eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiZłoto?Re: Złoto?
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!newsfeed2.atman.pl!newsfeed.
    atman.pl!.POSTED!not-for-mail
    From: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
    Newsgroups: pl.biznes.banki
    Subject: Re: Złoto?
    Date: Thu, 13 Jun 2013 13:34:51 +0200
    Organization: ATMAN - ATM S.A.
    Lines: 236
    Message-ID: <kpcaot$ksc$1@node2.news.atman.pl>
    References: <6...@4...com>
    <kp1q2u$dhp$1@node2.news.atman.pl>
    <m...@4...com>
    <kp4k5n$6pa$1@node1.news.atman.pl>
    <k...@4...com>
    <kp5b57$qdq$1@node2.news.atman.pl>
    <q...@4...com>
    <kp816c$d3d$1@node2.news.atman.pl>
    <r...@4...com>
    <kp9vr7$mch$1@node1.news.atman.pl>
    <q...@4...com>
    <kpaqjr$jgs$1@node1.news.atman.pl>
    <b...@4...com>
    NNTP-Posting-Host: 193.35.41.6
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: node2.news.atman.pl 1371123293 21388 193.35.41.6 (13 Jun 2013 11:34:53 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Thu, 13 Jun 2013 11:34:53 +0000 (UTC)
    User-Agent: Mozilla/5.0 (X11; Linux i686; rv:17.0) Gecko/20130105 Thunderbird/17.0.2
    In-Reply-To: <b...@4...com>
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.biznes.banki:592646
    [ ukryj nagłówki ]

    W dniu 13.06.2013 12:54, Jarek Andrzejewski pisze:

    >>> "Społeczeństwa" podejmują decyzje? Jak?!
    >>> Myślą społecznym mózgiem a wykonują społeczną ręką?
    >>
    >> Mhm... W taki razie to pewnie będzie dla ciebie nowe słowo: DEMOKRACJA.
    >
    > no i co, że demokracja? Przecież to i tak konkretny człowiek podejmuje
    > decyzję. Każdy z osobna. Owszem, po podliczeniu ma to pewien skutek,
    > ale trudno przecież powiedzieć, że "społeczeństwo" podjęło decyzję np.
    > o brzmieniu artykułu "lub czasopisma" w ustawie czy jakiegokolwiek
    > innego?

    Bezpośrednio czy pośrednio jest to jednak (w demokracji) kolektywna decyzja.

    >> Zapoznaj się z tym zagadnieniem, zanim weźmiesz udział w poważnej dyskusji.
    >
    > Pytanie kontrolna na "rozumienie tematu": jakie konkretnie
    > "społeczeństwo" podjęło decyzję o podniesieniu VAT z 22 do 23%?

    To które wolało podniesienie VAT zamiast legalizacji narkotyków i
    normalnego opodatkowania sprzedawców niewidzialnego towaru (a.k.a.
    "kościoły i związki wyznaniowe").

    >>> Tracę?
    >>> Właśnie pokazałem, że _mimo_ tej dużej marży złoto spełniło rolę, dla
    >>> której je kupiłem: ochroniło moje oszczędności przed inflacją.
    >>
    >> Bo przypadkiem trafiłeś na dobry moment na kupno (niską cenę).
    >
    > podjąłem świadomą decyzję.

    Nie. Podjąłeś skalkulowane ryzyko.

    >>> Bez "inwestowania" w "środki produkcji", bez codziennego śledzenia
    >>> kursów i notowań - kupiłem, schowałem "w piwnicy" i rząd przynajmniej
    >>> w tej drobnej części mnie nie ograbił.
    >>
    >> Tak, a zabrał wszystko inne i gdyby nie ta mizerna kupka złota nic byś
    >> dziś nie miał ;->
    >
    > a skąd tak dobrze znasz stan mojego majątku?

    Bo ktoś, kogo byłoby stać na pokaźny stos złota nie trzymałby wszystkich
    swoich wolnych pieniędzy w złocie, tylko nimi obracał, żeby zarobić
    jeszcze więcej.

    >>> Tak, złoto jest niejadalne. Ty twierdzisz, że proponowane przez Ciebie
    >>> jako inwestycja "środki produkcji" są jadalne?
    >>
    >> Łatwiej/korzystniej zamienisz je na jedzenie niż złoto.
    >
    > bzdura. Sprzedaj udziały w fabryce w czasie np. rozruchów.

    A po co sprzedawać udziały jak można sprzedawać produkty?

    Swoją drogą - spróbuj sprzedać złoto w czasie rozruchów. Dostaniesz po
    łbie i tyle zostanie ci po twoim złocie ;)

    >> Spróbuj kupić chleb w markecie za uncję złota - na pewno nie dostaniesz
    >> dobrej ceny za to złoto ;)
    >
    > a spróbuj za akcję dowolnej firmy...

    Tylko, w odróżnieniu od ciebie,

    >> Tia, bo oczywiście plajta wszystkich dookoła byłaby dla ludzkości
    >> korzystniejsza, nie?
    >
    > a kto by splajtował? Jeśli rząd, który zadłużył moją najbliższą
    > rodzinę na ok. 100 tys. złotych, to tak, uważam, że to byłoby
    > korzystniejsze.

    Boś głupi. Upadek państwa byłby katastrofalny.

    > Przecież po plajcie państwa fabryki nie znikną i nie przestaną
    > produkować, zboże nie przestanie rosnąć, młyny mleć, a woda płynąć.

    Mhm. Ile ty masz lat i jakie masz pojęcie o historii? Brzmisz jak typowy
    "teabagger".

    Popatrz sobie na przykłady krajów, w których państwo splajtowało i
    zapanowała anarchia. Uważasz, że spowodowało to prosperitę? Czy może
    wręcz przeciwnie?

    >> Zależy co to za oszczędzanie. W twojej formie ("zbieram na kupę jakiś
    >> towar i trzymam jak skarb") w najlepszym przypadku będzie najwyżej
    >> neutralne.
    >
    > Dlaczego sądzisz, że nigdy nie wydam zaoszczędzonych pieniędzy? A
    > jakie znaczenie z punktu widzenia ekonomii ma czy wydam je dziś, za
    > rok, za 5 lat czy za 20 lat? Przecież codziennie rodzą się ludzie,

    Bo przez te 20 lat te pieniądze będą bezużytecznie leżały, zamiast
    krążyć i pomnażać ogólne bogactwo. Zwłaszcza że domagasz się ścisłego,
    arbitralnego ograniczenia ilości pieniądza na rynku, najlepiej poprzez
    przywiązanie do złota - którego zwyczajnie zabraknie. Mam 7 miliardów
    ludzi na Ziemi - "nieco" więcej niż w Średniowieczu, którego model
    walutowy tak kochasz.

    > codziennie ktoś zaczyna pracę, codziennie ktoś przechodzi na emeryturę
    > i nie ma znaczenia czy ja swój "promilek" tego bogactwa zatrzymam na
    > jakiś czas "bez ruchu".

    Ależ ma.

    >>> uważam, że inflacja jest szkodliwa.
    >>> Może pomyśl o emigracji do Zimbabwe? Mają "wbudowaną" całkiem dobrą
    >>> inflację i pieniądz pewnie całkiem nieźle tam "pracuje".
    >>
    >> Czy ty na prawdę jesteś taki durny, że nie odróżniasz umiarkowanej i
    >> kontrolowanej inflacji od niekontrolowanej hiperinflacji?
    >
    > nie. Dla mnie każda inflacja jest zła. Owszem, mała inflacja jest
    > mniej zła od hiperinflacji, ale nadal to okradanie każdego z nas przez
    > państwo.

    Mhm. A kto stanowi państwo? Jacyś tajemniczy "oni"? Obcy z kosmosu?

    > Owszem, skubanie w tempie kilku procent rocznie może przejść
    > niezauważone (a nawet, jak w Twoim przypadku - być uznane za
    > korzystne), a "rąbanie" na poziomie procentów dziennie już być
    > postrzegane jako coś okropnego, ale moim zdaniem to jedynie kwestia
    > proporcji.

    Podobnie "jedynie" kwestią proporcji różnica pomiędzy kąpielą w wannie a
    wpadnięciem do oceanu.

    >>>> Jeśli złoto traktujesz jako "absolutnie bezpieczną przystań", to jesteś
    >>>> tylko kolejnym frajerem do golenia.
    >>>
    >>> powodzenia życzę "golarzom"... i klientom banków islandzkich,
    >>> cypryjskich, "udziałowcom" TFI.
    >>
    >> I kto tam stracił, hmm? Cwaniaczki szukający łatwego zysku na z reguły
    >> niezbyt czysto zebranej kasie. Taki Amber Gold walut.
    >
    > udziałowcy TFI to "cwaniaczki szukający łatwego zysku"? Możliwe...
    > Ja nie jestem tak skory do używania pejoratywnych określeń wobec
    > ludzi, których motywacji nie znam. Nie wiem też, czy "niezbyt czysto
    > zebrali kasę" ludzie, którzy stracili na TFI.

    Dla człowieka myślącego dość oczywiste powinno być, że odnosiłem się do
    "afery cypryjskiej".

    >>>> Przypuszczam, że tego typu dane wolą trzymać przy orderach ;)
    >>>
    >>> ... co nie przeszkadza Ci bez zawahania stwierdzić >>/.../Szwajcarzy
    >>> [n]iszczą i niszczą "dodrukowując"/.../ "?
    >>> Zaiste, argumentacja nie do podważenia.
    >>
    >> Widzę, że sarkazm też jest ci obcy.
    >
    > może zamiast sarkazmu używaj konkretów i logiki?

    Używam. Sarkazm jest tego elementem. Dla ludzi inteligentnych.

    >>> BTW: już nie raz wspominałem (dodatkowo twierdząc, że może to być
    >>> jeden z powodów siły ich waluty), że Szwajcaria ma zakaz uchwalania
    >>> budżetu z deficytem (aka zadłużania przyszłych pokoleń).
    >>
    >> To akurat może być rozsądne, ale może też być samobójcze. Zależy od
    >> okoliczności. Czasem lepiej zadłużyć przyszłe pokolenie niż mieć problem
    >> z wykarmieniem obecnego.
    >
    > a jaki problem z "wykarmieniem" mają obecnie Szwajcarzy?

    Czego nie rozumiesz w "zależy od okoliczności"? Porównaj łaskawie
    sytuację Szwajcarii na przestrzeni ostatnich 100 lat z sytuacją np.
    Polski. Nie widzisz różnicy?

    >>> Dla jasności: to, że Szwajcarzy "dodrukowują" swój pieniądz Ty
    >>> stwierdziłeś, więc to Ty powinieneś znaleźć jakieś potwierdzenie.
    >>> Ja sądzę, że to rozsądnie rządzone państwo i powątpiewam w
    >>> niefrasobliwą dewaluację ich waluty (ale chętnie dowiem się o FAKTACH
    >>> potwierdzających te działania).
    >>
    >> Czy ty na prawdę nie rozumiesz, do czego się sprowadza ustalenie
    >> minimalnego kursu wymiany franka na euro?
    >
    > nie wiem. Być może do emisji tej waluty, a być może tylko do
    > straszenia. Ty chyba wiesz, skoro przywołałeś ten przykład, więc
    > chętnie jakieś potwierdzenie "niszczenia poprzed dodruk" zobaczę.

    Zwróć uwagę na to, że przy pieniądzu fiducjarnym tak na prawdę nie
    sprawdzisz, czy jest dodrukowywany czy nie. I nawet jeśli przyjąć choćby
    ułamkowe przywiązanie CHF do złota - jak to sprawdzisz? Tak na prawdę
    Szwajcaria może nie mieć nawet promila złota na pokrycie tej ilości
    franków, jaka została "wyprodukowana" chociażby u nas w kredytach
    hipotecznych.

    Więcej - gdyby CHF był sztywno ograniczony ilościowo, to emisja byłaby
    niemożliwa, czyli groźba byłaby pusta i nieskuteczna. I jak widać po
    przykładzie Szwajcarii - nadmierna aprecjacja waluty jest kłopotliwa.
    Tak kłopotliwa, że grożą ujemnymi stopami.

    >> Jeśli tak, to nie mamy o czym rozmawiać ponieważ swoją myślą nie jesteś
    >> w stanie objąć podstaw....
    >
    > a widzisz, to ciekawe, bo ja podobnie uważam, że Twoja wizja ekonomii
    > to zlepek mitów (że inflacja jest dobra)

    To nie mit, tylko logiczna analiza ludzkiej psychologii - gdyby nie
    nacisk inflacyjni wszyscy trzymali by się twojego średniowiecznego
    modelu gromadzenia złota w piwnicy.

    > oraz keynesowskich haseł i
    > bzdur (że pieniądz musi krążyć, a jak ludzie nie chcą, to ich trzeba
    > zmusić).

    Przyznam się, że nic wcześniej o tym człowieku nie czytałem i nawet żeby
    dowiedzieć się, że to jakiś człowiek musiałem użyć "wujka google".

    Czyli nie powtarzam po innych tylko doszedłem do takich samych wniosków.

    > Teorię, że powinniśmy się zbroić na ewentualną inwazję kosmitów też
    > podzielasz (to propozycja noblisty Krugmana, także zwolennika teorii
    > keynesa)?

    A czy ty w takim razie gwałcisz i rabujesz, bo to jest charakterystyczne
    dla pewnej grupy właściwie przysłowiowo gromadzącej złoto?

    > Niestety, muszę też napisać, że jesteś tak ograniczony, że moje
    > poglądy różne od Twoich uznajesz za brak wiedzy - zupełnie ignorując
    > całą wolnorynkową "austriacką" i libertariańską teorię ekonomii
    > (której argumenty w częsci przywołałem w tej dyskusji). Jesteś tak
    > zaślepiony swoją (IMHO fałszywą) wizją, że każdą inną wersję uznajesz
    > za niewiedzę.

    No i wyszło szydło z worka - swoje teorie bierzesz z zewnątrz, jako
    religijną prawdę objawioną.

    --
    Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
    są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
    I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1