eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiJaki produkt dla chrzesnicy na przyszle 18 lat › Re: Jaki produkt dla chrzesnicy na przyszle 18 lat
  • Data: 2011-02-23 13:17:20
    Temat: Re: Jaki produkt dla chrzesnicy na przyszle 18 lat
    Od: "witrak()" <w...@h...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Jarek Andrzejewski wrote:
    > On Wed, 23 Feb 2011 12:47:48 +0100, "witrak()" <w...@h...com>
    > wrote:
    >
    ...
    >> istnieje całą kategoria strategii inwestowania, która przy
    >> pewnych, w miarę uzasadnionych założeniach będzie lepsza niż
    >> inwestowanie w metale (dla małych sum).
    >
    > oczywiście "strategie inwestowania" zapewne da się zastosować. Pytanie
    > tylko czy 50 zł miesięcznie i "pilnowanie" strategii jest tym, co
    > twórca wątku preferuje zamiast prostego kupowania aktywów jednego
    > rodzaju.

    Nie mówiłem o "strategiagch inwestowania" tylko o kategorii z
    której wybiera się jedną. Na przyklad fundusze i z nich jakiś
    fundusz z gatunku zrównoważonych, albo nawet bardziej zachowawczy
    - i nic więcej.

    >
    >>>> Przy założeniu, że będą jakieś większe zawirowania
    >>>> ekonomiczno-polityczne (prawdopodobieństwo b.niskie, ale zdarzenie
    >>>> nie do wykluczenia) to oczywiście złoto będzie lepsze - miewaliśmy
    >>>
    >>> QE, QE2, PIIGS - to nie zwiatun "zawirowań"?
    >>
    >> Dołącz jeszcze wróżki z telewizji :-)
    >
    > wróżki? Przecież "dodrukowywanie" pieniądza (albo kiedyś jego "psucie"
    > przez zmniejszanie ilości złota lub srebra w monecie) zawsze
    > powodowało zawirowania co najmniej u "drukujących".

    Ale co to ma do rzeczy ? Jeżeli masz do czynienia z "dużymi"
    zawirowaniami to żadne
    planowanie/przewidywanie/zgadywanie/jasnowidztwo nie uchronią
    przed nieszczęściem. Dlatego wróżki są równie dobre co inne
    wskaźniki rozwoju wypadków.


    >
    >> Oczywiście, że to są sygnały, i w dodatku ważne. Ale z punktu
    >> widzenia sytuacji bieżącej.
    >> Weź czasy Thacher w UK. Ile to było lat temu ? I jakie byly wyniki
    >> ? Albo cofnij się o paru prezydentów USA - przecież były nadwyżki
    >> budżetowe !
    >
    > czy Margaret Thatcher lub "paru prezydetów" USA zwiększało podaż
    > pieniądza w takim
    > (http://www.chartingstocks.net/2009/03/chart-of-the-
    us-money-supply-1917-2009/)
    > stopniu?

    Ale co to ma do rzeczy ? Na tamte czasy sytuacja, z jakiej te
    kraje zostały w miarę sprawnie i szybko wyprowadzone, była bardzo
    zła. Na jakiej podstawie twierdzisz, że z aktualnej sytuacji nie
    da się podobnie wyjść w ciągu kilku/nastu lat ? (Zastrzegam: nie
    wypowiadam opinii na ten temat, sygnalizuję tylko, że stwierdzenie
    "koń jaki jest, każdy widzi" nie działa w ekonomii i *każdą* tezę
    trzeba uprawdopodobnić, jeśli nie uzasadnić albo nawet udowodnić.)

    >
    >> Bierzesz pod uwagę wskaźniki krótkoterminowe (patrząc z
    >
    > miliardy złotych, biliony euro i dolarów długu to "wskaźniki
    > krótkoterminowe"?

    Poziom długu z założenia jest wskaźnikiem krótkoterminowym. I
    wysokość tego długu nie ma tu nic do rzeczy.

    >
    >>>> Nie wierzę w żadne tragiczna ekonomiczne załamania, mające
    >>>> początek wewnątrz naszego państwa. Inne trzeba traktować (w
    >>>
    >>> www.zegardlugu.pl i pewnie podobne dla innych państw UE. Dla mnie to
    >>> nie jest coś, co można ignorować biorąc pod uwagę perspektywę 16-18
    >>> lat.
    >>
    >> Podobnie zegar na Time Square w NY, listy przebojów i parę innych
    >> podobnych :-)
    >
    > przyznam się, że nie łapię związku list przebojów z bilionowymi
    > zobowiązaniami członków UE i USA. To czy widać je na stronie czy w
    > sejfach banków, które kupiły obligacje chyba niewiele zmienia co do
    > istoty tego zagrożenia?


    1. Wszystko są to wskaźniki oceny sytuacji i to krótkoterminowe -
    odnoszące się do stanu w danym momencie i do niczego więcej. Jeśli
    (jak przypuszczam) w rzeczywistości rozważasz prognozy poziomu
    długu na przeszłość (z którym to podejściem w pełni bym się
    zgodził), to musisz uwzględnić fakt, iż takie prognozy zależą od
    bardzo wielu czynników, z których tylko małą część można ustalić w
    miarę precyzyjnie i to tylko na niezbyt długie okresy czasu.
    Zatem potencjalny rozwój wypadków (mierzony Twoim "ukochanym"
    poziomem długu :-) ) może być bardzo różny. Nie chcę odwoływać się
    do efektu motyla, ale czy jesteś w stanie wskazać, jak można
    byłoby przewidzieć przebieg pogody w ostatnich dwóch latach, która
    doprowadziła w końcowym ewekcie do powstania warunków dla
    rewolucji w krajach arabskich (a czym to się skończy to dopiero
    zobaczymy).

    2. Nieuświadomione niebezpieczeństwa są, czy nie są elementem
    istotnym dla gry giełdowej ? Pokaż mi, jak przewidzieć i
    uwzględnić w prognozach ekonomicznych powódź w Australii, która
    spowodowała zawirowania na rynku surowcowym (antracyt).

    >> Jak będzie 10 zegarów, to ryzyko będzie większe ? ;-)))
    >
    > zabawne, choć nie na temat.

    Mylisz się: 10 zegarów o wskazaniach systematycznie nagłaśnianych
    w mediach wpływa na inwestorów giełdowych bardziej niż jeden, o
    którym nikt nie pisze.


    Pozdr.

    witrak()

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1