eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiCo to będzie kiedy w ciągu 1 roku nastąpi konieczność likwidacji deficytu budżetowego?Re: Co to będzie kiedy w cišgu 1 roku nastšpi konieczno?ć likwidacji deficytu budżetowego?
  • Data: 2003-10-14 23:03:14
    Temat: Re: Co to będzie kiedy w cišgu 1 roku nastšpi konieczno?ć likwidacji deficytu budżetowego?
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    "Glenn" <g...@g...pl> writes:

    > Tyle, że niektórzy nie mają szans pracować na 1,5 etatu i więcej, bo ich
    > "etat" to 40h a nie 18 tak jak nauczycieli.

    A moj "etat" to 12-16h. Dziennie (pomijajac urlop, na ktory wyjezdzam, gdy
    praca mi sie znudzi). I co z tego?

    Nawet tylko 12 h * 7 dni w tygodniu to 84 h. Moglbym powiedziec, ze jak
    czyjs etat ma tylko 40 h, to spokojnie moze pracowac 2 razy tyle.


    Nie rozumiesz, ze kazdy moze sobie sam ustalic ile godzin pracuje, i ze
    nie ma najmniejszego znaczenia ile to jest jakichs tam wirtualnych
    "etatow", a wazne jest jakie wiaze sie z tym wynagrodzenie, i czy da sie
    z tego np. utrzymac sie/rodzine?

    > Skoro mogą pracować na 1,5 i
    > więcej etatu to znaczy, że podwyższenie "pensum" godziłoby w ich interesy -
    > stąd taka obrona status quo.

    Dlaczego mialoby godzic?
    W ich interesy to godziloby efektywne obnizenie stawki za godzine, a nie
    same kombinacje z pensum. Te ostatnie to co najwyzej moglyby godzic
    w jakosc nauczania, ale tez watpie - raczej zmienialyby po prostu mnoznik
    przy etatach.

    > Z niewłaściwym sposobem finansowania się zgodzę - z tym, że zmiana sposobu
    > finansowania pociągnęłaby za sobą ruszenie "świętych krów", które krzyczą
    > jak to już teraz pracują 40h a nawet więcej (jak się to czekanie na
    > wywiadówkę doliczy ;-))) ale rękami i nogami bronią się przed wpisaniem
    > tychże 40h jako nominalnego czasu pracy.

    Nominalny czas pracy to jest sensowny, w moim przekonaniu, tylko w jednym
    przypadku - gdy ktos pracuje na etacie urzednika/sekretarki/itp, i ma
    za zadanie czekac na potencjalnych interesantow.

    Podobno takie cos jest potrzebne takze ludziom, ktorzy bez niego nie
    potrafia zorganizowac sobie pracy - ale wysokie bezrobocie powinno
    likwidowac takie problemy.
    --
    Krzysztof Halasa, B*FH

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1