eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiVelo -- powrót problemów...Re: Co to to Velo? Szyld na budce z kababami. Brzmi tak niewyszukanie ;-)
  • Data: 2024-08-25 11:04:40
    Temat: Re: Co to to Velo? Szyld na budce z kababami. Brzmi tak niewyszukanie ;-)
    Od: Trybun <M...@t...cb> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 19.08.2024 o 17:47, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
    > W dniu 19 sie 2024 o 08:19, Trybun pisze:
    >
    >>> Jeśli nie zostaną naprawione krzywdy (w tym wypadku mam na myśli
    >>> rabunek odsetek) i nie zostaną ukarani winni -- zapewne ten bank
    >>> będzie coraz gorszy...
    >
    >> Kto niby miałby to naprawić?
    >
    > Rozsądna pracowniczka Velo bądź rozsądny pracownik Velo.
    >
    > Ani ja nie cofnąłem marketingowych zgód, ani tym bardziej moja matka.
    >
    > Retoryka ;) i logika pracowniczki Velo rozpatrującej reklamację podobna
    > jest do kociej:
    >
    >     kot nie mógł jeść ze stołu, ale mógł jeść z podłogi, więc zrzucił
    >     jedzenie ze stołu na podłogę -- by (zgodnie z prawem) zjeść to, co
    >     było przeznaczone nie jemu, lecz człowiekowi
    >
    >
    >     bank płaci 7% pod warunkiem utrzymania marketingowych zgód, więc
    >     zgody te cofnął, by (zgodnie z prawem) zabrać to, co było
    >     przeznaczone nie bankowi, lecz klientowi
    >
    >
    > Mniej więcej wtedy było zamieszanie związane z przekazywaniem matki
    > emerytury -- telefonicznie napadana matką mogła poprosić o zaprzestanie
    > napadania, ale dwa pisma z Velo rozwiewają wątpliwości -- zgody cofnięto
    > rzekomo w *internetowej bankowości*...
    >
    > (z przeciwnej strony -- ktoś w Velo mógł nieumyślnie cofnąć zgody
    > przy okazji tego zamieszania, ale to tylko moje przypuszczenia)
    >
    > Matka samodzielnie nie korzysta z internetowej bankowości; mnie takie
    > zgody nie przeszkadzają, więc chętnie na nie przystaję. Być może
    > nawet tamtego dnia nie było logowania do internetowej bankowości...
    >
    > Tamtego dnia został zlecony wewnętrzny przelew -- potrzebny do
    > zapłacenia AliExpress, ale ten przelew mógł zostać zlecony
    > z mobilnej bankowości, czyli ze smartfonu. Debetówką Velo
    > opłaciłem masy transakcji z AliExpress -- choćby z tego
    > powodu Velo mógłby nie poruszać problemu marketingowych
    > zgód... (płacenie AliExpress przynosi bankowi zyski)
    >
    >
    > Ktoś mógł włamać się na matki konto? -- wówczas raczej by
    > przelał szmal do siebie...
    >
    >
    >
    > Tak czy siak -- bank miał dostęp do matki pieniędzy a marketingowe
    > zgody nie mogłyby bankowi przynieść korzyści, więc bank nie stracił
    > na braku tychże zgód -- zaś matka straciła sporo pieniędzy na rzecz
    > banku Velo...

    Normalnie nóż się otwiera..

    >
    >> Kto w tym kraju ma odwagę pociągnąć do odpowiedzialności coś
    >> amerykańskiego?
    >
    > Nie wiem.
    >
    >>>> możliwości zobaczymy dopiero za jakiś czas. W ogóle na miejscu
    >>>> Czarneckiego wniósłbym do sądu o zakaz jakiegokolwiek wiązania
    >>>> Getinbanku z tym czymś.
    >
    >>> Dlaczego?
    >
    >> A choćby dlatego że nowa nazwa może kojarzyć się nie z solidną
    >> placówka finansową jakim był Getin
    >
    > Chyba drwisz!!! W Getin nieustannie coś szwankowało a masy ludzi
    > zostały oszukane przez Getin itp. dzieła LCzarneckiego... Velo miał
    > być inny,
    > ale (jak widać na przykładzie oszukania mojej matki) chyba kontynuuje
    > niechlubne tradycje...

    No, to chyba żart, prawie od samego początku korzystałem z banku
    Czarneckiego, i nie mam żadnych negatywnych uwag. Przypomnij może na
    czym Getin oszukał te masy klientów\.

    >
    >> a z jakimś gadżetem który można kupić w sex shopie.
    >
    > Co mają wspólnego w sex shopy z nazwą Velo?
    >
    > -=-
    >
    > Pierwszy mój zgrzyt z Velo dotyczył zapłaty za polecenie konta -- po
    > dłuuugich debatach i marmurowej wizytacji bank uznał swój błąd...
    > (pracowniczka Velo pamiętała mnie i moją matkę, i fakt pokazania
    > stosownego kodu w stosownym momencie -- co być może pomogło...)
    >
    > -=-
    >
    > Oficjalnie banki LCzarneckiego płaciły spore odsetki, ale cwani
    > kontrolerzy sięgnęli po statystyki -- z których wynikało, iż
    > w istocie (z niepojętych ;) przyczyn) banki te słabo płaciły
    > deponentom...
    >

    Nazwa jako żywo kojarzy się z gadżetami z tego przybytku.
    A następne zgrzyty? Bo wiesz trudno jednostkowy przypadek kwalifikować
    jako regułę.
    Nie rozumiem tego ostatniego, czyli "oficjalnie" ,czy to znaczy że
    klient zakładając lokatę w dobrej wierze, ostatecznie nie dostawał tych
    odsetek w deklarowanej wysokości?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1