"Przemyslaw Kwiatkowski" news:h23e9j$8l3$1@inews.gazeta.pl

> Korzystam z ich usług od zeszłego tysiąclecia i jestem bardzo
> zadowolony.

Możesz mi zatem powiedzieć jaki procent od transakcji brał Polcard na
początku waszej współpracy i ile bierze teraz?
Po za tym czy mógł byś podzielić również informacją ile za każdą transakcję
kasował "żubr" oraz eService?

> Dwukrotnie usiłowałem zmienić na innego agenta, ale szybko
> się nauczyłem, że nie należy zmieniać czegoś, co działa (zwłaszcza, że
> działa bardzo dobrze). :-)

Czy Polcard próbował Cię wtedy jakoś przy sobie zatrzymać?

> W skrócie: Terminal Pekao miałem przez 3 dni, w ciągu których nie udało
> się autoryzować ani jednej transakcji, a wszystkie linie telefoniczne
> były wiecznie zajęte.

Wiadomo czym to było podyktowane?

> Terminal eService miałem przez miesiąc, w ciągu
> którego "zgubili" mi prawie 3000zł. Po reklamacji pieniądze "się
> znalazły", ale za usługi i tak podziękowałem...

Jeżeli jesteśmy przy usługach eService. Jako osoba, której często zdarza się
płacić w terminalach ww. firmy zauważyłem, że transakcje dokonywane za
pośrednictwem ich terminali są rozliczane w stosunku np. do Polcardu o wiele
dłużej (np. transakcja dokonana w terminalu Polcardu "schodzi" z rachunku w
99% przypadków na drugi dzień, w przypadku eService pieniądze zazwyczaj
schodzą 3 dni po dokonaniu transakcji, zdarza się, że nawet wiszą tydzień).
Czy jako osoba korzystająca w przeszłości z usług eService możesz powiedzieć
ile średnio czasu czekałeś na pieniądze za transakcje z danego dnia? I co
najważniejsze - eService też robił jeden zbiorczy przelew? A opłaty (za
terminal itp.) - brali sobie z tego co utargowałeś czy trzeba było im robić
ekstra, dodatkowy przelew.