-
1. Data: 2008-04-08 17:48:12
Temat: $$$, czy Franek - co byście brali?
Od: Poldekk <n...@g...pl>
Obecnie mam kredyt w złotówkach, ale podnoszą oprocentowanie w takim
tempie, że mózg mi się lasuje. Dlatego chcę przewalutować kredyt, aby
płacić mniejsze odsetki. Pozostało do zapłacenia jeszcze 349 rattt...
Leżą przede mną dwie oferty przewalutowania:
1. na dolara amerykańskiego
podstawa LIBOR USD 1M
marża 1,5%
na dziś oprocentowanie wychodzi 4,22%
spread na dziś to ok. 3,6%
2. na franka szwajcarskiego
podstawa LIBOR CHF 3M
marża 1,1%
na dziś wychodzi 3,97%
spread na dziś ok. 4,5%
Co byście wybrali i dlaczego?
Albo czego byście nie wybrali i dlaczego?
Czy marża 1,5% i LIBOR 1M, w przypadku dolara, to nie jest przypadkiem
jakaś próba naciągnięcia klienta?
-
2. Data: 2008-04-08 18:42:32
Temat: Re: $$$, czy Franek - co byście brali?
Od: "Krzysztof" <o...@p...onet.pl>
"Poldekk" <n...@g...pl> wrote in message
news:ftgb2e$t2k$2@inews.gazeta.pl...
>
> Co byście wybrali i dlaczego?
> Albo czego byście nie wybrali i dlaczego?
Wstrzymaj sie pare miesiecy z przewalutowaniem, bo stracisz na tym.
najpozniej w maju waluty sporo podrozeja, bo zbliza sie okres wyplaty
dywidend w spolkach (ok. 15mld zl) i spora czesc przejdzie przez rynek
walutowy, gdyz zachodni wlasciciele musza wywiezc zyski do siebie. Lipiec,
sierpien jak zlotowka sporo oslabnie mozesz zaryzykowac wymiane. Musisz byc
czujny z kredytem walutowym, bo mozliwe, ze ta cala polityka RPP walki z
inflacja doprowadzi do sporej zadyszki w gospodarce oraz uderzy w
kredytobiorcow (przyklad jak w USA) i w nastepnym roku beda musieli znacznie
ciac stopy.
-
3. Data: 2008-04-08 18:59:42
Temat: Re: $$$, czy Franek - co byście brali?
Od: Poldekk <n...@g...pl>
Krzysztof wrote:
> Wstrzymaj sie pare miesiecy z przewalutowaniem, bo stracisz na tym.
> najpozniej w maju waluty sporo podrozeja, bo zbliza sie okres wyplaty
> dywidend w spolkach (ok. 15mld zl) i spora czesc przejdzie przez rynek
> walutowy, gdyz zachodni wlasciciele musza wywiezc zyski do siebie.
Będą zamieniać złotówki na dolary amerykańskie i/lub franki
szwajcarskie? Nie znam się, ale wydaje mi się, że jeżeli już, to raczej
chyba na euro - ?
> Lipiec, sierpien jak zlotowka sporo oslabnie mozesz zaryzykowac
> wymiane. Musisz byc czujny z kredytem walutowym, bo mozliwe, ze ta cala
> polityka RPP walki z inflacja doprowadzi do sporej zadyszki w gospodarce
> oraz uderzy w kredytobiorcow (przyklad jak w USA) i w nastepnym roku
> beda musieli znacznie ciac stopy.
Tego fragmentu nie rozumiem. Na razie polityka uderza ostro w
kredytobiorców złotowych, czyli takich jak ja obecnie. W lecie zeszłego
roku mój kredyt był oprocentowany na 5,3%, teraz już 7,2% i nadal
rośnie.. Do tego wartość złotówki cały czas rośnie. Przez ostatnie pół
roku jestem w plecy ze 20 tysięcy złotych na tym, że miałem kredyt w
złotówkach, a nie np. we franku, czy też dolarze USA.
-
4. Data: 2008-04-08 19:31:51
Temat: Re: $$$, czy Franek - co byście brali?
Od: "Krzysztof" <o...@p...onet.pl>
"Poldekk" <n...@g...pl> wrote in message
news:ftgf8g$lnn$1@inews.gazeta.pl...
> Będą zamieniać złotówki na dolary amerykańskie i/lub franki szwajcarskie?
> Nie znam się, ale wydaje mi się, że jeżeli już, to raczej chyba na euro -
> ?
To jest kompletnie bez znaczenia, co beda kupowac, istotne jest to, ze beda
sprzedawac PLN. Nawet gdyby kupowali tylko EUR to relacje innych walut do
EUR wyznacza kursy USD/PLN czy CHF/PLN.
> Tego fragmentu nie rozumiem. Na razie polityka uderza ostro w
> kredytobiorców złotowych, czyli takich jak ja obecnie. W lecie zeszłego
> roku mój kredyt był oprocentowany na 5,3%, teraz już 7,2% i nadal rośnie..
> Do tego wartość złotówki cały czas rośnie. Przez ostatnie pół roku jestem
> w plecy ze 20 tysięcy złotych na tym, że miałem kredyt w złotówkach, a nie
> np. we franku, czy też dolarze USA.
To juz przeszlosc, nie mysl o tym co bylo, ale co moze byc. To tak jakbyc
ogladal reklame funduszy inwest. pokazujacych jakie zyski mialy w
przeszlosci. Watpie, zeby spowolnienie gospodarki swiatowej nie odbilo sie
na Polsce, teraz zyjemy w globalnej wiosce. Wartosc PLN rosnie bo plynie do
nas kapital sekulacyjny, zeby zarobic wiecej niz na zachodzie, bo inne banki
albo zastopowaly podwyzki lub obnizaja jak w USA. Oplacalnosc eksportu
drastycznie pogarsza sie, coraz gorszy jest bilans obrotow biezacych, a
Polska nie nazywa sie USA i nie mozna miec nadziei, ze my tak samo jak
Ameryka bedziemy ciagle zyc na kredyt jako cale panstwo.
Biorac kredyt w walucie wystawiasz sie na ryzyko walutowe. banki przerzucaja
cale ryzyko na ciebie. Oczywiscie, mozna sie zabezpieczyc przed takim
ryzykiem, ale watpie, zeby wiekszosc kredytobiorcow tak robila. Sa ludzie,
ktorzy znaja sie na zabezpieczaniu i doradzaja przedsiebiorcom jakie
instrumenty pochodne kupowac, wymyslaja odpowiednie strategie (opcje
walutowe itp), ja sie na tym nie znam, ale mozesz sporo poczytac w
internecie na ten temat. np.
http://alphafs.com.pl/raporty/AFS-Weekly-Technical-R
eview-2008-04-05.pdf
-
5. Data: 2008-04-08 20:20:24
Temat: Re: $$$, czy Franek - co byście brali?
Od: Sławomir Szyszło <s...@C...list.pl>
Dnia 2008-04-08 20:59, Użytkownik Poldekk napisał:
> Tego fragmentu nie rozumiem. Na razie polityka uderza ostro w
> kredytobiorców złotowych, czyli takich jak ja obecnie. W lecie zeszłego
> roku mój kredyt był oprocentowany na 5,3%, teraz już 7,2% i nadal
> rośnie.. Do tego wartość złotówki cały czas rośnie. Przez ostatnie pół
> roku jestem w plecy ze 20 tysięcy złotych na tym, że miałem kredyt w
> złotówkach, a nie np. we franku, czy też dolarze USA.
Jak to jesteś w plecy? Przecież to zupełnie teoretyczna strata, tak samo
jakbyś myślał "co bym sobie kupił, gdybym jednak wysłał ten kupon Lotto i
wygrał w zeszłą sobotę".
W plecy to możesz być, jak przewalutujesz (pamiętaj, że tu już tracisz na
spreadzie) i PLN się osłabi. Wtedy to będzie zupełnie realna strata.
--
Sławomir Szyszło
-
6. Data: 2008-04-08 20:59:50
Temat: Re: $$$, czy Franek - co byście brali?
Od: Poldekk <n...@g...pl>
Sławomir Szyszło wrote:
> W plecy to możesz być, jak przewalutujesz (pamiętaj, że tu już tracisz
> na spreadzie) i PLN się osłabi. Wtedy to będzie zupełnie realna strata.
Na razie sytuacja wygląda tak, że płacę o kilkaset złotych miesięcznie
wyższe raty, niż płaciłbym mając kredyt w walucie.
-
7. Data: 2008-04-09 10:20:38
Temat: Re: $$$, czy Franek - co byście brali?
Od: " 666" <u...@w...eu>
No właśnie chciałem Cie o to zapytać: to obie oferty z tego samego banku??
Bo do tej pory banki nie róznicowały specjalnie marżą i liborem ofert we franiszkach
i waszyngtonach
JaC
-----
> Czy marża 1,5% i LIBOR 1M, w przypadku dolara, to nie jest przypadkiem jakaś próba
naciągnięcia klienta?
-
8. Data: 2008-04-09 10:46:00
Temat: Re: $$$, czy Franek - co byście brali?
Od: "axell" <a...@p...onet.pl>
> 1. na dolara amerykańskiego
>
> podstawa LIBOR USD 1M
> marża 1,5%
>
> na dziś oprocentowanie wychodzi 4,22%
Trochę wróżenie z fusów ale ja bym brał w dolarach. Jak na mój gust to stopy
są sztucznie przycięte dla dobra ogółu więc waluta będzie się osłabiać siłą
rzeczy. Ile czasu to potrwa nie wiadomo - jednak to nie sądzę żeby za szybko
USA wycofało się z niskich stóp (w najgorszym dla wypadku w USA dojdzie do
kryzysu i stopy gwałtownie wzrosną ale $ bedzie wtedy śmieciem i spłata
bedzie fraszką) a w europie wszystko wskazuje że jednak stopy wzrosną.
Pozdrawiam
axell
-
9. Data: 2008-04-09 10:59:58
Temat: Re: $$$, czy Franek - co byście brali?
Od: " " <n...@g...pl>
666 <u...@w...eu> napisał(a):
> No właśnie chciałem Cie o to zapytać: to obie oferty z tego samego banku??
> Bo do tej pory banki nie róznicowały specjalnie marżą i liborem ofert we franis
> zkach i waszyngtonach
Tak, tak, to jest oferta tego samego banku, w którym mam obecnie ten sam
kredyt w złotych. Początkowo zaproponowali marżę 1,5% we franku. Po napisaniu
pisma i 3 tygodniach oczekiwania obniżyli marżę dla franka do 1,1%. Nie wiem,
być może gdybym napisał kolejne pismo, to zeszli by też z marżą na kredyt
dolarowy.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
10. Data: 2008-04-09 11:18:24
Temat: Re: $$$, czy Franek - co byście brali?
Od: " 666" <u...@w...eu>
I tak zrób (masz już argument: marżę we frankach) i przewalutowuj na dolary - no i na
dziś bardziej się opłaca dla $$ 6M
niż 1M, ale to może się odwrócić.
Uzasadnienie:
Kredyt we frankach to gra na niższe oprocentowanie Libor niż Wibor, przy mniej więcej
stabilnym kursie do złotego.
Kredyt w dolarach to jednoczesnie gra na niższe oprocentowanie Libor niż Wibor, i na
słabnacy kurs $ do złotego.
JaC
-----
> Po napisaniu pisma i 3 tygodniach oczekiwania obniżyli marżę dla franka do 1,1%.