eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiJakie konto zamiast mBanku?Re: Jakie konto zamiast mBanku?
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.onet.pl!not-for-mail
    From: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
    Newsgroups: pl.biznes.banki
    Subject: Re: Jakie konto zamiast mBanku?
    Date: Mon, 14 Jun 2010 09:08:17 +0200
    Organization: http://onet.pl
    Lines: 119
    Message-ID: <hv4kh2$nqq$1@news.onet.pl>
    References: <hu7nh9$tml$1@news.onet.pl> <huvr4p$gbm$1@news.onet.pl>
    <hv0ksu$gir$1@news.onet.pl> <hv243i$c4v$1@news.onet.pl>
    <hv29eh$bgn$1@news.onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: s35.zabrze.net.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=UTF-8
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: news.onet.pl 1276499298 24410 213.227.67.163 (14 Jun 2010 07:08:18 GMT)
    X-Complaints-To: n...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: Mon, 14 Jun 2010 07:08:18 +0000 (UTC)
    User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.1; pl; rv:1.9.1.9) Gecko/20100317
    Lightning/1.0b1 Thunderbird/3.0.4
    In-Reply-To: <hv29eh$bgn$1@news.onet.pl>
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.biznes.banki:529650
    [ ukryj nagłówki ]

    W dniu 2010-06-13 11:46, Paweł Hadam pisze:
    >> W sumie to system przelewów ogólnie przewiduje podwójnego nadawcę? Tak
    >> poza mbankiem? Nie jest tak, że KiR ma pola na 1 dane?
    > Nie przewiduje, ale co to ma do rzeczy? Skoro ja się loguję do
    > mTransferu swoim loginem to jako nadawca mam być wpisany ja, skoro żona
    > to ona. A szczytem wszystkiego jest przy mTransferze z INDYWIDUALNEGO
    > izzyKonta po zalogowaniu MOIM loginem wysłanie przelewu podpisanego
    > przez żonę. Poważnie się zastanawiam, co by było jakbym płacił kilka
    > kzł, a podobny system-moloch kontrahenta rozpoznawałby przelewy po
    > nadawcy - odkręcania pewnie na kwartał.


    A tak, rozumiem. Myślałem, że chcesz podwójnego nadawcy.


    >> Spodziewasz się, że ci ktoś da rekompensatę? Przecież bank to osoba
    >> prawna! Na podstawie reklamacji żaden pracownik ci nie doleje kasy ze
    >> swojego. Rekompensatę to możesz mieć u pana Ziutka na straganie, bo to
    >> jego rzeczy są. Albo w jakimś barze, gdzie nie rozliczają ich z każdego
    >> kotleta. Jak sobie wyobrażasz, że Szeregowy Pracownik Banku ci da coś?
    >
    > Przecież ja nie chciałem, żeby pracownik płacił, tylko BANK.

    A kim jest bank? Przecie to osoba prawna. To nie tak, że pracownik
    podejdzie do szefa i powie ,,chujowo wyszło, może damy Pawłowi parę
    złotych rekompensaty''. To bezduszna osoba prawna, bezduszna maszyna.

    Mniej więcej ten sam problem mam z Cyfrowym Polsatem. Chcę kupić pakiet
    familijny, a oni nie chcą mi sprzedać, bo bezduszna osoba prawna uznała
    na zebraniu zarządu, że jak mam jeden pakiet familijny, to drugi mogę
    mieć tylko Max. I ja chcę zapłacić i mieć, a oni odmawiają. Zero logiki,
    ale co mogę zrobić, skoro pracownika nie ma sensu przekonywać, bo on i
    tak musi działać wg schematów zaprogramowanych przez sztuczną inteligencję.

    Od dawna mówię, że korporacje to zło.


    > Mam jakieś
    > nieodparte wrażenie, że jesteś jednym z pracowników tego bajzlu, lub
    > słonko za bardzo przygrzało ostatnimi dniami...

    Daruj sobie osobiste wycieczki, bo wstyd sobie przynosisz.

    > Zaproponowałem coś co po awarii systemu kartowego dawali z własnej
    > inicjatywy - 1% z płatności delfinem do końca roku.
    > Odpowiedzi nie dostałem żadnej... Znaczy zrozumiałem to jako "siedzimy
    > cicho, może zapomni..."

    Dawali takie coś? Czemu ja nie wiem o tym :D
    Widać mi nie dali :D

    > Wystarczyłoby napisać mniej więcej coś takiego co ty napisałeś - że
    > przyznanie rekompensaty nie leży w gestii działu reklamacji, że jeśli
    > mam ochotę to powinienem zwrócić się do kogoś wyżej. W takiej sytuacji
    > pewnie bym odpuścił, ale brak jakiejkolwiek odpowiedzi czy uzasadnienia
    > to zwykłe olewactwo na odczepnego.

    No to faktycznie pretensje do ludzi. Tylko to jest właśnie problem
    korporacji. NIe ma się na kogo obrazić. Ludzie są anonimowi, nie zależy
    im, a korporacja jest bezdusznym mechanizmem działającym wg algorytmów.
    Taki Terminator. Więc inny bank będzie działał podobnie, chyba że
    przypadkiem trafisz na algorytm bardziej Tobie odpowiedni. Ale w zmianę
    działania na wniosek klienta to bym nie liczył.

    >>> 4. Ostatnio znów płaciłem mTransferem i kupa, znowu za zakupy
    >>> "zapłaciła" żona...
    >> A bo se wziąłeś nadmiernie do serca, że staną się jednym. Wspólne konto
    >> to tylko zestaw problemów, a żadnych zalet.
    > No racja. Szkoda tylko, że to wszystko dzięki wspaniałemu i
    > wszechstronnie przetestowanemu systemowi mBanku,

    Nie, ja mówię ogólnie... Po co żona ma mi po koncie latać? :D

    >>> Pomijam już fakt, że 90% marmurków dogoniło ceny podstawowych usług w
    >>> mBanku, który z racji braku "marmurów" (no bo tych dykt w holach
    >>> supermarketów nie liczę) miał być tańszy.
    >> No ja nie widzę innego tak taniego jak mBank. Fakt, że zabawa w
    >> oszczędność 3zł miesięcznie jest dość zabawowa.
    > Dla niepracującego studenta czy ucznia o nieregularnych wpływach to
    > faktycznie zaleta, sam tak zaczynałem i chwaliłem mBank. Ale przy moim
    > profilu korzystania z konta i stałych wpływach znalazłbym co najmniej
    > kilka za tą samą cenę.

    Oj chciałbym być studentem znów a uczniem jeszcze bardziej. Jako jednak
    osobnik w średnim wieku też doceniam mBank, bo mi on wystarcza. Więc jak
    przy okazji mogę zaoszczędzić parę zł, to czemu nie. Zwłaszcza, że inne
    banki (z tych co testowałem) mają też gorsze systemy. Już nawet
    Multibank jest o wiele mniej wygodny w używaniu, choć pod spodem siedzi
    ten sam system.

    Przykładowo:

    Inteligo. Droższe, a do tego zamiast normalnych esesmanów z kodami ma
    jakieś przedpotopowe zdrapki.

    Lukas: Jakieś durne tokeny, które muszę ze sobą targać, a reszty oferty
    to nawet nie umiem ocenić bo te tokeny mnie skutecznie zniechęciły

    A propo lukasa, to miałem tam kiedyś kredyt (debet) i nagle zwolniono
    mnie z pracy akurat w okolicach terminu odnowienia. Bez problemu
    znalazłem kolejną pracę i to o wiele stabilniejszą, pracuję w niej do
    dzisiaj już prawie 8 lat. Wtedy jednak Lukas kazał mi natychmiast
    spłacić kredyt i spadać na drzewo, bo jestem niewiarygodny.

    Pracując u prywaciarza za 500zł na pół etatu byłem wiarygodny. Po
    przejściu do budżetówki, za o wiele większą kasę, na pełny etat nagle
    stałem się niewiarygodny.

    No ale to właśnie taka zabawa z korporacjami. Algorytm nie przewidział
    rozsądku. Gość stracił pracę -- spadówa z banku. Pracuje gdzie indziej,
    w lepszym miejscu? Nie ma takiej danej w algorytmie.

    Choć widzisz, taki OpenFinance się na mnie obraził za tą czarną
    pieczątkę i już nawet na telefony nie odpowiadają. Chyba w CRM
    zaznaczyli sobie, że trzeba mnie zniechęcić. Więc cechy ludzkie czasami
    w tym algorytmie są.

    --
    Przemysław Adam Śmiejek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1