eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankifrankowiczeRe: frankowicze
  • Data: 2018-12-19 12:49:11
    Temat: Re: frankowicze
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Wed, 19 Dec 2018 03:03:19 -0800 (PST), Kris napisał(a):
    > W dniu środa, 19 grudnia 2018 09:49:59 UTC+1 użytkownik Wojciech Bancer napisał:
    >> Ależ ja nie zamierzam niczym tupać. Po prostu oczekuję że będą ponosili
    >> konsekwencje własnych działań (lub braku własnych działań).
    >
    > Póki co to wychodzi na to ze konsekwencje SWOICH działań poniosą banki.
    > Proponowały ludziom ryzykowne instrumenty i nie potrafiły nawet prawidłowych umów
    ich zabezpieczających skonstruować.

    Ale jak sad to klepnie, to raczej nie z powodu "ryzykownego
    instrumentu".

    > Bo oprócz kredytobiorców umowy te zaczęli przyglądać profesjonaliści wynajęci przez
    klientów.
    > I ja uważam ze prędzej czy później banki poniosą konsekwencje tego że wadliwe umowy
    zawierały.
    > Oczywiście to tylko moje przekonanie a na wynik tej gry trzeba poczekać jak zaczną
    zapadać masowo prawomocne wyroki.

    Z tego co ja widze - to tak szybko jeszcze to nie bedzie.
    A czy w ogole bedzie masowo ?
    I czy sie nie okaze, ze za pozno - bo od podpisania umowy juz ponad 10
    lat minelo.

    >>> Ludzie nawet takie 30 letnie kontrakty podpisują bez zrozumienia
    >> Zgoda.
    > Powoli dochodzimy do konsensusu
    [...]

    >> Ty piszesz "jak jest" ale dorabiasz do tego szlachetną teorię
    >> o zaufaniu, a prawda jest taka że im się po prostu nie
    >> chce - niezależnie od tego czy to umowa ubezpieczenia,
    >> kredytu, telekomunikacyjna, energetyczna, czy inne.
    >
    > Wg mnie nie tylko nie chce ale gdyby nawet chciało to te umowy są tak
    skonstruowane, skomplikowane ze większość ich nie ma szans zrozumieć.

    IMO - nawet nie sa takie skomplikowane, co rozwlekle.

    > Fakt faktem ze skomplikowane sa dlatego że różne instytucje nadzorcze wyznaczają
    pewne standardy, pewne klauzule, obowiązki informacyjne itp i np banki musza to w
    umowach zawierać.
    > I jak pojawił się np wymóg informowania o ryzyku wzrostu
    > oprocentowania gdy wibor wzrośnie to skończyło się to tak że de
    > facto i tak klient nie jest o tym informowany tylko podpisuje
    > kolejną formułkę na nastej stronie umowy.

    Otoz to. Ale:
    -podpisuje krotka formulke, wiec ma szanse przeczytac i spytac co to
    za ryzyko,
    -i co mu bank powie - ze wibor moze wzrosnac i wtedy rata wzrosnie ?
    czy z przykladem - ze jak wzrosnie do 5%, to rata bedzie wynosila XXX
    zl? A czemu 5% a nie 35% ?

    >> A po kredyt idą do banku, bo tylko tam mogą iść.
    > Do Mietka w lombardzie tez mogą pójść, do "pożyczek chwilówek " tez a jakoś aż tak
    masowo jak do banków nie łażą.

    Provident jakos zyje, to moze chodza ?

    >Aczkolwiek są tacy co i tam łażą.

    Bo bank to pyta, kaze papiery pisac, potem mowi "decyzja za 2
    tygodnie", a na koniec "odmowna" :-)

    Ciekawe, czy umowe z Providentem czytaja :-)

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1