eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiCo to będzie kiedy w ciągu 1 roku nastąpi konieczność likwidacji deficytu budżetowego?Re: Co to będzie kiedy w cišgu 1 roku nastšpi konieczno?ć likwidacji deficytu budżetowego?
  • Data: 2003-10-14 10:50:46
    Temat: Re: Co to będzie kiedy w cišgu 1 roku nastšpi konieczno?ć likwidacji deficytu budżetowego?
    Od: "pix" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Dobry nauczyciel musi sie przygotowac do lekcji, bo na
    > kazdej robi cos innego, i nie mozna powiedziec, ze jezeli robil to rok
    temu
    > to teraz juz wie co bedzie robil, dzieci nie powinny odczuc, ze nauczyciel
    > robi cos po dluzszej przerwie.

    Dla mnie to nie jest takie oczywiste (delikatnie mówiąc).
    Powiedz mi czy nauczyciel, który od X lat tłucze tabliczkę mnożenia
    lub też omawia reakcję kwasu solnego z cynkiem w dalszym ciągu
    musi tak bardzo przygotowywać się do lekcji???
    Albo taka np. historia - czy coś się zmienia w koronacji Chrobrego - jakieś
    nowe rewelacyjne odkrycia, o których natychmiast trzeba
    poinformować młode pokolenia?

    Może i są przedmioty, do których jakoś tam trzeba się przygotować
    (które?) ale rozciąganie tego obowiązku równo na wszystkich
    nauczucieli to grube naduzycie.

    > Oczywiscie slaby nauczyciel, lub przecietny
    > majacy iles klas, na lekcji z pierwsza, czy druga klasa uczy sie tematu, a
    > na kolejnych dopiero uczy uczniow => bo tak tez niestety bywa. I teraz
    > pytanie czy przygotowanie sie do zajec powinnismy wliczyc do czasu pracy
    > nauczyciela, czy tez nie???

    IMO oczywiście, że nie - jeśli nie zna tematu to w ogóle nie
    powinien brać się za uczenie innych.


    > I jeszcze jedno w calym szkolnictwie, takze wyzszym, marnuje sie ogromne
    > kwoty pieniedzy, co nowym nauczycielom, nie mowiac juz o osobach z
    zewnatrz,
    > bardzo trudno zrozumiec... tj. dlaczego tak sie postepuje, gdy
    jednoczesnie
    > krzyczy sie o braku pieniedzy.

    To charakterystyczne dla większości dziedzin finansowanych z pieniędzy
    publicznych czyli "niczyich".

    > I jeszcze taki pomysl, poniewaz wiele osob razi zbyt dlugi urlop
    nauczycieli
    > moze by go tak skrocic, do powiedzmy miesiaca np. w polowie kraju dzieci
    > mialyby wakacje w sierpniu, a w polowie w lipcu ???,

    Ja tam nie wiem czy to dobry pomysł czy nie ale mogę dorzucić się
    z innym - miesięczny urlop bezpłatny :-))

    > bo chyba zgadzamy sie
    > co do tego, ze bez dzieci (czyli klientow) praca szkoly nie ma
    najmniejszego
    > sensu.

    Czy taki związek rzeczywiście istnieje moglibysmy się przekonać badając
    korelację między ilością dzieci a ilością zatrudnionych nauczycieli :-))

    > pozdrawiam
    również
    Pix

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1