eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiOd jakiej kwoty można negocjować oprocentowanie lokat?Re: Od jakiej kwoty można negocjować oprocentowanie lokat?
  • Data: 2014-08-12 08:45:51
    Temat: Re: Od jakiej kwoty można negocjować oprocentowanie lokat?
    Od: S <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2014-08-12 00:19, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
    > A ja twierdzę, że dziś kosztuje 3,90 za 3 litry Prawdziwego -- w Biedronce.

    Pobiegnę zatem kupić. ;-) Wczoraj nabywałem po 1,99/L w promocji, bo to
    nie jest regularna cena... rzekłbym.

    > http://www.biedronka.pl/pl/press,id,129,title,inspir
    acje-tygodniowe-nr-33A-2014
    >
    > Te wyskoki nie pokazują rzeczywistego świata.

    Aczkolwiek ilość promocji powoduje, iż wykształcił się tzw. smart
    shopping. Nieźle można zaopatrzyć lodówkę korzystając tylko z promocji.

    > Moim zdaniem mleko (przynajmniej UHT) zdecydowanie potaniało
    > po tym, jak rynek został zarzucony mlekiem z Mlekovity.

    Pozostanę przy swoim zdaniu. Nie tylko dużo konsumuję mleka, ale także
    jego przetworów. Ale wierzę, iż konkretny produkt, konkretnego
    producenta mógł spaść.

    http://analizacen.pl/ceny-mleka.php

    > Jeśli nie rozumiem czegoś -- chętnie skorzystam z wyjaśnień.
    > Wg mnie mleko w RP jest dotowane i nawet są kary za przekroczenia
    > ilościowe -- nie można produkować zbyt wiele mleka.

    Owszem, ale coraz żywiej działa szara strefa. Niedaleko mnie na targu
    mleko od rolnika po 2,50zł/l. Nie jestem przekonany, czy w ramach tych
    limitów. Na wsi można kupić "abonament" - codziennie w dni robocze mleko
    pod drzwi. Nie pamiętam ceny, jednak wychodzi taniej zdecydowanie,
    chociaż nie aż tak, jak te 15 lat temu.

    > -- komputery stale tanieją (od początku istnienia komputerów)

    Sprawa dyskusyjna znowu. Rośnie ich moc obliczeniowa, ale jeśli chcesz
    kupić komputer to 20 lat temu, 10 i dziś musisz na to przeznaczyć ok.
    2000zł.

    > -- telefony komórkowe raczej tanieją, choć kiedyś były
    > wliczane w abonament chętniej niż teraz (był czas,
    > gdy trudno było kupić sam sprzęt GSM, bez usługi GSM)
    > przez co porównywanie cen jest trudne

    Niekoniecznie. Dziś przeciętny telefon (smartfon) kosztuje powiedzmy
    1500zł. Mam wrażenie, że 15 lat temu przeciętny telefon był kupowany w
    abonamencie, ale warto zauważyć, iż ten był często niski. Abonament
    warto było wybrać nie tyle dla aparatu, co ceny rozmów.

    > -- ceny telekomunikacyjne w ogóle też tanieją:

    Zgadzam się. Ciekawe tylko czy Kowalski woli tańszą żywność czy LTE.

    > -- usługi bankowe IMO nie drożeją od lat (raczej tanieją)

    Drożeją jeśli popatrzysz na spadający %.

    > -- ceny remontów IMO teraz są niskie, gdyż od paru
    > lat jest zastój w budownictwie

    No i sam widzisz... Porównujesz żywność do remontu, który jest robiony
    raz na parę ładnych lat.

    > -- za elektryczność dziś płacę mniej niż kilka lat
    > temu pomimo jednoczęściowego klimatyzatora (używam
    > go także zimą, ale nie do chłodzenia) i wiatraczków
    > kominowych (brak zdrowia udaremnił mi prowadzenie
    > wojny przeciwko ,,nadzorcom'' i kominiarzom
    > o prawdziwą wentylację)

    OK - faktycznie staniało. Szkoda, że nie przełożyło się to na tańsze PKP
    czy komunikację tramwajową.

    > Twierdzę też, że dla wielu ludzi te opłaty stanowią
    > najwyższy koszt miesięcznego utrzymania obok żywności.

    Hmm... Ale te remonty raz na 10 lat? ;-) Czy ceny komputerów? ;-) No...
    złośliwy jestem. Przyznaję.
    W moim przekonaniu podałeś przykłady, z których - przy zaciskaniu pasa -
    często można zrezygnować. A tam, gdzie faktycznie się nie da (np. dojazd
    do pracy) jakoś koszty (prądu) nie przełożyły się na tańsze bilety.

    > Przede wszystkim podrożało paliwo samochodowe.

    I transport w ogóle.

    > A potaniała drastycznie ,,kultura'' -- DVB-T, Youtube... ;)

    O! Śliczny przykład. Bilet do teatru ok. 80zł. Co ciekawsze - mimo wielu
    multipleksów bilety do kina znacznie podrożały. Wydawało się, że to będą
    takie kinowe hipermarkety, a tu proszę ;-)

    > Słowem -- nie wiem, co to ogólna inflacja w RP. ;)
    > Spodziewam się jednak fali inflacyjnej -- po niskim oprocentowaniu lokat...

    Sam widzisz... Istotne koszty życia poszły w górę, a "luksusowe" w dół.
    Gdyby się dało przeskoczyć tę podstawę i od razu korzystać z luksusu -
    super. Niestety najpierw trzeba mieć zaspokojone elementarne potrzeby,
    zanim się sięgnie po klimatyzator.

    --
    -----------
    Pozdrawiam
    Szymon

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1