna w euro, czyli przewalutowanie był
    > dwukrotne w jedną stronę,

    prawda

    > 2. bank udostępnił karte klientowi i wypełniał prawidłowo wszystkie
    > operacje zlecone,

    prawda

    > 3. takie cos jak "anulacja" transakcji istnieje jedynie w trakcie robienia
    > operacji, jezeli oddajecie towar za parę dni (nawet za 5 minut) to zawsze
    > jest to "zwrot środków"

    Polprawda, ale mniejsza o nazwe.

    > 4. według niego bank nie jest stroną,
    > nie złozyłem reklamacji jeszcze bo zastanawiam sie jak to opisać,
    > pozdrawiam
    >

    Bank jest jak najbardziej strona, bo dotyczy transakcji na karcie, ktorej
    jest wydawca. To bank pobral prowizje za przewalutowanie (transakcja w innej
    walucie niz rozliczeniowa + marza na sprzedazy EUR), do tego jeszcze
    organizacja poprala swoja prowizje.
    Dla jasnosci sytuacji nalezaloby zlozyc reklamacje na bledne obciazenie
    karty, a kwote podac oczywiscie w PLN. W dalszej czesci mozesz napisac, ze
    jest takze jakies uznanie, ale nie odpowiada ono kwocie obciazenia.

    Reklamacje mozesz zlozyc w dowolnej formie, ale popros o pisemna odpowiedz.
    Na wszelki wypadek, bo reklamacja powinna byc uznana. I oczywiscie nie
    tlumacz sie, ze dales skopiowac karte lub cos podobnego, to tylko
    niepotrzebnie bedzie utrudnialo jej szybkie rozpatrzenie.

    MK


  • 6. Data: 2007-08-23 19:56:13
    Temat: Re: [ciąg dalszy] niesłuszne obciążenie KK za granicą / strata na róznicy kursów ???
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    "MK" <m...@i...pl> writes:

    >> 3. takie cos jak "anulacja" transakcji istnieje jedynie w trakcie
    >> robienia operacji, jezeli oddajecie towar za parę dni (nawet za 5
    >> minut) to zawsze jest to "zwrot środków"
    >
    > Polprawda, ale mniejsza o nazwe.

    A rozwiniesz? Bo nie widze tu tej drugiej polowy.
    --
    Krzysztof Halasa


  • 7. Data: 2007-08-23 21:08:44
    Temat: Re: [ciąg dalszy] niesłuszne obciążenie KK za granicą / strata na róznicy kursów ???
    Od: "MK" <m...@i...pl>

    "Krzysztof Halasa" <k...@p...waw.pl> wrote in message
    news:m36436gh42.fsf@maximus.localdomain...
    >
    > A rozwiniesz? Bo nie widze tu tej drugiej polowy.
    > --

    A co tu jest do rozwijania? Np. akceptant jeszcze przed podpisaniem przeze
    mnie slipa, potem sprawdza i podpis mu sie nie podoba, dokonuje odpowiednich
    czynnosci i transakcja jest anulowana, inny przypadek chargeback po
    reklamacji klienta. Mozna sobie to dowolnie nazywac, najwazniejszy jest
    skutek. Pani na infolinii pewnie za jedyna opcje anulowania uznaje
    wcisniecie odpowiedniego przycisku gdy podpis jej sie nie zgadza.

    MK


  • 8. Data: 2007-08-23 21:35:43
    Temat: Re: [ciąg dalszy] niesłuszne obciążenie KK za granicą / strata na róznicy kursów ???
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    "MK" <m...@i...pl> writes:

    > A co tu jest do rozwijania?

    No wlasnie to.

    > Np. akceptant jeszcze przed podpisaniem
    > przeze mnie slipa, potem sprawdza i podpis mu sie nie podoba, dokonuje
    > odpowiednich czynnosci i transakcja jest anulowana,

    Oczywiscie, do momentu rozliczenia transakcji mozna to zrobic,
    tak jak do momentu wykonania przelewu mozna go (czesto) cofnac.
    Ale pozniej, to juz nieco trudniej, nie?

    > inny przypadek
    > chargeback po reklamacji klienta.

    Chargeback jest inicjowany przez bank, ale tak moze byc tylko
    w scisle okreslonych okolicznosciach. Nie moze tego zrobic
    sprzedawca.

    No i oczywiscie wtedy kursy takze moga byc inne, sprzedawcy takze
    to nie interesuje. Sprzedawce interesuje waluta transakcji, a nie
    jakies tam kursy.

    > Mozna sobie to dowolnie nazywac,
    > najwazniejszy jest skutek.

    Jak dla kogo.
    --
    Krzysztof Halasa


  • 9. Data: 2007-08-23 21:49:30
    Temat: Re: [ciąg dalszy] niesłuszne obciążenie KK za granicą / strata na róznicy kursów ???
    Od: "MK" <m...@i...pl>

    "Krzysztof Halasa" <k...@p...waw.pl> wrote in message
    news:m3ir76exxs.fsf@maximus.localdomain...
    >
    > Oczywiscie, do momentu rozliczenia transakcji mozna to zrobic,
    > tak jak do momentu wykonania przelewu mozna go (czesto) cofnac.
    > Ale pozniej, to juz nieco trudniej, nie?
    >

    Informacja z infolinii byla taka, ze w ogole nie mozna... nawet po kilku
    chwilach.

    >
    > Chargeback jest inicjowany przez bank, ale tak moze byc tylko
    > w scisle okreslonych okolicznosciach. Nie moze tego zrobic
    > sprzedawca.
    >

    To nie ma znaczenia. Od poczatku pisalem, ze reklamacje nalezy skladac w
    banku.

    > No i oczywiscie wtedy kursy takze moga byc inne, sprzedawcy takze
    > to nie interesuje. Sprzedawce interesuje waluta transakcji, a nie
    > jakies tam kursy.
    >

    Akceptanta moze nie interesowac, ale klienta tak. I to jeszcze jeden powod
    aby skladac reklamacje w banku. Generalnie nie chodzi o to aby sklep
    zaplacil wiecej niz dostal, ale aby klient nie tracil, a inni nie zarabiali
    na bledzie, ktory nie jest klienta.

    >> Mozna sobie to dowolnie nazywac,
    >> najwazniejszy jest skutek.
    >
    > Jak dla kogo.
    > --

    Dla klienta, bo z jego perspektywy rozwazamy ten przypadek.

    MK


  • 10. Data: 2007-08-23 22:06:59
    Temat: Re: [ciąg dalszy] niesłuszne obciążenie KK za granicą / strata na róznicy kursów ???
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    MK wrote:
    >>
    >
    > Informacja z infolinii byla taka, ze w ogole nie mozna... nawet po kilku
    > chwilach.

    Jak poszła to poszła.

    >
    >>
    >> Chargeback jest inicjowany przez bank, ale tak moze byc tylko
    >> w scisle okreslonych okolicznosciach. Nie moze tego zrobic
    >> sprzedawca.
    >>
    >
    > To nie ma znaczenia. Od poczatku pisalem, ze reklamacje nalezy skladac w
    > banku.

    No ale chargeback nie jest anulowaniem transakcji.


    >
    > Akceptanta moze nie interesowac, ale klienta tak. I to jeszcze jeden
    > powod aby skladac reklamacje w banku. Generalnie nie chodzi o to aby
    > sklep zaplacil wiecej niz dostal, ale aby klient nie tracil, a inni nie
    > zarabiali na bledzie, ktory nie jest klienta.

    Składać jak najbardziej należy tylko trzeba pomyśleć co się w tej
    reklamacji napisać.
    Bo jak się napisze, że transakcja nie była autoryzowana to odpowiedź
    będzie, że hotel pieniądze juz zwrócił.



    >
    >>> Mozna sobie to dowolnie nazywac,
    >>> najwazniejszy jest skutek.
    >>
    >> Jak dla kogo.
    >> --
    >
    > Dla klienta, bo z jego perspektywy rozwazamy ten przypadek.

    Akurat. Każdy ma swój własny punkt widzenia i akurat punkt widzenia
    klienta będzie jednym z wielu, a nie jedynym.

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1